Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z jednym z czołowych zawodników wagi lekkiej w Polsce – Marcinem Heldem, w którym opowiada o sytuacji w Ankos MMA, nadchodzącej walce i planach na przyszłość.

7 KOMENTARZE

  1. słowa o trenowaniu stójki dają trochę nadziei że nie będzie desperacko łapał przeciwnika za nogi i nie skończy jak ostatnio. oby się udało wygrać i pozostać w ufc. a tak w ogóle to ciekawy wywiad

  2. Czy już działa dodawanie postów ? Wolę się upewnić zanim "się znowu opiszę"

  3. OKi – działa. Więc cóż – ja też mam spore obawy co do walki Helda – może dlatego że przeczytałem o nim po raz pierwszy przy okazji przegranej z Willem Brooksem i dopiero wtedy Go sobie wygooglałem, przedtem jakoś nigdy nie interesowałem się BJJ i graplingiem. Generalnie potem praktycznie każdy news o Marcinie na MMAROCKS brzmiał mniej więcej tak samo "Marcin Held przegrał/poniósł porażkę/został znokautowany…Sądząc po tym co o nim przeczytałem, i po wywiadach z Nim które miałem przyjemność obejrzeć jest mega pozytywnym, sympatycznym, zawsze uśmiechniętym facetem, o fantastycznych umiejętnościach parterowych – sęk jednak w tym, że MMA nie ogranicza się do parteru. Generalnie sporty takie jak BJJ, Judo czy zapasy to sporty wymagające sporej siły fizycznej, kondycji, sprytu i inteligencji, są one jednak pewnego rodzaju formą "dżentelmeńskiej" rywalizacji. Tu nikt nikomu nie rozbija mordy pięściami, łokciami i kolanami, nikt nikomu nie rozbija kończyn powodując krwiaki. Może więc problemem u niego jest brak wrodzonego chuligaństwa i zwierzęcej agresji, która uaktywnia się w okresie przygotowań do walki, wzajemnych wyzwisk na konferencjach i ważeniach, zaś eksploduje w oktagonie pozwalając zadać przeciwnikowi jak najwięcej obrażeń, samemu zaś znieść doznania bólowe. Nie okłamujmy się – większość (oczywiście nie wszyscy) topowych zawodników MMA ma wygląd i często zachowanie typowych "zakapiorów/zabijaków", czego "miłemu i grzecznemu" Heldowi po prostu brakuje. Stąd moje obawy o wynik walki w Gdańsku.

  4. Zawsze będę kibicował Marcinowi. Mega pozytywny chłop. Mam nadzieję, że z Gdańska przywiezie sobie na pamiątkę szczękę lub nogę przeciwnika.

  5. "Uoooo kolega wlasnie odkryl Hameryke ! :razz:jelen::mamedwhat::tysonhappy::fjedzia:" – uuuooo…ale o co loto ? Nigdy nie rozumiałem hype'u na Helda – owszem megatalent i arcymistrz parteru, dźwigni, skrętówek et cetera – aż miło popatrzeć jak miesza gostkami w BJJ/graplingu, ale spojrzenia Vanderleia Silvy, Miocicia, przeszłości Marka Hunta to on nie ma – ot po prostu – brak żądzy krwi i chęci zrobienia krzywdy oponentowi w oczach – w tym po prostu dostrzegam przyczynę braków sukcesów w UFC – tam (w graplingu) nie spotyka w ringu psycholi w stylu "szulego" z rodzimego podwórka tylko "kulturalnych" wirtuozów stylu walki

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.