pierwsza część wywiadu poniżej

13 KOMENTARZE

  1. fajny wywiad.

    mnie osobiście cieszy ta miła pochwałka, którą dostał makaron…

    tak trzymaj paweł !!!!!

  2. COS "Bukowina" Wałcz, toż to u mnie 😛 Jak będę w domu to kupuję pokaźny kajecik i biegnę zdobywać autografy 😀

  3. Ponad 20 min. wywiadu i tyleż bawienia się telefonem, czochrania się po łbie, kręcenia nim, błądzenia wzrokiem, ruszania nogami, a wszystko w pozycji rozwalenia na krześle. Mowa ciała gorsza, niż Putina, jak poniżał Tuska czy Dieripaskę. Ton, jak zwykle, zarozumiały i arogancki. Bagiński sprawia wrażenie, jakby robił łachę, że udziela wywiadu. Stosunek do rozmówcy skrajnie lekceważący. Wyjątkowo odpychający gość do rozmowy. Na tym portalu było już mnóstwo wywiadów z najróżniejszymi ludźmi z MMA, ale, jeśli chodzi o brak kultury, to nikt nawet się do niego nie zbliża, no, może poza Rampage’m. Bagiński to gość, z którym w ogóle nie powinno się robić wywiadów. Już raz o tym pisałem, przy okazji innego wywiadu „Bagi’ego”, to wtedy posta skasowano. Ciekawe, czy i tym razem tak będzie.

  4. Nie trzeba oglądać, wystarczy słuchać. W wywiadach ogólnie chodzi nie o prezencję przepytywanego, ale o to co ma do powiedzenia.

  5. też odniosłem wrażenie jakby Bgiego męczyło to udzielanie wywiadu ale najważniejsze są informacje 🙂 a tych jest tu sporo więc niech się czochra,bawi telefonem itd. byle mowił z sensem

  6. drifter,

    czlowieku, to nie jest dyplomatyczna rozmowa, tylko nadzwyczaj luzny wywiad po ciezkim, wycienczajacym obozie. Zdecydowanie nie podzielam twoich spostrzezen. Jesli moglbym czesciej ogladac wywiady podobnej dlugosci, w takiej formie, bylbym wniebowziety.

  7. Chyba tak  powaliłł Bagiego prowadzący zadający mu pytania  

    ocierające się o śpiączkę  

  8. Miałem okazję właściwie raz rozmawiać z Bagim, ale odniosłem wrażenie, że po prostu taki jest. Woli więcej robić niż mówić. Nie każdy trener czy zawodnik musi mieć krasomówczy talent, szczególnie, jak ktoś słusznie zauważył, wtedy kiedy jest po wyczerpującym obozie.

  9. Ja w ogóle nie wiem o co chodzi. 

    To takie swoiste ADHD jak to nazywam, chyba sporo osób tak ma, że kiedy skupia się na tym co mówi musi "męczyć" długopis, telefon cokolwiek. Zupełnie nie odczytałem tego jako lekcewarzącego w stosunku do przeprowadzającego wywiad.

    Sam mam podobnie że robię tysiąc rzeczy na raz a przy dłuższej gadce muszę coś zrobić z rękami choćbym je miał w dupę wsadzić;)

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.