Kurwa!!! Myśłaem że to o Jaoku!!!!!! O.O Że walczy!
defthomas
Autorem materiału jest Piotr "Meru" Dejneko.
Bardzo fajna produkcja. Kiedy Wojtek zrobil sobie przerwe po tej serii porazek absolutnie nie przypuszczalem, ze bede jeszcze kiedys czekal na jego walki, a teraz naprawde bardzo chetnie zobacze jego starcie z Drobina.
Dobra motywacja plus słomka ptysiowa podstawą sukcesu !!
Wojciech Orlowski musi miec dobrych kolegow, ktorzy go zabieraja wszedzie ze soba. Inaczej nie jestem w stanie sobie wyobrazic jego fenomenu i popularnosci. Na plus, ze ubieral garniak na konfe zanim to jeszcze bylo modne…
Dalej z Paczyńską porusza się?
Zawsze na Wojtka patrzyłem z przymrużeniem oka, ale po epizodzie ze słomką ptysiową tak mnie gościu rozbawił, że będę od teraz bacznie śledził jego poczynania. To jest dowód jak łatwo kogoś sobą zainteresować, dlatego dziwię się niektórym, że jak widzą kamerę to spierdalają szybko za najbliższe drzewo. Wystarczy poświrować trochę jarzębiny, żeby zbudować sobie jakiś tam fanbase.
Dobre, ale troche monotonne sie robi po chwili. Przydaloby sie miedzy wstawkami walk jakies elementy mowione tak na moje oko.
Za słomkę ptysiową wieczne propsy. Mało kto ma do siebie taki dystans. 😆
Pamiętam jak był moim ulubionym zawodnikiem KSW, bo się elegancko i miał dziary 😀
Wygląda trochę jak jakieś wyznania AA na mitingu czy innego wykolejeńca który się postanowił zmienić. Oczywiście bez obrazy.
Kurwa!!! Myśłaem że to o Jaoku!!!!!! O.O Że walczy!
Bardzo fajna produkcja. Kiedy Wojtek zrobil sobie przerwe po tej serii porazek absolutnie nie przypuszczalem, ze bede jeszcze kiedys czekal na jego walki, a teraz naprawde bardzo chetnie zobacze jego starcie z Drobina.
Dobra motywacja plus słomka ptysiowa podstawą sukcesu !!
Wojciech Orlowski musi miec dobrych kolegow, ktorzy go zabieraja wszedzie ze soba. Inaczej nie jestem w stanie sobie wyobrazic jego fenomenu i popularnosci. Na plus, ze ubieral garniak na konfe zanim to jeszcze bylo modne…
Dalej z Paczyńską porusza się?
Zawsze na Wojtka patrzyłem z przymrużeniem oka, ale po epizodzie ze słomką ptysiową tak mnie gościu rozbawił, że będę od teraz bacznie śledził jego poczynania. To jest dowód jak łatwo kogoś sobą zainteresować, dlatego dziwię się niektórym, że jak widzą kamerę to spierdalają szybko za najbliższe drzewo. Wystarczy poświrować trochę jarzębiny, żeby zbudować sobie jakiś tam fanbase.
Dobre, ale troche monotonne sie robi po chwili. Przydaloby sie miedzy wstawkami walk jakies elementy mowione tak na moje oko.
Za słomkę ptysiową wieczne propsy. Mało kto ma do siebie taki dystans. 😆
Pamiętam jak był moim ulubionym zawodnikiem KSW, bo się elegancko i miał dziary 😀
Wygląda trochę jak jakieś wyznania AA na mitingu czy innego wykolejeńca który się postanowił zmienić. Oczywiście bez obrazy.