Według raportu policyjnego, który zdobyło MMAFighting.com, policja aresztowała Volkana Oezdemira 12 sierpnia tego roku w barze na Florydzie. Kevin Cohen, domniemana ofiara zajścia, powiedział policji, iż wyszedł z baru gdy usłyszał, że jego kolega został znokautowany przed lokalem po kłótni z innym mężczyzną. Po wyjściu przed lokal, sam Kevin został uderzony. Cohen nie widział przez kogo – zapytał o to obserwatorów, którzy stwierdzili, że był to Oezdemir.
Cohen twierdzi, że był nieprzytomny przez 14 minut. Mężczyzna miał zostać zabrany do szpitala, gdzie stwierdzono u niego wstrząs mózgu oraz założono kilka szwów.
Według policyjnego raportu Oezdemir miał również uderzyć kolegę Cohena, Sergio Sandovala, jednakże organy władzy nie zdołały się z nim skontaktować. Na ten moment Volkan oskarżony jest jedynie o napaść na Cohena.
Menadżer Oezdemira czy sam zawodnik nie skomentowali na ten moment tej sprawy.
Niech się cieszy że jeszcze może mówić pełnymi zdaniami. Wulkan pewno dał mu tylko z "liścia w tył głowy" a mógł zabić.
Myślę że tu w grę wchodzi jeszcze porwanie, dlatego Sandovala nie znalezli. Nie budzil się przez 15 minu to menadżer stwierdził że lepiej wywieźć do lasu niż ryzykowac zeznania
Jaki cioban
Volkan jednym ciosem nokautuje zawodowych fighterow a co dopiero takich pizdzielcow z baru.
Mając taki dynamit w rękach i nogach należy uważać… Bjj jest lepszym rozwiązaniem na takich placków barowych.