Silva vs. Belfort

Vitor Belfort kilka miesięcy temu odrzucił ofertę walki z Andersonem Silvą, ale teraz zmienił zdanie i jest otwarty na możliwość rewanżu z były mistrzem wagi średniej UFC.

„The Phenom” powracał po zwycięstwie w pierwszej rundzie z Danem Hendersonem, kiedy UFC zaproponowało mu starcie z „Pająkiem” na gali w Rio de Janeiro, która miała się odbyć 5 marca. Brazylijczyk wolał jednak poczekać na mocniejsze zestawienie, które nakierowałoby go na kolejny pojedynek o pas mistrzowski.

Wszystko zakończyło się tym, że Belfort przegrał w maju przez techniczny nokaut z Ronaldo Souzą. Silva z kolei powraca do formy po operacji usunięcia woreczka żółciowego.

Vitor w rozmowie z Combate tak mówi o potencjalnym starciu z „Pająkiem”:

Jestem zainteresowany każdą walką. Walką, która ma jakieś znaczenie. To byłaby walka z pieniędzmi w tle. Interesują mnie duże pojedynki, a ten na pewno by taki był. To musi być coś, co zadowoli trzy strony: Andersona, Vitora i UFC.

UFC powraca do Brazylii 24 września i Belfort nazywa tę datę „interesującą”:

UFC zestawia duże walki, jak np. Nate’a Diaza z Conorem McGregorem. Jeśli czegoś chcą, to to robią. To wszystko kwestia negocjacji, a my jesteśmy na dobrym etapie. Zrobiliśmy dużo dla sportu i wierzę, że to byłby dla nas dobry czas, by mieć z tego profity, jeśli do czegoś takiego dojdzie.

Dzisiaj tort nie może być dzielony tylko między Conora McGregora i Nate’a Diaza. Kawałek tortu również należy się ludziom, którzy robią to od lat i są tu nadal. Więc wszystko zależy od negocjacji.

Wygląda więc na to, że Belfort zgodzi się na rewanż z Silvą pod warunkiem, że dostanie za tę walkę odpowiednio wysoką wypłatę.

4 KOMENTARZE

  1. Fajt se mogą robić, na kasę niech nie liczą. Tort będzie musiał wystarczyć.

  2. teraz kazdy chce stawiac warunki… jednak nalerzy sie szacunek jest w tym sporcie od wielu lat i tez mu cos sie nalezy …

  3. Ludzie, ja nie wierzę w to, co widzę… Tych 2 kolesi nadal jest w stanie zamieść każdego z TOP 10. Fakt, postarzeli się, a i koksu już nie można tyle brać, co kiedyś, ale oni nadal się groźni jak jasna cholera. To jest widzę jak z piłką nożną- piłkarz strzeli gola, to tacy "kibice" gotowi są go niemalże beatyfikować. Nie uda mu się, to są z koli gotowi go ukrzyżować…  O pas mistrza walczyło teraz 2 zawodników, z których obu żaden nie dał rady Belfortowi, bo ten ich obu pozamiatał ino gwizd. A teraz się chce bić z kolesiem, który ten pas trzymał przez jakieś 10 walk, w tym nieźle narobił problemów aktualnemu mistrzowi, przecież dawno to nie było, dopiero co walczyli… A tu w komentarzach leci takie g___o… Rzygać się chce. Jak to mówił pewien zniesmaczony pan, szkoda na was strzępić ryja… Żegnam oschle, bez poważania.

  4. co do starcia byłoby ciekawe  ale wolałbym zobaczyć rewanż Silvy z Bispingiem  a samego Belforta  zestawiłbym z Lombardem , Rockholda z Romero  a Waidmana z Aligatorem tyle jeśli chodzi o drabinkę kat średniej , a zapomniałbym zaopatrywałbym się w opcje starcia Hendo z Bispingiem (wiem że sensu czysto sportowego by to starcie nie miało ) ale niezły biznes dla UFC  , a sam chciałbym zobaczyć jak Hendo odpala  Hbombe kto wie może by ustrzelił Bispinga , samo to starcie pobudza moją  wyobraźnie .

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.