Po tym jak ogłoszono walkę pomiędzy Michaelem Bispingiem i Georgesem St-Pierre’emYoel Romero ponownie musi zaczekać na swoją kolej w starciu o mistrzowski tytuł. W rozmowie z Flocombat, Kubańczyk odniósł się do tej sytuacji i potwierdził, że to on powinien walczyć teraz z Bispingiem.

Moją motywacją jest zdobycie tytułu mistrzowskiego. To ja powinienem walczyć z Bispingiem.  Oczywiście będę dalej czekał, ponieważ uważam, że aktualnie powinienem być już mistrzem. Bisping znalazł się we właściwym miejscu i czasie. Rozumiem oczywiście dlaczego ludzie się mnie obawiają i mają rację robiąc to.

Romero dodał, że nawet jeśli GSP wygra z Anglikiem, to on i tak chciałby kiedyś z Bispingiem zawalczyć.

Ostatecznie dojdzie do mojego starcia z Bispingiem. Nawet jeśli on przegra z GSP, to ja pokonam Kanadyjczyka i zaoferuję walkę Bispingowi, ponieważ mamy pewne niedokończone sprawy do wyjaśnienia.  Bardzo chciałbym spotkać się w klatce z GSP ponieważ wiem, że byłby to dobry test dla naszych stylów walki. Czuję, że mógłbym zneutralizować jego siłę i wtedy on musiałby walczyć w moim świecie, a w nim nikt nie czuje się komfortowo.

1 KOMENTARZ

  1. Widzę , że na zawsze już ludzie będą pisać o wałku na Souzie , którego zwyczajniej nie było. Nie zestawią Rockholda z Romero bo z Lukiem będą wiązane zapewne wielkie nadzieje i dostanie tam kogoś na przetarcie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.