Yair Rodriguez przed walką z Frankiem Edgarem był uważany za jedną z nadziei największej organizacji MMA na świecie. Meksykanin ze świetną, efektowną stójką nokautował swoich rywali w oktagonie, a do tego dobrze sprawdzał się w roli ambasadora organizacji na latynoskim rynku. Zawodnik nadal uznawany jest za ogromny, młody talent, jednakże pojedynek z The Answer mocno zastopował karierę Rodrigueza, który został stłamszony przez Amerykanina w bezpośrednim starciu. El Pantera w wywiadzie dla ESPN szczerze opowiedział o presji bycia potencjalną, kolejną gwiazdą UFC.

Nie wytrzymałem presji. To wszystko nagle eksplodowało. Miałem wobec siebie ogromne wymagania. Szczerze mówiąc to trochę oszalałem. Cały proces był naprawdę dziwny. Nie słuchałem swoich trenerów, denerwowałem się na treningach. Byłem pewny, że wiem wszystko. Myślę, iż proces stawania się gwiazdą sprawia, że przestajemy ufać ludziom wokół. Zacząłem się izolować i to miało ogromny wpływ na mój występ z Edgarem.

Walczyłem z pierwszym pretendentem do tytułu. To już coś oznacza. Miałem przed tym pojedynkiem serię 6 zwycięstw. Chcę być kur*a najlepszy i to pokażę. Jestem pewny siebie. Ludzie wokół mnie wiedzą jak trenuję. Nie jestem pier*olonym żartem.

Nadal nie wiadomo kiedy Yair wróci do oktagonu UFC. Do walki wyzywał go m.in. Zabit Magomedsharipov, jednakże ostatecznie zestawiony został on z Kylem Bochniakiem.

3 KOMENTARZE

  1. Yair szczerze i szacunek za to. Jeśli opanuje głowę a widać , że to zrobił to jeszcze namiesza. Świetnie się go ogląda i to skromny chłopak dlatego będę mu kibicował.

  2. Mi sie wydaje ze poprostu nie byl gotowy na kogos takiego jak Frankie, nie mozna tlumaczyc kazdej porazki trzeba poprostu uznac wyzszosc rywala

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.