Henrique da Silva, który już niedługo zmierzy się z Gokhanem Sakim, nie ma ostatnio dobrego czasu w karierze zawodniczej. Swoje trzy ostatnie walki przegrał i liczy, że tym razem wróci na drogę zwycięstw. W rozmowie z serwisem MMAFighting powiedział:

Ta walka to dla mnie szansa, by wyjść z tego zakrętu, na którym się obecnie znalazłem w UFC.

Brazylijczyk dodał również, że nie obawia się umiejętności Sakiego, ponieważ walka będzie odbywać się na zasadach MMA.

On jest świetny fighterem, ale ja również posiadam swoje umiejętności. On jest legendą muay thai, ale to jest tylko muay thai. Ja sam walczyłem w muay thai i w MMA, ale to są dwa zupełnie inne światy. Lubię walczyć w stójce i zamierzam to robić. Jeśli jednak pojawi się okazja do sprowadzenia walki na ziemię i poddania nie zmarnuję jej. Jeśli tylko pojawi się okazja do skończenia walki przed czasem, zrobię to tak szybko, jak to tylko będzie możliwe.

Da Silva dodał, że chciałby znokautować Sakiego.

Myślę o nokaucie po ciosie. Wizualizuję sobie sytuację, w której go nokautuję i zamierza to właśnie uczynić w walce.

Na odpowiedź Sakiego odnośnie potencjalnego nokautu nie trzeba było długo czekać.
– Planuj dalej przyjacielu – napisał na Twitterze w reakcji na zapowiedź Brazylijczyka.

1 KOMENTARZ

  1. Taa juz widzę jak pójdzie na wymianę. Następny król nokautu z faveli.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.