B.J. Penn, były mistrz wagi lekkiej i półśredniej UFC, jeszcze przed swoim kolejnym nieudanym występem ogłosił, że podpisuje z UFC nową umowę na kilka kolejnych walk. Przegrana z Ryanem Hallem podczas UFC 232 spowodowała jednak, że szef UFC, Dana White, nie chciałby już więcej oglądać Penna w oktagonie.
Bardzo chciałbym, żeby B.J. odszedł na emeryturę. On nie ma już nic do udowodnienia, a ja zawsze powtarzam, że walczenie jest dla młodych, a nie dla starszych facetów.
Szef UFC dodał również, że Penn, który ma za sobą wiele udanych lat w organizacji nie musi już nic nikomu udowadniać.
B.J. to wielokrotny mistrz i nie musi już niczego udowadniać. Ludzie go uwielbiają. On jest legendą i nie musi robić nic więcej w tym sporcie. B.J. jest jedną z legend MMA, która pomogła w budowaniu naszej firmy.
B.J. Penn po raz pierwszy pojawił się w klatce UFC w roku 2001. W swojej karierze stoczył 31 walk, jednak nie wygrał żadnego z 7 ostatnich pojedynków.
BJ sobie powinien odpuścić już dobre 3 lata temu jak nie lepiej a on konsekwentnie wraca i próbuje nas nabrać. Może i fizycznie wyglądał dobrze jak na niego jednak brak już tej – jak to określa Janek – "ciutki" do walki 😉 Ponad to trzeba sobie jasno powiedzieć, że poziom bjj jaki prezentują zawodnicy, których czas już przeminął ma się nijak do poziomu współczesnego, stale doskonalonego bjj. Stąd też Penn wpadł w bolesną skrętówę niczym śliwka w kompot :p
I tak wypadl lepiej niz ostatnio Chuck Leddell 🙂