Firas Zahabi stosował ciekawe sposoby w treningu byłego mistrza kategorii półśredniej oraz średniej UFC, Georgesa St. Pierre’a. Jak wyznał w podcaście Joe Rogana, oferował on pieniądze za znokautowanie Kanadyjczyka podczas sparingu.

Osiągnęliśmy naprawdę mocną intensywność podczas treningów więc musiałem coś zareagować. Georges w Twoim programie mówił, że chciałem go zabić podczas przygotowań. To prawda, ale robię to tylko sporadycznie. Dla mnie to takie żarty.

Zebrałem zawodników w jednym pomieszczeniu i obserwowałem ich sparingi z Georgesem. Niektórzy nie chcieli go dotknąć. To było wtedy gdy był wielką gwiazdą, mistrzem. Nikt nie chciał go nawet obalić czy zranić. Nie chcieli ośmieszać go w jego domu. Oczywiście bardzo go szanowali, byli nieco zszokowani trenując z takim zawodnikiem.

W pewnym momencie powiedziałem im, że zapłacę 5000$ za odprawienie Georgesa przed czasem. Czy to w parterze, czy to za znokautowanie go – dam im te pieniądze. Jeśli go obalą i skontrolują, będę ich chwalił przed wszystkimi w Tristar.

Georges zabawnie reagował na takie treningi, krzyczał, że wszyscy chcą go dopaść. Robiłem tak od czasu do czasu. Denerwował się, bo jego każda walka była wtedy o tytuł. Musiałem jednak pokazywać mu takimi sparingami nad czym musimy pracować. Jeśli radziłby sobie doskonale podczas treningu – po co to robimy? Potrzeba było mu innych bodźców.

Ostatecznie Zahabi przyznał, że nigdy nie musiał wypłacić tej kwoty żadnemu ze sparingpartnerów Georgesa, jednakże był on czasem nokautowany podczas przygotowań. Firas wspomniał o jednym z treningów przed walką Kanadyjczyka z Danem Hardym.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.