Powroty z emerytury w sportach walki nie są niczym nowym. Wystarczy wspomnieć niedawne starcie pomiędzy Tito Ortizem i Chuckiem Liddellem. Nie jest więc zaskakujące także to, że Tim Sylvia, były mistrz wagi ciężkiej organizacji UFC, również jest otwarty na taki powrót.
Sylvia napisał o tym w mediach społecznościowych i wskazał rywala, który mógłby go wyciągnąć z emerytury.
Wrócę na ostatnią walkę, tylko wtedy, gdy Frank Mir byłby na nią gotów. Chciałbym mu się zrewanżować. Lubię i szanuję Franka.
Only if frank mirr is open for one https://t.co/0fzCmK9URf
— Tim Sylvia (@timsylviamma) November 25, 2018
Just want that fight back. I like and respect frank https://t.co/NbGmFg8FWf
— Tim Sylvia (@timsylviamma) November 26, 2018
Do pierwszego starcia Tima Sylvi z Frankiem Mirem doszło w roku 2004. Podczas gali UFC 48, Mir złamał Sylvi rękę i to on został mistrzem wagi ciężkiej.
Wspomnianą walkę można obejrzeć tutaj.
Tim Sylvia walczył po raz ostatni w roku 2013 i został wówczas pokonany przez Ruslana Magomedova. Były mistrz UFC zakończył karierę z trzema porażkami z rzędu.
Tylko problem w tym, że Timmeh waży pewnie z 200kg.
Takich powrotów z emerytury niestety będzie coraz więcej.
Już myślałem, że chciał jakiegoś Brocka albo na rewanż Fiodora wyzwać, ale chyba wie, że to nadal za wysokie progi na Timowe nogi. Propsy za przynajmniej w miarę realistyczne podejście do sprawy.
Prosze, nie.