Wczoraj informowaliśmy o złym stanie zdrowia weterana UFC, Tima Hague. Jak podała jego siostra, zawodnik zmarł w niedzielę, dwa dni po tym jak został znokautowany podczas walki bokserskiej.
Hague (21-13 MMA) w swojej karierze zawodnika MMA mierzył się z takimi rywalami jak Pat Barry, Michał Andryszak czy Todd Duffee. Kanadyjczyk uwielbiał kończyć swoje walki nokautami – aż 15 z 21 wygranych zdobywał właśnie w ten sposób.
Poniżej ostatnia walka Hague w ringu bokserskim, w której doznał poważnych obrażeń mózgu.
Z szacunku zdjęcie powinno być czarno białe , ale co ja tam wiem
Zobaczcie na jego sherdoga, ostatnie półtora roku dostał kilka KO-sów, w tej walce bokserskiej imho ring to były "twarde dechy", trzepnął potylicą jak o chodnik. Strasznie przykra spawa, moim zdaniem powinni się przyjrzeć temu ringowi czy spełniał wszystkie wymagania.
Przecież ta walka już powinna być przerwana po drugim nokdaunie, ewidentnie gość był gorszy od swojego rywala i nie było żadnej szansy na zwycięstwo i sensu kontynuowania walki, a w wadze ciężkiej żartów nie ma. Życie zabrał mu sędzia i ci co ustalali zasady, narożnik też mógł interweniować, no ale widać każdy miał to w d**