Niemal każdy chciałby pojedynku z Conorem McGregorem, ale nie wszyscy skupiają się na pieniądzach.

Zawodnicy wagi lekkiej Khabib Nurmagomedov i Tony Ferguson, którzy 4 marca zawalczą o tymczasowy pas mistrza, liczą na starcie z Irlandczykiem głównie po to, by udowodnić, że są najlepsi na świecie.

Pretendent do tytułu mistrzowskiego kategorii półśredniej, Stephen Thompson, który niedługo stoczy rewanżową walkę z Tyronem Woodleyem, chciałby starcia z McGregorem po to, by przetestować swoją wartość.

„Tak, zależy mi na pojedynkach z najlepszymi na świecie i udowadnianiu, że jestem najlepszy, nie tylko dla świata, ale i dla siebie samego” – stwierdził Thompson w podcaście The Fight Society. „Robię to od trzeciego roku życia i właśnie taki jestem. To moje życie i chcę być najlepszy. Robię to dla chwały i honoru i nie chodzi o wielką wypłatę.”

„Każdy się pyta, czy nie zawalczyłbym z Conorem McGregorem. Oczywiście, że bym to zrobił, ale nie dla pieniędzy” – wyjaśnił Thompson. „On jest wielkim sportowcem i pokonanie go byłoby krokiem do bycia najlepszym. Tak na to patrzę”.

Zanim jednak pojawią się jakiekolwiek propozycje walki z najpopularniejszym obecnie zawodnikiem MMA na świecie, Thompson musi pokonać Woodleya na gali UFC 209, która odbędzie się w najbliższą sobotę.

McGregor tymczasem ma przerwę od MMA i głośno jest o jego potencjalnej walce bokserskiej z Floydem Mayweatherem Juniorem.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.