Jan Błachowicz, który jest blisko potencjalnej walki o pas mistrzowski UFC, na razie nie wie z kim zmierzy się w swojej kolejnej walce, ale sam mówi, że jest gotów na starcie z najlepszymi i w razie sytuacji awaryjnej, chętnie wejdzie w zastępstwie do pojedynku pomiędzy Jonem Jonesem i Alexandrem Gustafssonem.

W rozmowie przeprowadzonej dla Przeglądu Sportowego, Marcin Tybura, kolega Jana i zawodnika wagi ciężkiej UFC, ocenił szanse Błachowicza w starciach z potencjalnymi rywalami z czołówki rankingu wagi półciężkiej organizacji UFC.

Mistrzem UFC wagi półciężkiej pozostaje jeszcze Daniel Cormier, wysoko są Jon Jones, Alexander Gustafsson i Anthony Smith. Z dwoma pierwszymi szanse Janka oceniłbym jako równe, z małym wskazaniem na rywali. Gustafssona w rewanżu, jak i Smitha, z pewnością może pokonać.

Tybura dodał również, że Błachowicz, który został nominowany do tytułu Sportowca Roku 2018, zasłużył na miano najlepszego polskiego zawodnika MMA.

Po czterech zwycięstwach z rzędu i awansie na wysokie miejsce w rankingu UFC, Janka Błachowicza z pewnością możemy uznać za najlepszego polskiego wojownika MMA bez podziału na wagi.

4 KOMENTARZE

  1. Cormier jest poza zasięgiem, miotałby Jankiem jak szmacianą lalką. Zejdźmy na ziemie.

  2. Większe szanse miał by Janek z JJ z DC by przegrał… Za to DC przegrał by i 10 walk z JJ… Ehhh te MMA 😀 A czemu DC tak przegrywa i by przegrywał z JJ a no dla tego że JJ to jedyny zawodnik w Układzie Słonecznym świetnie broni się przed obaleniami DC.

  3. Niech Gus wypadnie , niech Gus wypadnie , niech Gus wypadnie. I wtedy się przekonamy

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.