Pat Barry, były zawodnik UFC, trener i partner życiowy Rose Namajunas liczy, że tym razem Joanna Jędrzejczyk wyjdzie do walki w 100% przygotowana i nie będzie miała problemów z robieniem wagi.

Mam nadzieję, że obejrzymy najmocniejszą wersję Jędrzejczyk. Wtedy przekonamy się, czy Rose rzeczywiście jest najlepsza na świecie.

Barry powiedział o tym w rozmowie z Przemysławem Osiakiem z Przeglądu Sportowego i dodał, iż jednak w starciu wszystko może się zdarzyć.

Nie mam żadnych przewidywań. Wiem jedno: Rose to niszczycielka. Zawsze szuka zwycięstwa przed czasem – nokautu albo poddania. Wykorzystuje nadarzające się ku temu okazje. Dla mnie walka może się skończyć zarówno w pierwszej, jak i piątej rundzie. Chcę, aby również Rose była w sobotę najlepszą wersją siebie. Wtedy będzie szansa, że obejrzymy najlepszą walkę kobiet w historii. Każdy wynik jest możliwy. Gdy zacznie się pojedynek, szanse będą równe. 50 na 50.

Trener Namajunas odniósł się również do problemów byłej mistrzyni ze zrobienie odpowiedniej wagi przed pierwszą walką z Rose.

Wierzę, że tak było. Joannę nazywano najlepiej walczącą kobietą w dziejach MMA, największą wojowniczką, miała nawet przyćmić mężczyzn. Jeśli mówi, że zbijanie kilogramów wpłynęło na wynik walki, to pewnie ma rację. Mam nadzieję, że ustabilizowała swoją dietę i nie popełni tego samego błędu. Jednak to wszystko nie miało nic wspólnego z postawą Rose. Ona wygrała walkę. A Jędrzejczyk nie uznała jej zwycięstwa, nie oddała jej tego. Nie wzięła odpowiedzialności za porażkę, zrzuciła winę na kogo innego. Tylko że dieta nie miała nic wspólnego z tym, że Jędrzejczyk dała się trafić ciosem w twarz. Stało się tak dlatego, że jej obrona była za słaba. A Rose tamtej nocy była zwyczajnie lepsza.

Cała rozmowa do przeczytania tutaj.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.