Starcie pomiędzy Michelle Waterson i Rose Namajunas, które odbędzie się już 15 kwietnia podczas gali UFC on FOX 24, zbliża się wielkimi krokami. Namajunas jest pewna swego przed wejściem do oktagonu z Waterson, a w podcaście Fight Society powiedziała, że ona sama jest nieprzewidywalną rywalką dla inny zawodniczek.

Nie potrafię sobie przypomnieć żadnej przeciwniczki, z którą ona by walczyła, a która byłaby zawodniczką mojego kalibru. Z drugiej strony, zawsze trudno mnie skategoryzować i porównać z kimś innym. Jestem inna. Jestem wyjątkowa i bardzo trudno stwierdzić, co zamierzam zrobić w walce. Ona pokazała, że zasługuje na bycie w UFC. Wiedziałam o tym, że jest świetną zawodniczką zanim pojawiła się w organizacji. Cieszę się, że jest w UFC. Jej walki są całkiem ekscytujące. Myślę, że do tej pory nie walczyła z nikim mojego pokroju, więc to będzie zupełnie inna historia. W innych walkach zazwyczaj była stroną dominującą i walczyła bardzo ekscytująco.

Namajunas dodała, że jej przeciwniczka zapewne szybko będzie chciała przenieść walkę na ziemię.

Początkowo pewnie będzie chciała walczyć ze mną w stójce, ale potem desperacko zacznie szukać parteru. Dla mnie to niezwykła szansa w mojej karierze. Dzięki temu zwycięstwu mogę wiele zyskać i taki jest plan. Plan na ten rok, to otrzymać szansę walki o pas. I nie ma znaczenia, czy będę musiała wcześniej stoczyć jeszcze jedną walkę.

3 KOMENTARZE

  1. Już zawsze w newsach o Namajunas, będę miał przed oczami te kolana w klinczu od Karoliny, po których z Rose uchodziła ochota do walki 😀 Aśka by jej zadała z 200 ciosów.

  2. Albo asassin mode z walki z PVZ albo niech zapomni o wygranej.Strasznie chujowo jej parter wygladal w ostatniej walce a mowila, ze moze z zamknietymi oczami sie kulac. Wygladalo jakby ktos żuka na skorupe przewrocil

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.