Zaognia się konflikt na linii Dana White – Oscar De La Hoya, o którym pisaliśmy m.in. TUTAJ. Emerytowany pięściarz podtrzymuje retorykę, jakoby prezes UFC słabo płacił zawodnikom, chociaż oficjalne zarobki na pierwszej gali De La Hoyi nie zachwyciły. Właściwie poza dwoma bohaterami walki wieczoru (Tito Ortizem i Chuckiem Liddelem) zawodnicy w większości zarobili zdecydowanie mniej od wojowników debiutujących w Ultimate Fighting Championship.

Oscar De La Hoya zaproponował niedawno debatę telewizyjną, w której mógłby się skonfrontować z Daną White’em. Szef największej organizacji MMA na świecie w mocnych słowach zaakceptował wyzwanie:

Zróbmy to idioto, dawaj! Obojętnie w jakim programie, z chęcią posłucham jak błądzisz i się jąkasz. On nie prowadzi poważnego biznesu, nic nie wie o biznesie, nie wie nic o sporcie i… nie jest zbyt bystry. Więc… zróbmy to! Obojętnie kiedy. I zróbmy też narkotesty. 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.