Junior dos Santos, który po zawieszeniu za, jak się okazało podczas śledztwa USADA, nieświadome stosowanie zakazanych substancji, powróci do oktagonu, by podczas gali UFC Fight Night 133 zawalczyć z byłym mistrzem kategorii ciężkiej WSOF Blagoyem Ivanovem. Brazylijczyk w rozmowie z serwisem MMAJunkie przyznał, że nie do końca kojarzył nazwisko rywala, gdy dostał propozycję walki, ale nie zastanawiał się nad tym i przyjął starcie bez wahania.

On jest byłym mistrzem innej organizacji, ale szczerze mówiąc, nie zastanawiałem się wówczas nad jego osiągnięciami. Wówczas interesowało mnie tylko to, co dotyczy mojej osoby.

Dos Santos dodał również, że jego głównym zmartwieniem jest teraz powrót do regularnych startów i walk.

Najważniejsze jest bowiem, żeby ponownie ruszyć do przodu. Bardzo zależy mi na tym, żeby znowu wrócić do rytmu i działania, pozostawić za sobą negatywne sprawy z przeszłości.

Brazylijczyk powrócił również w rozmowie do sytuacji odwoływania walk w przypadku podejrzenie o stosowanie dopingu i stwierdził, że jego zdaniem tak nie powinno się dziać, sam bowiem przez taką sytuację nie mógł zawalczyć z Francisem Ngannou na UFC 215.

Moim zdaniem w sytuacjach podejrzenia o stosowanie dopingu nie powinno się odwoływać walk.  Walka powinna się odbyć, a dopiero gdy wina zostanie udowodniona, powinna pojawić się kara, nawet bardzo mocna.  Może to brzmi zaskakująco, ale teraz jesteśmy karani zanim udowodni nam się winę.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.