Photo: Esther Lin/MMAFightin.com

Kwestia bezpieczeństwa zawodników MMA i urazów jakie pojawiają się w trakcie walk jest dość częstym tematem rozważań. W rozmowie z Kevinem Iole z Yahoo! Sports, Frankie Edgar również odniósł się do tej sprawy i powiedział:

Wydaje mi się, że MMA jest wystarczająco bezpieczne, ale trzeba pamiętać, że zawodnicy zadają sobie ciosy. Ludzie widzą nas walczących dwa, trzy razy do roku. Ale gdy jestem na sali treningowej, również często przyjmuję ciosy przygotowując się do walki. To jest coś o czym z wiekiem myślę coraz częściej.

Edgar dodał, że jego zdaniem spośród trzech dyscyplin, w których urazy głowy są bardzo częste, to własnie MMA jest najbezpieczniejsze.

Uważam, że MMA jest bezpieczniejsze zarówno od footballu jak i boksu. Mówię tu o kwestiach medycznych i tym jak jest prowadzona walka. W boksie gdy zostaniesz mocno trafiony, jesteś liczony. Potem pytają cię czy możesz walczyć dalej, a będąc fighterem oczywiście odpowiadasz, że możesz. W MMA nie dostajemy takiej możliwości. Gdy jesteśmy trafieni, nie mamy szansy powrotu, bo sędzia przerywa walkę. Uważam, że to jest jednak nieco bezpieczniejsze.

Amerykanin w rozmowie odniósł się również do swoich trzech niesamowitych pojedynków z Grayem Maynardem i ciosów jakie tam przyjął.

Po trzeciej bitwie z Grayem Maynardem, żona powiedział, żebym zrobił sobie badanie głowy. Okazało się, że nie doznałem wstrząsu mózgu, ani żadnych innych obrażeń. W żadnej z tych walk nie miałem wstrząsu, co było dość zaskakujące.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.