Fot: Esther Lin / MMAFighting
Fot: Esther Lin / MMAFighting

Michelle Waterson powróciła po 17-mięsiecznej przerwie spowodowanej kontuzjami, by zdobyć najważniejsze zwycięstwo w karierze w boju z Paige VanZant. „Karate Hottie” poddała rywalkę na gali UFC on FOX 22. Tuż po tym starciu pojawiło się kilka kandydatek do kolejnej walki – m.in. Rose Namajunas czy Jessica Andrade.

Waterson odniosła się do tych wyzwań w programie „The MMA Hour” i wskazała nazwiska, które najbardziej ją interesują w kontekście najbliższych walk:

Naprawdę szanuję Rose, uważam ją za świetną osobę. To byłoby niezwykłe zestawienie. Daniel Cormier podsuwał pomysł, bym rzuciła wyzwanie Carli Esparzie. Dominick Cruz za to chciał mojej walki z Karoliną Kowalkiewicz. Ta trójka [jest w obszarze moich zainteresowań – przyp.red.]. Nawet Joanna Jędrzejczyk, z wielką chęcią zmierzyłabym się z Joanną. Każde z tych nazwisk brzmi dla mnie interesująco. Musimy zobaczyć, do którego z tych pojedynków może dojść po negocjacjach.

„Karate Hottie” odniosła się także do tematu swoich zarobków. Za ostatnią walkę dostała 30 tysięcy dolarów (w tym wliczony bonus za zwycięstwo w kwocie 15 tysięcy dolarów). Zawodniczka uważa, że jest warta więcej, co pokazały choćby rekordowe wyniki oglądalności gali z jej udziałem:

To jest trochę żenujące. Ale zamierzamy to naprawić. Mam taką nadzieję. Wierzę, że oni poznają moją wartość, bo jestem tu nie bez powodu. Jestem tu dla UFC, by reprezentować organizację w najlepszym świetle, w jakim potrafię i mam nadzieję, że oni dostrzegą w tym wartość.

21 KOMENTARZE

  1. Hill, Moroz lub Pereira dopiero jak przejdzie któraś z nich to Esparza lub Kowalkiewicz i później dopiero ewentualnie Aśka.

    Laska wygrała dwie walki na przełomie dwóch lat i już jej palma bije.

    Po cholerę oni wszyscy są w tym UFC jak ich tak źle traktują

  2. Tak jak lubię Waterson, tak dziewusia deko płynie w swoich teoriach… Podpieranie się wynikiem oglądalności ostatniej gali, to trochę żart, bo każdy choć trochę siedzący w temacie, dobrze wie, że ludki oglądali main event głównie ze względu na Paige, a nie Michalinę, która dla amerykańskich Januszy była przed tą walką tylko "ładnym no-name'em".

  3. Dawać ją Aśce, będzie szybkie skończenie i Aśka zyska na tym że kompletna dominatorka i do highlightów super wycinki z walki :DW tym czasie Kowalkiewicz Gadelha i wygrana z Asią 😀

  4. Andrade bije sie teraz z Hill, poza tym nikt nie chce sie z nią bić bo to nienaturalna 115. A Waterson vs Andrade to już napewno niedoczekanie. Dziewczyna która jeszcze nie tak dawno bila sie w 48kg ma bić sie z kims kto był w 61kg? Wątpię. Andrade bedzie od czasu do czasu bić się w 115 ale raczej szybko nie dostanie walki z Asia.

  5. expertzkanapy

    Andrade bije sie teraz z Hill, poza tym nikt nie chce sie z nią bić bo to nienaturalna 115. A Waterson vs Andrade to już napewno niedoczekanie. Dziewczyna która jeszcze nie tak dawno bila sie w 48kg ma bić sie z kims kto był w 61kg? Wątpię. Andrade bedzie od czasu do czasu bić się w 115 ale raczej szybko nie dostanie walki z Asia.

    Andrade zeszła do slomkowej bo była niższa od każdej przeciwniczki w koguciej o jakieś 10cm, wątpię żeby wróciła do wyższej wagi. W tej chwili jest jedyną sensowną przeciwniczką dla JJ.

  6. Waterson vs kk  hmm ok. Ale jj? Popierdolilo troszku. Gdzie w tym wszystkim Gadelha?    Waterson vs Gadelha/Kowalkiewicz     a Joanna z Andrade. Innej opcji nie ma. Tak jak nie lubię Klaudiusza tak nie można go w tej sytuacji dymac 🙂 są święta  :mamed:

  7. Zabawna jest ta słomkowa. Jakaś laska wygra jedną walkę i to często z nikim jak np. Paige i zaraz zaczyna piszczeć, że chce walczyć z Aśką:śmiech:.

  8. Dzięki. Jak zaczęła yyyykać to już myślałam, że … jest w ciąży lub coś innego. A to tylko wątpliwosci usady ;). No ale widać, że się przejęła, więc plus dla niej, że zależało a minus, że przeskrobała 😛

  9. Nie chce mi się słuchać, więc strzelam – nie może zawalczyć, bo jej wyrosła na głowie pleśń?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.