q1

Michael Chandler niedawno spędził tydzień czasu z Sagem Northcuttem na Florydzie. Northcutt mieszkał z Chandlerem podczas wspólnych treningów w Blackzilians. Michael po spędzeniu czasu z młodym zawodnikiem oraz jego ojcem nie może zrozumieć krytyki jaka na nich spadła w ostatnim czasie.

Byłem bardzo szczęśliwy, gdy skontaktowali się ze mną w celu pracy z Sage’m. Bardzo lubię ich rodzinę, uważam, że to świetni ludzie.

2 tygodnie temu, kickboxer Ilya Grad napisał na swoim instagramie o sesjach treningowych z Northcuttem, które według niego były „katastrofą”. Grad określił ojca Sage’a jako najgorszego trenera jakiego widział, skrytykował również jego podejście do sportu.

Chandler odniósł się do słów byłego sparing partnera Sage’a.

Sage to naprawdę fajny gość. Bardzo dużo ludzi mu zazdrości, większość widzów ma tendencję do oceniania go z góry, nawet nie poznając Sage’a. To niesprawiedliwe, ale tak właśnie bywa gdy stajesz się popularny, zawsze pojawią się ludzie, którzy będą zazdrościć Ci sukcesu. Rodzina Sage’a zawsze była dla mnie miła, widać po nich dobre wychowanie. Myślę, że są to jedne z najbardziej serdecznych osób jakie znam.

Chandler odnosząc się do umiejętności Northcutta zaznaczył, iż zawodnik ma dopiero 20 lat. Przypomniał też, że podczas 3 pierwszych walk w UFC był on jeszcze nastolatkiem. Michael stwierdził również, że Sage ma niebywały potencjał.

Jest niesamowicie silny, jego mięśnie oraz włókna są stworzone do MMA. Bardzo szybko łapie techniki, świetnie się rusza, nie widziałem jeszcze kogoś tak szybko poruszającego na nogach. Co prawda, musi jeszcze nabrać doświadczenia, ale myślę, że to kwestia czasu. On po prostu potrzebuje czasu i dobrych nauczycieli. Musi otaczać się porządnymi ludźmi, którzy będą chcieli dla niego dobrze. Sage ma 20 lat i na pewno pojawią się wokół niego osoby, które będą chciały go wykorzystać czy będą tylko czekać na jego porażki. Tak to w życiu bywa.

Zapytany o to czy sam podjąłby się pomocy Sage’owi, Chandler odpowiedział, że nie miałby z tym większego problemu.

Na pewno chciałbym pomóc mu w dalszej karierze. Myślę, że ten sport potrzebuje ludzi tak pozytywnych jak on.  Nieważne co Sage’a zdecyduje, czy będzie chciał kontynuować karierę w MMA czy też zostać inżynierem, gdy skończy swoje studia – na pewno będzie idolem dla wielu osób i właśnie takich osób w naszym sporcie brakuje.

Warto przypomnieć, iż Sage wystąpi już za dwa tygodnie na gali UFC 200. Zmierzy się Enrique Marinem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.