Vitor Belfort, który podczas UFC 212 stoczy swój ostatni pojedynek z aktualnego kontraktu z UFC, zapowiedział, że nie zamiaru dalej walczyć dla największej organizacji na świecie. Co jednak ciekawe, planuje kontynuować swoją karierę jako zawodnik.

Gustavo Lacerda, menadżer Vitora Belforta, w podcaście „MMA Ganhador”, potwierdził, że to jeszcze nie koniec kariery sportowej Brazylijczyka.

Fizycznie i psychicznie Vitor ma wszystko, by móc kontynuować karierę w MMA. Oczywiście, wszyscy wiemy, że on ma pewne niedobory hormonalne, ale myślę, że ogień, który w nim się tli, rozpali się ponownie. Teraz Vitor zmierzy się Natem Marquadtem, ale mamy w planach jeszcze kilka innych starć.

Mówiąc o innych starciach dla Brazylijczyka, Lacerda wymienił kilka potencjalnych nazwisk.

Ważne jest to, co fani MMA chcieliby zobaczyć. Są starcia, które ludzie chcą oglądać. Fani chcieliby zobaczyć zapewne walkę Vitora z Wanderleiem Silvą albo Vitora z Chaelem Sonnenem. Vitor chce właśnie takich walk i takie walki nas interesują. Vitor nie musi już niczego udowadniać, nie musi niczego udowadniać ani w kontekście rankingów, ani np. tytułu mistrzowskiego. Ja osobiście jestem niezwykle zainteresowany zobaczeniem walki Vitora z Wanderleiem. To walka, za którą bym zapłacił. Na razie oczywiście nie mamy żadnych konkretów, ale to wszystko może się wydarzyć.

Belfort miał już okazję walczyć niegdyś z Wanderleiem Silvą. W roku 1998, podczas gali UFC w Brazylii znokautował go już w pierwszej minucie starcia.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.