Do armii Polaków, którzy pojawią się na debiutanckiej gali UFC w Chorwacji dołącza Marcin Tybura. Najlepszy polski ciężki skrzyżuje rękawice z Timothym Johnsonem.
30-letni „Tybur” (MMA 13-1, #1 w rankingu MMARocks) to były mistrz organizacji M-1, w której zdobył tytuł po pokonaniu Damiana Grabowskiego. Pas mistrzowski obronił dwukrotnie – najpierw z Denisem Smoldarevem i niemal rok później z Ante Deliją. Tego ostatniego pokonał przez techniczny nokaut 20 września na M-1 Challenge 61.
Johnson (MMA 9-2) ma na koncie dwie walki w największej organizacji MMA świata. W kwietniu, w debiucie znokautował Shamila Abdurakhimova. Kolejny bój nie poszedł po jego myśli – przegrał jednogłośną decyzją z dobrze znanym polskim fanom Jaredem Rosholtem.
UFC zawita do Chorwacji 10 kwietnia. Na karcie walk tej gali są już starcia dwóch Polaków: Jana Błachowicza, który zawalczy z Igorem Pokrajacem i Bartosza Fabińskiego, który stoczy pojedynek z Nicolasem Dalbym. Prawdopodobnie w Zagrzebiu wystąpi również Damian Stasiak.
Rywal do ogarnięcia, pamiętam tamtą walkę z Rosholtem, słabo w niej wyglądał.
Marcin przeciwko jakiemuś szamponowi, do ogarnięcia, jedyną przeszkodą może być tylko różnica wagi, 10kg, to nie mało patrząc na to, że Marcin jest grapplerem. Ale jak go obali, to myślę, że suba jakiegoś przekmini, 1 runda by submission Marcin Tybura.
Tybura to jest o wiele lepsza wersja Rosholta wg mnie. Podobny styl, tylko Marcin kończy walki przed czasem. Skoro Rosholt z tym Johnsonem wygrał, to moim zdaniem Tybura też go ogarnie. Wiem rywal rywalowi nie równy, ale w tym wypadku można w ten sposób patrzeć.
Powodzenia !