Luke Rockhold nie zamierza uciekać przed wyzwaniami w nowej dla siebie dywizji. Były mistrz po przegranej z Yoelem Romero na UFC 221 prawdopodobnie przejdzie do kategorii półciężkiej. Pierwszym, który wyzwał do walki Rockholda był były pretendent do tytułu, Alexander Gustafsson. Reprezentant AKA w wywiadzie dla ESPN odniósł się do słów Szweda, który zapowiedział znokautowanie Rockholda.

Pan Gustafsson zaczął gadać, otworzył buzię. To walka, która z pewnością mnie interesuje. Nawet bardzo. Podoba mi się to zestawienie. W sumie to każda walka w 205 funtach jest dla mnie ciekawa. Nie zamierzam się z nimi bawić.

Porównując mnie do innych półciężkich na pewno będę mniejszy, ale nigdy nie próbowałem przytyć, nabrać mięśni, bo wiedziałem, że muszę nadal móc ściąć do 185 funtów. Teraz będzie inaczej, mogę nieco przybrać na masie. Zresztą, wiem jak rywalizować z najlepszymi w tej dywizji – trenuję z nimi.

Rockhold mówi oczywiście o treningach z aktualnym mistrzem dywizji do 93 kilogramów, Danielu Cormierze. Luke nie zamierza jednak walczyć z przyjacielem o czym dawał znać w wielu wywiadach w przeszłości.

Gustafsson w ostatniej walce świetnie poradził sobie z doświadczonym Gloverem Teixeirą. Alexander w swojej karierze mierzył się z takimi rywalami jak Jon Jones, Daniel Cormier czy Anthony Johnson.

2 KOMENTARZE

  1. Ja to widzę tak. Luck robi Gusa a Janek Poster Boja. DC wakuje pas i Książę Cieszyna vs Rockhold o pas. Jano z pasem !!

  2. Nikt nie bierze pod uwagę, tego że w półciężkiej szczęka Łukasza będzie jeszcze bardziej podatna. Alex go zabije na zimno! Nawet Glover czy Manuwa będą dla niego śmiertelnym zagrożeniem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.