Paulo Costa, który podczas gali UFC 230 ma zmierzyć się z Yoelem Romero, cały czas czeka na to, żeby jego rywal podpisał ostatecznie kontrakt na tę walkę.

Ja już podpisałem kontrakt. On też ma papiery i musi tylko znaleźć w sobie odwagę, by je podpisać. On to zrobi. Nie ma nikogo innego z kim mógłby walczyć.

Costa powiedział o tym w rozmowie z serwisem MMAFighting i dodał, że początkowo prosił o innego rywala.

Cieszę się, że padło na Romero. Nie mogło być lepiej. On jest numerem jeden w rankingu. Zwalczmy więc, żebym zbliżył się bardziej do pasa. Prosiłem UFC o starcie z Weidmanem, ale do końca nie wierzyłem w taką możliwość. Natomiast Romero, to dla mnie znacznie lepsza opcja. Jestem więc szczęśliwy.

Costa jest pewny swego przed starciem z Romero i liczy że jego rywal nie zrobi wymaganego limitu wagowego.

Wyjdę do tej walki i narzucę mu swój agresywny rytm zmierzający do ubicia rywala. Każdy cios będzie prawdziwą bombą. Jestem pewny swego i jak zawsze zakończę starcie brutalnym finiszem. Liczę, że on nie zrobi wagi, bo wtedy dostanę dodatkowo 20% z jego wypłaty. Zależy mi więc na tym, żeby znowu miał problem z wagą.

2 KOMENTARZE

  1. Taktyk z tego Costy :D:D  co on kurwa myśli że Weidman i Romero to ten sam poziom i jakość zawodnika co Hall? z takim planem pójścia naprzód na jednego czy drugiego podzieli los GOATa Andka Silvy z pierwszej walki a Romero wystarczy jeden czysty cios żeby ten cały wariat brazylijski król KO pierdolnął o mate i bedzie po prospekcie

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.