(Fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Świeżo koronowany mistrz Bellatora w wadze półciężkiej, Liam McGeary (MMA 10 – 0) przedłużył swój kontrakt z organizacją. Brytyjczyk przez najbliższych kilka lat będzie jedną z twarzy federacji. Wczoraj wydał on poniższe oświadczenie:
Jestem bardzo podekscytowany podpisaniem przedłużenia kontraktu z Bellatorem. Wiem, że jako mistrz znajduje się na celowniku wielu zawodników, lecz nigdy nie unikałem walki. Wszystko mi jedno, kogo do walki z mną wyznaczy szef Bellatora, Scott Coker. Dla mnie ich imiona mogłyby być zapisane w ten sposób: Zwycięstwo numer 11. Jestem bardzo zadowolony z tego, że przez następnefl lata będę kontynuował współpracę z Cokerem oraz Spike TV.
Istnieje spora szansa, że kolejnym przeciwnikiem Liama będzie członek galerii sław, oraz były mistrz wagi półciężkiej organizacji UFC – Tito Ortiz (MMA 18 – 11 – 1). Na razie jednak McGeary’ego czeka prezentacja nowego pasa. Dzięki wygranej z Emanuelem Newtonem (MMA 25 – 8 – 1) został on pierwszym brytyjskim mistrzem jednej z większych organizacji MMA. Jego bilans w Bellatorze to siedem wygranych, z czego sześć walk kończył już w pierwszej rundzie.
Wygrana nad ćpunem i koksiarzem Newtonem nie powinna się liczyć w ogóle jako walka MMA !!!
Gdyby Newton nie ćpał to kto wie…
Newton był łapany na dopingu ?
gość jest bardzo mocny, ale w Bellatorze akurat 93 nie jest taka słaba
przecież po tej walce go złapali
z tego co wiem to tylko na trawie. doping po chuju.
Zróbcie z połowy Cohones ćpunów od razu haha, chłopaki ale pierdolicie :D.
racja, zapomniałem za co było to zawieszenie 😛
Po dwóch latach zachce mu się UFC, a tu będzie uwiązany jak łańcuchem do ściany ; )
Po protsu go lubię. Pokazał nakoksowanemu Newtonowi gdzie jego miejsce.
@up
mam nadzieje że to ironia której nie wyczułem przez zmęczenie po pracy…
Czy kilka osób na tym forum jest takimi zajebistymi ignorantami czy debilami, że nie odróżnia MJ od koksu jednego czy drugiego. O ile w jednym przypadku jeszcze mogę się zgodzić w jakimś stopniu, to w drugim to jest niedorzeczność
zbanujcie tego kretyna.
Dobra decyzja Bellatora.
Bellatora może i tak, szkoda jednak,że nieprędko go zobaczymy w UFC. Byłoby tam kilka ciekawych starć dla niego.
Bellatora może i tak, szkoda jednak,że nieprędko go zobaczymy w UFC. Byłoby tam kilka ciekawych starć dla niego.
Prawda,w UFC byłoby wiele ciekawych starć.
Prawda,w UFC byłoby wiele ciekawych starć.