Jones

 (Fot. Dave Mandel/Sherdog.com)

Jon Jones (MMA 20-1) jest niekwestionowanym numerem jeden wszelakich rankingów pound for pound. Od marca 2011 roku zasiada na tronie mistrzowskim dywizji półciężkiej, z kolejnymi pretendentami do pasa rozprawiając się w mniej lub bardziej spektakularny sposób. Aktualnie zestawiony jest z Danielem Cormierem (MMA 15-0) na gali UFC 182, która odbędzie się 3 stycznia 2015 roku. Jeśli uda mu się pokonać najbliższego rywala, to czekać na niego będzie zwycięzca boju Aleksandra Gustafssona (MMA 16-2) z Anthonym Johnsonem (MMA 18-4). Nie da się ukryć, że w wypadku pokonania tych zawodników ciężko będzie znaleźć kolejnych pretendentów – sensownych z punktu widzenia sportowego i marketingowego. Jones ma na to receptę, którą przedstawił na poniedziałkowym dniu medialnym UFC.

Po tych walkach wyczyszczę swoją dywizję i wtedy chciałbym zacząć zabawę w „superfighty”. Od lat trenuję z zawodnikami z kategorii ciężkiej. Wiem jak to jest i myślę, że dobrze bym sobie z nimi radził. To byłby kolejny rozdział w mojej karierze.

„Bones”, który na co dzień waży około 104 kilogramy, uważa, że byłby w stanie nabrać na tyle dużo masy mięśniowej, by ważyć w granicach 107-109 kilogramów. Twierdzi, że nawet teraz dobrze wypadłby na tle aktualnego tymczasowego mistrza królewskiej kategorii wagowej, Fabricia Werduma (MMA 19-5).

Jest dużo zawodników z wagi ciężkiej, których dałbym radę pokonać. Z drugiej strony jest też sporo takich, w walkach z którymi nie dałbym rady wyjść  zwycięsko. Prawda jest taka, że jestem mniejszy od tych gości. Z zawodnikami pokroju Werduma mógłbym się zmierzyć w każdej chwili. Dlaczego? Bo nie są największymi gośćmi. Najcięższe przeprawy zgotowaliby mi ci, którzy ważą najwięcej. Niekoniecznie bardziej utalentowani – po prostu masywniejsi.

Podopieczny Grega Jacksona doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jaki efekt może dać przyjęcie ciosu bitego z pełną mocą od 120-kilogramowego zawodnika.

29 KOMENTARZE

  1. najpierw LHW, potem zabawy z ciezkimi… ciosy na treningu to nie luje od Rothwellow w oktagonie.

  2. jak Jones pokona Cormiera to niech idzie do HW

    w ciężkiej każego oprócz Caina i JDS zniszczy, a z nimi też może wygrać

    Jones to najlepszy zawodnik na świecie

  3. Najpierw niech Jones wyczyści dywizję. Bo nie lubie takiego gdybania. Cormier, Mauler, Johnson. Wtedy zobacyzmy, ja jestem ciekawy jak by sobie tam poradził.

  4. Cain i Junior zjadają Jonesa z łatwością, reszta bez większych szans. Gustafsson dał niesamowicie równą walkę, to co zrobi Junior, który jest znacznie lepszym bokserem, a jeden jego luj waży tyle, co 3 Alexandra? Nie mówiąc o Velasquezie.

  5. A ja chciałbym by częściej walczył , a nie raz na 10 miesięcy……

  6. Po drugie zanim on stoczy te dwie walki i nabierze dodatkowych kilogramów to mamy rok 2016 , więc niema się czym na razie podniecać……

  7. Gustafsson dał niesamowicie równą walkę, to co zrobi Junior, który jest znacznie lepszym bokserem, a jeden jego luj waży tyle, co 3 Alexandra?

    Tutaj się nie zgodzę – ciosy Juniora ważą znacznie więcej, ale technicznie lepiej boksuje moim zdaniem Alex – poruszanie się, szukanie kątów natarcia, różnorodność akcji typowo bokserskich jest po jego stronie.

  8. Od lat trenuję z zawodnikami z kategorii ciężkiej. Wiem jak to jest i myślę, że dobrze bym sobie z nimi radził.

    Jak wysnuwa takie wnioski na podstawie treningów z Walusiem, to żeby się czasem nie przejechał.

    crazy

  9. JJ to wymiarami jeden z największych ciężkich (oprócz wagi co da się zrobić). Bije o głowę niższych a jak dostał rozmiarowo równego Gustafsona to już tylko amerykańska ziemia zostawiła go przy pasie. Powinien dostać w łeb bo jak go lubię to nieraz język ma za długi. Może Anderson w ringu pajacował ale zawsze szacunek.

  10. Widzę go z niemal wszystkimi w tej kategorii. Tu paradoksalnie miałby spore szanse na mistrza, bo byłby bardzo niewygodnym przeciwnikiem dla Caina. Lepsze warunki fizyczne. Podobna waga. Chyba 2 cardio w dywizji ( Cain wymiatacz, JDS – miałby lekką stratę cardio w stosunku do JJ ). Podobnie rozłożone akcenty ( dobre zapasy, dobra techniczna stójka ).
    Ale najpierw niech wyczyści dywizję. A to łatwe zadanie nie będzie.

  11. To jak z ta kontuzja jego w koncu bylo? Ali go seri skontuzjowal,bo Kebab cos pierdolil,ze prawda jest inna

  12. kto to Kebab kaczy? Ali sam sie przyznal do tego w MMA Hour przeciez i przeprosil, a JBJ publicznie mowil, ze nie ma mu kompletnie tego za zle – takie rzeczy sie zdarzaja. chyba proste wnioski mozna ogarnac.

    chyba ogarniam, 'KTO NIE ZE MNO TEN KEBAB' Kamil?

    MMA Hour w bajowej pigułce, enjoy.

  13. Prawda jest taka, że jestem mniejszy od tych gości.

    To co ma powiedzieć Cain, który warunkami fizycznymi jest mniejszy od połowy swojej dywizji. Warunki fizyczne to jedno, a umiejętności to drugie. Myśle, że troche skromnością Jones poleciał

    Najpierw niech zawalczy z DC, jeśli z nim wygra, to faktycznie przejście do HW będzie najlepszym ruchem. Co do Werduma to się z nim zgadzam

  14. Patrząc ile zbijają zawodnicy to Cain mógłby walczyć i w MW, a normalnie waży pewnie mniej od większości zawodników LHW.

  15. Został Cormier, Gustaffson i Johnson, ale niedługo jeszcze wykreuje się Janek. Wierzę w to.

  16. Cormier dawał sobie radę i by miał TS pewnie a jest jeszcze mniejszy.
    Też mam nadzieje że po tych 2 obronach pasa już będzie czekał kolejny pretendent. Z nad Wisły:)

  17. Janka przy TS nie widzę. Dojdzie blisko, ale to jeszcze nie ten poziom. Coś czuję, że będzie blisko, ale czegoś mu będzie brakowało. To zawodnik, który Davisa, Glovera nie przeskoczy. A jeśli będzie przegrywał z nimi to na punkty.

  18. Z zawodnikami pokroju Werduma mógłbym się zmierzyć w każdej chwili. Dlaczego? Bo nie są największymi gośćmi.

    Jones chyba znowu się zjarał jeśli twierdzi że łatwo by sobie z Wredumem poradził tylko dlatego że ten waży zwykle w okolicach 110 kg. Fabrycy, zawodnik nr. 2 lub 3 (bo JDS) ciężkiej który czyści ją z pretendentów i dodatkowo jest jednym z najwyższych zawodników tej wagi. A do tego ma fantastyczne BJJ i jak pokazują ostatnie walki naprawdę groźną stójkę.
    „Broni się jak przysłowiowe Westerplatte” – Tomasz Majewski

  19. To samo chciałem napisać co ten Jones chrzani ! Ma zasięg większy niż czołówka HW wzrost tez grubo powyżej średniej ciężkich. OBŁUDNIK !. Jeżeli normalnie waży 102-105 kg to przybrać 5-10 kg to pestka dla takiego wielkiego murzaja. A nabierać do 120 i więcej to głupota bo taki zawodnik mocno traci na mobilności.

  20. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, by Cormier dał mu radę – może i kilka razy obali, ale czy to starczy, by wygrać…

  21. Też myślę, że Cormier nie ma narzędzi, by wygrać z Jonesem.

    Tutaj się nie zgodzę – ciosy Juniora ważą znacznie więcej, ale technicznie lepiej boksuje moim zdaniem Alex – poruszanie się, szukanie kątów natarcia, różnorodność akcji typowo bokserskich jest po jego stronie.

    Weź pod uwagę, że Junior waży ~12 kilo więcej w walce – przez co szybkość ciosów i poruszanie się jest "spowolnione". A mimo to uważam, że ciosy dos Santosa są wyprowadzane z szybkością "don't blink". Może się mylę, ale w głowie mam Gustafssona, który rzuca mało sierpów i zamachowych ciosów bitych z góry (Junior – Cain I), więc różnorodność i kąty według mnie na równi. Szwed za to ma lepsze kolana, ale ogólną stójkę uważam, że Junior ma mocniejszą.

  22.  Dla mnie przewaga bokserska Alexa opiera się właśnie na poruszaniu – może nie walczy jak Cruz czy TJ, ale bardzo ładnie się porusza i dzięki temu mu tak dobrze idzie. Faktem jest, że raczej nie rzuca overhandów (co do sierpów się nie zgodzę), ale nie jest tak powtarzalny jak Junior, który zasadniczo przez większość czasu stosuje wiariację lewy na korpus/dorzucić dwa ciosy i lewy prosty – prawy overhand. 

  23. Ja także uważam, że Gustafsson rusza się trochę lepiej, ale gdyby ważyli tyle samo, to ta przewaga by się zatarła. No dobra, to spróbuję inaczej. Wyobraź sobie ich walkę – może być ciężka, może być catchweight. Który z nich będzie Twoim faworytem? Bo z fragmentu:

    Dla mnie przewaga bokserska Alexa

    wnioskuję, że Szwed i nie mogę w to uwierzyć

    http://www.youtube.com/user/PucziTheFace

  24.  Szwed byłby dla mnie faworytem, gdyby trener mu w końcu powiedział, że nie musi blokować ciosów twarzą 🙂

  25. Mi się jednak dość mocno ostatnio wydaje, że DC może być czarnym koniem w planach JBJ. 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.