Werdykt pojedynku Marcina Helda z Joe Lauzonem wzbudził niemałe kontrowersje w świecie Mieszanych Sztuk Walki. Nawet sam rywal Polaka przyznał po walce, że decyzja sędziów powinna pójść w inną stronę. Amerykanin stwierdził, że „czuje się winny” i doskonale zna uczucie, które towarzyszy porażce przez niejednogłośną decyzją, kiedy czujesz, że tak naprawdę wygrałeś. „J-Lau” był w podobnej sytuacji, kiedy przegrał z Jimem Millerem na UFC on FOX 21.

Lauzon tak bardzo przejął się tym, co spotkało jego oponenta, że postanowił w pewien sposób wymóc na matchamakerze UFC Seanie Shelbym, by pozwolił stoczyć Heldowi jeszcze jeden pojedynek. Marcin ma bowiem w organizacji dwie porażki z rzędu, przez co jego sytuacja kontraktowa stała się niepewna.

„Byłem w jego skórze ostatnio” – stwierdził Joe. ” On przyszedł z Bellatora i zestawili go z Diego Sanchezem, miał trudny start, a teraz – moim zdaniem – został wy***ny przez sędziów.”

„To bardzo żenujące. To naprawdę bardzo zły początek, bilans 0-2, a on jest bardzo dobrym zawodnikiem. Będę naciskał na Seana Shelby’ego słowami: „Musisz zatrzymać tego gościa, on jest naprawdę bardzo, bardzo dobry.”

 

4 KOMENTARZE

  1. Spoko ziomek … nie wielu zawodnikow ma odwage podwazac werdykt na swoja niekorzysc, zaraz po jego ogloszeniu …zazwyczaj wymowki ze trzeba obejrzec walke, ze to, ze tamto … Takim zawodnikom warto kibicowac … a nie pajacom jak…

  2. Jak mnie wkurwia cała sytuacja z Heldem, ślepe skurwysyny. Żeby ten łysy chuj jakkolwiek odniósł się do tego wałka sądowych kurew. Kurwa, kurwa.!

  3. J-Lau wielki szacunek ! Mam takie wrażenie że chyba sędziowie wyszli w czasie pojedynku i wrócili jak się skończył i pwoiedzieli "A pewnie louzon wygrał to napisze na karcie"

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.