Noah K. Murray-USA TODAY Sports

Na gali UFC 217 doszło do czegoś niebywałego. Trzech mistrzów zostało pozbawionych pasa. Pierwszym z nich była Joanna Jędrzejczyk, której Rose Namajunas odebrała tytuł mistrzyni wagi słomkowej.

Polka, która była bardzo blisko pobicia rekordu obon mistrzowskiego pasa, ustanowionego przez Rondę Roysey, zaczęła być porównywana przez fanów właśnie do tej drugiej. Bolesna porażka z teoretycznie dużo słabszą rywalką (Holly Holm) doprowadziła niemal do załamania nerwowego „Rowdy”, która w oktagonie już nigdy nie wyglądała tak dobrze, jak niegdyś. Według słów Joanny, taki scenariusz w jej przypadku jest niemożliwy:

„Nie, proszę, nie porównujcie mnie do Rondy Rousey. Bardzo ją kocham i mamy świetne relacje, ale – proszę – zostawcie to gówno” – powiedziała Polka na konferencji prasowej po UFC 217. „Nigdy nie traktuję walk personalnie i nie ponoszą mnie emocje w trakcie pojedynku”.

„Takie rzeczy się dzieją.” – dodała Jędrzejczyk. „Gratulują Rose zwycięstwa, ale to nie było osobiste. To się stało. To, co się działo przed walką, nie ma z nią wiele wspólnego. Trafiła dobrym ciosem, odcięło mnie, naprawdę nie wiem, co się stało, ale tak już jest w walce, wiecie? Podejmujemy ryzyko”.

Joanna została zapytana o przyszłość w Ultimate Fighting Championship.

„Usiądziemy z Daną [White’em – przyp. red.] i UFC – uważam, że byłam dobrym sportowcem i dobrym mistrzem dla UFC” – odpowiedziała była mistrzyni. „Uważam, że zasłużyłam na rewanż”.

11 KOMENTARZE

  1. Aśka za bardzo skupiła się na promocji wlasnej osoby. chciała być babskim McGregorem i wyszło jak wyszło. życzę jej powrotu na szczyt ale łatwo pozbierać się po tej porażce na pewno nie będzie

  2. Po przegranej w takim stylu to raczej o natychmiastowy rewanż będzie cięzko, albo będzie Aśka i będzie to dość szybko na co pewnie któraś ze stron się nie zgodzi, albo i najprawdopodobniej będzie Namajunas vs Andrade gdzieś koło wiosny, a Aśka albo se odpocznie, albo każą jej jedną walkę jeszcze zawalczyć

  3. Szkoda, że Aśka przegrała ale nie żal mi jej w kontekście tego co się na nią teraz wyleje. Jest dorosłą osobą, jak siejesz wiatr to ściągasz burzę i musisz mieć tego świadomość.

  4. A poza tym jak na jeden czy dwa dni przed mistrzowską walką odbywa się taki trening to potem tak to wyglądahttps://www.youtube.com/watch?v=drt2kojzNPw

  5. Asia mnie osobiscie wkurwila ! I myslalem ze dzis mi przejdzie .. ale nie .. dalej chodze i kiwal glowa z niedowierzaniem. Bo rozumiem przegrac z babochopami z Brazylii, nie mial bym pretensji, rozumiem przegrac z Karolina .. tez bym nie mial pretensji .. ale dac sie znokautowac Rozy … nie moge sobie tego inaczej tlumaczyc jak tylko zlekcewazeniem przeciwnika. Po 1 knockdaunie bylo widac ze nie czuje dystansu a rywalka jest grozna .. bylo sobie dac czas do konca rudny ( wszak byly jeszcze 4 ! ) a nie pchac sie na przeciwniczke .. zreszta szkoda gadac … mam nadzieje ze bedzie to lekcja dla Asi i wroci silniejsza !

  6. Team Asia forever.Każdy może wtopić. Zdarza się. Najważniejsze, by sobie poradziła mentalnie z porażką i wyciągnęła wnioski. Wierzę.

  7. Powiem tak – to był jeden z najsmutniejszych niedzielnych poranków w moim życiu od dobrych kilku lat. Co mnie jednak najbardziej wkurwia ? Jebana, powszechna, polska zawiść – jak czytam te wszystkie komentarze na różnych onetach i innych wirtualnych polskach w stylu "hahahah" "dobrze jej tak" "ale łomot zebrała" to po ptostu tracę resztki wiary w ludzi…Co się kurwa z wami dzieje ??? Dlaczego cieszycie się z porażki polskiej dziewuszki, która osiągnęła w tajskim boksie i MMA więcej niż jakikolwiek facet ??? Boli was, dupę wam ściska że przytuliła w związku z tym trochę grosza ??? Za lata ciężkiej pracy, wyrzeczeń, treningów i bólu ??? Nie jest może moim ideałem kobiecej urody, ale naprawdę Ją szanuję i szczerze podziwiam za to co robi i jak reprezentuje nasz kraj. Porażki się w życiu zdarzają – taki jest sport – szkoda że z Rose – bo tego się nie spodziewałem – choć miałem pewien niepokój – też pisałem kilka tygodni lub miesięcy temu o syndromie ROCKY III – za dużo było tych reklam, mediów, okładek i generalnie popularności…Cwaniakowanie i trashtalk przed walką mi się nie podoba – jedzie to dla mnie wiochą – ale może ona tego po prostu potrzebuje by "wejść" przeciwniczce do głowy i tym samym zniszczyć własny lęk – bo nie okłamujmy się KAŻDY przed walką się boi – no chyba że jest psychopatą

  8. Tak po ochłonięciu i przeżyciu najgorszego niedzielnego poranka od czasu śmierci mojej ukochanej babci, a było to sporo lat temu, sam już dobijam do pięćdziesiątki…powiedzcie mi Panowie i Panie – co się KURWA stało ??? JJ – mistrzyni stójki, mistrzyni ŚWATA i EYROPY w tajskim boksie – a tam "nie ma opierdalania" jak to mawiał słynny paker Burnejka – przegrywa w STÓJCE w żałosnym stylu z metroseksualną lesbą ogoloną na chłopaczycę – babka, która roznosiła na strzępy brazylijskie dziki na męskich hormonach – co jest grane ? miesiączka, sraczka, kłótnia narzeczeńska czy co ? Bo ja tego z "całem szacunkiem" nie pojmuję – jeszcze dźwignia jakaś, duszenie, trzymanie – ale buła w mazak i to dwa razy ??? Rhonda przegrała, ale w obcej sobie płaszczyźnie – JJ dała se spuścić łomot w tej która jest już u niej odruchem bezwarunkowym – co to się podziało???

  9. Przyznajcie, ze coś było nie tak z Asia w tej walce. Ubogie kombinacje i tak łatwo zbierała na twarz. Nie wiem, może Rose miała najcięższa rękę z ostatnich rywalek ? Ale nie była sobą na pewno, jakby brak koncentracji cała walkę.

  10. "Bałagan w głowie" inaczej tego nie można wytłumaczyć. Za dużo obowiązków, może jakieś kłopoty rodzinne, albo chwilowe wypalenie. Inna sprawa której nie mogę zrozumieć, to czemu wcześniej robiła tatar z japy Penne, Esparzy czy VL, a teraz już któryś raz pojawia się kwestia tego że słabo bije. Karola mówiła to w wywiadzie, tak samo Andrade dostawała w łeb prze z 5 rund i nic. Tak jakby zyskała masę mięśniową, ale siła ciosu znacznie osłabła. Cholera wie o co chodzi?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.