igf 3

Trzecia gala z cyklu Inoki Genome Fight odbędzie się 11 kwietnia w tokijskiej hali Ryogoku Kokugikan. Na gali odbędzie się pierwsza runda ośmioosobowego turnieju „World GP” mającego wyłonić nowego mistrza organizacji. Potrzeba taka zaszła po tym, gdy tytuł został zwakowany w wyniku podpisania przez Mirka „Cro Copa” Filipovica (MMA 30 – 11 – 2, 1 NC) kontraktu z Ultimate Fighting Championship. Chorwat był czwartym posiadaczem pasa, a trzej poprzedni to: Jerome Le Banner (MMA 3 – 2), Kazyuki Fujita (MMA 15 – 10) oraz Satoshi Ishii (MMA 12 – 4 – 1). Teraz pas trafi do zwycięzcy turnieju, w którym udział wezmą:

Trenujący w klubie Golden Glory Dion Staring (MMA 31 – 10). W swoim bilansie ma on walki dla takich organizacji jak Strikeforce, Shooto, Jungle Fight oraz KSW. W grudniu ubiegłego roku na gali Final Fight Championship 17 pokonał on byłego mistrza UFC w wadze ciężkiej, Ricca Rodrigueza (MMA 53 – 22, 1 NC), kończąc jednocześnie jego karierę.

Antony Rea (MMA 29 – 14) to weteran organizacji Cage Rage oraz BAMMA. Ostatni raz przegrał w 2011 roku, gdy na gali BAMMA 8 uległ pod naporem uderzeń Jimiego Manuwy (MMA 14 – 1).

Chris “Huggy Bear” Barnett (MMA 12 – 1), który zadebiutował w organizacji na sylwestrowej gali Inoki Bom – Ba – Ye 2014. W pierwszej rundzie przez techniczny nokaut pokonał Shinichiego Suzukawe (MMA 1 – 3).

Doskonale znany polskim kibicom Oli Thompson (MMA 12 – 8). Po przegranej z Mariuszem Pudzianowskim (MMA 8 – 3, 1 NC) walczył tylko raz. Na siedemnastej gali BAMMA został znokautowany przez Bretta McDermotta (MMA 4 – 1). Była to jego trzecia porażka z rzędu.

Debiutujący w organizacji Szwed Yosef Ali Mohammad (MMA 4 – 1). Jego głównym atutem są imponujące warunki fizyczne, gdyż ma on ponad 198 centymetrów wzrostu i blisko 108 kilogramów wagi.

Wywodzący się z Brazylii Fernando Rodrigues Jr. (MMA 7 – 1).

Imiona dwóch pozostałych uczestników turnieju mają być podane w trakcie najbliższych tygodni.

Wszystko wskazuje na to, że IGF postanowiło zwrócić na siebie uwagę fanów dzięki walkom w królewskiej wadze ciężkiej. Walki w tej kategorii zawsze cieszyły się sporym zainteresowaniem japońskich fanów, więc wydaje się to rozsądną decyzją. Półfinały odbędą się 29 sierpnia na gali Inoki Genome Fight 4, zaś zwycięzca całego turnieju zostanie wyłoniony na sylwestrowej gali Inoki Bom – Ba – Ye 2015.

26 KOMENTARZE

  1. Debiutujący w organizacji Szwed Yosef Ali Mohammad

    on jest tak samo szwedzko jak Ozil albo Boateng niemieccy 😀

  2. Kuuurna, ja się osobiście jaram tym turniejem. Oli vs Barnett chciałbym zobaczyć. Ciekawe ile Barnett na wagę wniesie 😀

  3. Olos

    Minowaman!! Na Olim chyba 60-tego zwycięstwa niestety nie dobije ;/

    Oli ma mieszaną formę więc może być różnie.
    Ja obstawiam, że final 4 będzie: Minowaman, Mohamad, Zahariev i Rea. Ale z racji, że forma Oliego jest mieszana, nie zdziwię się w tej walce.
    EDIT: Rodrigues to też niewiadoma. Może być czarny koń turnieju

  4. Minowaman Ichiban! Dziwi brak Ishiiego w turnieju, czy karcie ogółem. Chyba, że zrobią jak w grach video – mistrz wygra, wyskoczy napis "here comes a new challenger" i Satoshi rzuci wyzwanie nowemu posiadaczowi pasa.

  5. Jacek Okninski

    Minowaman Ichiban! Dziwi brak Ishiiego w turnieju, czy karcie ogółem. Chyba, że zrobią jak w grach video – mistrz wygra, wyskoczy napis "here comes a new challenger" i Satoshi rzuci wyzwanie nowemu posiadaczowi pasa.

    W sumie, niegłupie. Zresztą, to Japonia, tu może być wszystko.

  6. Jakie cudowne nazwiska, z jakich czasów – jakby Pride i wczesne UFC się nie skończyło ;p

    piękna gala się szykuje

  7. Na sherdogu jest, że pokonał Minowamana decyzją po 2 rundach.
    To było 2×5 czy pierwsza runda kondycyjna 10 minut? 😀

  8. Ale się spasł ten Chris…jak bydlę. Momentami to wyglądało, jak gdyby Oli zaczął tłuc jakiegoś pierwszego lepszego czarnego grubasa z ulicy pod KFC

  9. i pomyśleć, że Chris Barnett miał być rywalem Michała Kity na Fighters Arenie 3: Powrót.. ale wtedy raczej był w formie i był uważany za prospekt

  10. Mateusz1991r

    i pomyśleć, że Chris Barnett miał być rywalem Michała Kity na Fighters Arenie 3: Powrót.. ale wtedy raczej był w formie i był uważany za prospekt

    Zdecydowanie był w lepszej formie, właśnie jego ówczesną posturę i szybkość ruchów porównuję z tym co mamy powyżej i to jest naprawdę GRUBA różnica.
    Najlepszy moment w powyższej walce, jak czarny tucznik sam się przewrócił (chwilka przed 8 minutą). Chyba musieli go zanęcić jakimś kubełkiem KFC na lince, żeby wszedł do ringu

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.