Po kilku latach przerwy od startów w MMA Georges St. Pierre nie był zestresowany walką z Michaelem Bispingiem, co było widać po pierwszych minutach otwierającej pojedynek rundy. Kanadyjczyk trafiał Anglika prostymi ciosami, których efekty były od razu widoczne na twarzy mistrza. St. Pierre przez większość rundy uprzykrzał życie Bispingowi prostymi. GSP pod koniec tej części starcia spróbował obalić rywala, jednakże zdołał on utrzymać go w parterze jedynie przez kilkanaście sekund.

W drugiej rundzie St. Pierre stosował tę samą strategię, która przynosiła mu sukcesy podczas pierwszych pięciu minut walki. Kanadyjczyk kontrolował Anglika w dystansie, cały czas zadając sporo ciosów prostych. Od czasu do czasu Kanadyjczyk próbował zaskoczyć Anglika wysokim kopnięciem, jednakże ten czujnie unikał ataków pretendenta. W połowie rundy St. Pierre skutecznie sprowadził Bispinga do parteru, lecz mistrz szybko wrócił do stójki, gdzie trafił Kanadyjczyka mocnym prawym. Wydawało się, że zmęczenie daje się we znaki Georgesowi. Anglik wyczuł osłabienie rywala, po czym zwiększył swoją aktywność w stójce.

Trzecią rundę GSP rozpoczął od obalenia rywala, po czym obijał Bispinga w parterze. Michael odpowiadał zadając łokcie z dołu. Jednym z uderzeń Anglik rozciął Kanadyjczyka. Po powrocie do stójki St. Pierre znowu zaczął trafiać rywala ciosami prostymi. GSP trafił Anglika mocnym prawym, który posłał na deski aktualnego mistrza kategorii średniej UFC. Kanadyjczyk po chwili złapał plecy Michaela po czym udusił go do nieprzytomności!

7 KOMENTARZE

  1. Dobra, fajnie, że Bisping dostał w ryj, ale obawiam się, że GSP będzie skakał po wagach. Obym się mile zdziwił to zostanę fanem

  2. TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK!!!!!!!!!!!!!!!!Już ta obsrana Ci*a bez pasa !!!! dzięki Ci Panie!!!

  3. Jeszcze tylko niech Dickpinga zestawią z Romero na pożegnanie, może jakieś kolano wejdzie i Michaś spokojnie może kończyć karierę

  4. Czy to był GSP w wielkiej formie? NIECzy widać było, że to nie jego waga? TAKMimo wszystko pokonał większego od siebie mistrza wagi średniej po 4 latach przerwy.Ten wynik to kosmos :)Ciekawe co dalej planuje GSP.Obstawiam grube pieniądze i walkę z Connorem.W średniej nie posiedzi, a walka z Woodleyem niezależenie od jej wyniku mnie nie jara.Woodley w obronie pasa nie dał ani jednej dobrej walki.To byłyby szachy jak z Wonderboyem.

  5. Ja myślę , że Woodley niestety miałby duże szansę porobić GSP. Niby gabarytowo to samo w 77 ale murzyn silny i w parterze krzywdy zrobić sobie nie da.

  6. Te łokcie to było mistrzostwo, dawno takiego czegoś nie widziałem, myślałem, że  urwie mu głowę nimi. Widać efekty treningów z Fredim

  7. Mówcie co chcecie sam kibicowałem GSP ale to że the count nie klepnął to ma u mnie wieczny szacunek, walka do końca, właśnie o takie mma nic nie robiłem!PS.  Myślę że nawet z Robertem nie należy skreślać GSP, ludzie nie doceniają jego stójki a te proste pięknie otwierają drogę do obaleń, ale i tak wolał bym żeby Żorż ubił krula w następnej walce. Kogo mu nie dadzą jak jeszcze zawalczy to::tysonhappy:

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.