frank_mir_garniak

(Fot.Dave Mandel/Sherdog.com)

Frank Mir (MMA 16-9) zaakceptował wyzwanie rzucone przez Antonia Rodrigo Nogueire (MMA 34-9-1-1), który przed zakończeniem kariery chce jeszcze raz skrzyżować ręce z rywalem mającym w swoim bilansie walk dwa zwycięstwa nad Brazylijczykiem. W wywiadzie dla portalu Globo.com Mir oznajmił, że chętnie przystał na tą propozycje, a sama walka mogłaby się odbyć w ojczyźnie Nogueiry. Jedyne czego brak, to zgoda władz UFC.

Doskonale wiem, że Nogueira chce stoczyć z mną swą ostatnią walkę. Nie mam z tym problemu, ale potrzebna jest zgoda UFC. Niektórzy mogliby podważyć sens tego starcia powołując się na moje dwa poprzednie zwycięstwa i niepotrzebne ryzyko porażki, ale nie będę unikał tej walki Wiem też, że on chciałby zawalczyć po raz ostatni na gali zorganizowanej w Brazylii, a nie Stanach Zjednoczonych, co też mi nie przeszkadza. Mam swoich fanów w tym kraju, więc nie będzie to dla mnie całkowicie wrogie otoczenie.

Frank zamierza zawalczyć ponownie w przyszłym roku I nie myśli jeszcze o zakończeniu swej kariery:

Tylko dwie rzeczy mogłyby mnie zmusić do zaprzestania udziału w walkach. Mogłoby to nastąpić gdybym zaczął przegrywać z mniej znanymi zawodnikami, którzy chcą dopiero wyrobić sobie nazwisko. Druga ewentualność jest związana z moimi dziećmi. Przede mną wiele meczy baseballa do obejrzenia i obowiązków związanych z ich uczęszczaniem do szkoły. Gdy osiągną wiek nastoletni, pewnie nie będę już aktywnym zawodnikiem. Ostatnie cztery porażki bardzo mnie zasmuciły, ale mój trener nakazał mi wrócić do domu, wyleczyć urazy, odpocząć, trochę potrenować i przemyśleć to wszystko. Co obecnie robię.

Mir oczekuje, że walka Caina Velasqueza (MMA 13-1) z Fabriciem Werdumem (MMA 18-5-1) o tytuł mistrza wagi ciężkiej będzie wspaniałym widowiskiem, a Junior dos Santos (MMA 16-3) ma jeszcze szanse na odzyskanie pasa.

To będzie świetna walka. Velasquez to wspaniały mistrz, posiada świetną kondycję i dobre umiejętności pięściarskie, a do tego jest lepszym zapaśnikiem. Nie wiem jednak, jak podejdzie do tej walki. Jeżeli obali Werduma do parteru, będzie musiał stawić czoła najlepszemu adeptowi Jiu Jitsu w całej dywizji. Jeżeli będzie chciał prowadzić walkę w stójce, to sytuacja może mieć podobny przebieg do tej z walki z Travisem  Brownem, który jest wysoki i posiada spory zasięg ramion, co jednak nie uchroniło go przed porażką. Sądzę, że wiele osób nie docenia stójki Werduma, a on przecież potrafi dobrze zadawać uderzenia pięściami, czy też kopać. Będę z ciekawością przyglądał się tej walce. W starciu z Juniore, Cain musiałby dyktować tempo od samego początku i nie zwalniać. Ale każda sekunda walki może być tą ostatnią gdy walczysz z Juniorem. To zawsze byłaby ciężka walka Caina. Pokonał Juniora ostatnim razem, ale „Cigano” zawsze może wygrać jednym celnym uderzeniem, czego byliśmy świadkami w ich poprzednim starciu.

27 KOMENTARZE

  1. Jestem jak najbardziej za, pomimo tego że, jest 2:0 na korzyść amerykanina. Teraz obydwoje są na podobnym pułapie sportowym.

    Co do 2 części jego wypowiedzi, nie ma co porównywać Travisa do Caina zasięg to nie wszystko. Travis pływał już po pierwszej rundzie, próbować trafić rozpaczliwie, nie wyszło, a Werdum spokojnie punktował. Cain narzuci swoje tempo i wtedy problem wydolnościowy będzie miał Werdum, trudno zapomnieć również o jego ostatniej walce z Nogueirą

  2. Bardzo wyważona i mam wrażenie, że pełna pokory wypowiedź. Plus dla Mira.

  3. zawsze lubiłem Mira i przykro mi było patrzeć na jego ostatnie porażki bo niestety swój prime time ma już dawno za sobą ale chętnie zobaczę jak kolejny raz miażdży Minotauro

  4. Jak możecie to weźcie coś zróbcie z tymi tytułami bo się nie mieszczą.

  5. Drugą walkę Nog bardziej przegrał niż Mir wygrał, co nie zmienia faktu, że trzeci raz też by przegrał.

  6. I pomyśleć, że był tak blisko żeby zostać mistrzem UFC, miał wszystko czego wtedy trzeba było, wygrywał walkę za walką . . . i ten zasrany wypadek. Po nim już nie wrócił do tej formy. Frank od zawsze pozytywny.

  7. Przeca Frank był mistrzem jak wygrał z Sylvią, później jeszcze tymczasowym po walce z Noguerią.

  8. Dobra walka na pożegnanie dla jednego jak i drugiego. Nadaje się idealnie na jakiś fight night w Brazylii.

  9. W tym momencie będzie to pojedynek niemal z samego dołu wagi ciężkiej, ale co legendy, to legendy. 

  10. Ja tam za nim jakoś nigdy nie przepadałem, moze dlatego że byłem fanem Lesnara. Jak dla mnie to obaj z Nogiem powinni dać sobie spokój, albo po wspólnej trzeciej walce odpuścić.

  11. Jak Frank zrobi taką samą formę jak z Cormierem to Nogueira nie będzie miał szans. Byle by nie był w podobnej dyspozycji co z Overeemem.

  12. Zawsze bardzo podziwiałem Franka, jego poddania przejdą do historii mma i nic tego nie zmieni. Chętnie zobaczę ich trzecie starcie. Oby Mir był w dobrej formie bo na Big Noga wiele teraz nie trzeba, a jeszcze jakby go kolejny raz znokautował lub poddał byłbym w 7 niebieSmile  Zawsze War Mir!

  13. Jak dla mnie Frank niech jeszcze obije tego Noga, a później zawalczy z Gonzagą czy Arlovskim i niech powoli odpuszcza. Niech odejdzie zanim rozmieni się na drobne… 

  14. Ale jeszcze przed walką z Alim lub Cormierem, Mir gadał, że chce trylogii z Lesnarem. Może więc walka z Nogiem nie byłaby ostatnia.

  15. Byle by nie był w podobnej dyspozycji co z Overeemem.

    Albo w drugiej walce z Nogueirą

  16. Serduchem zawsze za Mirem. Rozumem niekoniecznie. Ale z Nogiem powinien sobie jakos poradzic mimo wszystko. Jak jeszcze czuje ogien w sobie to niech powalczy, i tak go czeka posadka w UFC jakas, toz to legenda HW. Do pracy trenerskiej tez by sie nadawal, koniec koncow jego bjj to nie zarty.

  17. De La Hoya powiedział po walce z Pacquiao (chyba) ładne zdanie : "serce chce dalej walczyć, ale ciało nie odpowiada". Pasuje to idealnie do tej dwójki, a Nogowi to już chyba nawet umysł odmawia posłuszeństwa. Zresztą podobnie zaczyna się staczać jego brat. Słabo to wszystko w ich wykonaniu wygląda. Chyba tylko kasa trzyma tych gości jeszcze przy tym sporcie, niemożliwe, że nie widzą jak są żałośni w walce i, że ludzie nie chcą już oglądać egzekucji na przebrzmiałych sławach (no za wyjątkiem Brazylii, gdzie są żywymi legendami) . Szanuje praktycznie każdego kto wchodzi do walki (nie tylko w mma), ale jak to określił kiedyś Tiger (mówiąc o Gołocie) : "ludzie chcą oglądać walkę, a nie muppet show" crazy

  18. Frank moze prime ma za sobą ale to wciąz dobry zawodnik, jakby nie było walczył z top 5 dywizji a nie oszukujmy się z takimi zawodnikami jak sa tam teraz to i w formie zycia nie wiem czy by wygrał, z Nogiem powinien wygrac po raz trzeci. jak do tego starcia dojdzie to nie pozostanie mi nic innego jak zyczyc mu powodzenia i WAR MIR.

  19. W sumie chętnie obejrzę, ale wątpie, aby walka skończyła się z innym zwycięzcą niż ich dwie poprzednie

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.