dober silva gilotyna

(Fot. Gleidson Venga/Sherdog.com)

Drew Dober (MMA 15 – 7) zapowiedział złożenie do Brazylijskiej komisji CABMMA wniosku o zmianę wyniku jego walki z Leandrem Silvą (MMA 22 – 7). Wspomniane starcie miało miejsce w trakcie sobotniej gali UFC Fight Night 62. W trakcie drugiej rundy arbiter pojedynku, Eduardo Herdy, podjął decyzję o jego zakończeniu. Powodem było założenie przez Silvę duszenia gilotynowego. Rzecz w tym, że Dober nie klepnął w matę, ani nie stracił przytomności. Sędzia poczynił ewidentny błąd, którego skutków nie da się odwrócić. Przynajmniej tak twierdzi szef CABMMA, Cristiano Sampaio, który w rozmowie z brazylijskim portalem Combate powiedział:

Nie ma możliwości zmiany wyniku walki. Może to nastąpić tylko w trzech przypadkach: gdy karty sędziów punktowych wskazują inny wynik, gdy sędziowie punktowi wyłaniają zwycięzcę w zmowie z firmami bukmacherskimi oraz gdy sędzia ringowy błędnie zastosuje się do zasad, co wypacza ostateczny wynik.

Faktycznie doszło do pomyłki. Błędna interpretacja zasad ma miejsce wtedy, gdy ktoś niewłaściwie je zastosuje. Musimy przejrzeć przebieg starcia, przyjrzeć się poczynaniom sędziego, sprawdzić też, czy faktycznie wystąpiły jakieś oznaki tego, że zawodnik stracił przytomność. Musimy przeanalizować niektóre okoliczności. Jednak nie doszło do złego zinterpretowania zasad. Na dzień dzisiejszy przyjęte przez nas normy postępowania nie pozwalają na zmianę wyniku starcia. Jednak musimy przyjrzeć się tej sprawie, przedyskutować wszystkie kwestie. Regulamin to jedno, jego postawa w walce to drugie. To są dwie oddzielne sprawy. Sprawa dotyczy czego innego, więc zapewne Leandro “Buscape” pozostanie zwycięzcą tego starcia.

W podobny sposób CABMMA argumentowała swoją decyzję o nie zmienieniu wyników starć pomiędzy Scottem Jorgensenem (MMA 15 – 10) i Jussierem „Formiga” Da Silvą (MMA 17 – 3) z gali UFC Fight Night 38 oraz Trevorem Smithem (MMA 12 – 6) i Caio Magalhaesem (MMA 9 – 1), które miało miejsca podczas UFC Fight Night 56.

Tuż po walce Dobera z Silvą Dana White zamieścił na portalu Twitter wpis, w którym stwierdził, że Herdy „już nigdy nie powinien pełnić funkcji sędziego”. Wspomniany arbiter popełnił kolejny błąd w czasie starcia Christosa Giagosa (MMA 11 – 3) z Jorgem de Oliveira (MMA 7 – 2). Ten drugi odklepywał poddanie po duszeniu zza pleców, jednak Eduardo Herdy przerwał walkę dopiero wtedy, gdy stracił on przytomność. Sampaio zapowiedział, że sędzia przejdzie ponownie kurs przygotowawczy, ale będzie dalej wykonywał swoją funkcję w trakcie przyszłych gal MMA, w tym również tych zorganizowanych przez UFC.

Drew Dober w niedzielnym wywiadzie dla portal MMAFighting.com zapowiedział, że będzie się odwoływał od wyniku walki pomimo małych szans na powodzenie wniosku.

To sytuacja godna pożałowania. Poprzedniego wieczora zostałem poinformowany, że szef komisji nie może wypowiedzieć się na ten temat dopóki nie złożę oficjalnego wniosku i dopiero wtedy przyjrzy się błędowi poczynionemu prze ich własnego sędziego. Tak też uczynię. Pojawiło się wiele różnych informacji na temat tego arbitra, w tym zdjęcia jak trenuje z ludźmi z klubu, którego członkiem jest Leandro, oraz to, że posiada on czarny pas (domyślnie w brazylijskim jiu – jitsu), więc zdaje sobie sprawę z tego, jak trudno jest zakończyć walkę przez duszenie gilotynowe, co sprawia, że ta „pomyłka” staję się coraz bardziej podejrzana. Chciałem, by wszyscy się o tym dowiedzieli, gdyż jest to poważny problem, którego nie można zignorować. Nie będę usatysfakcjonowany dopóki zaprzestanie on pełnienia funkcji sędziego.

2 KOMENTARZE

  1. Powiedzmy sobie szczerze,  że to była straszna pomyłka sędziego, chociaż nie wiadomo jakby ktoś inny zareagował na jego miejscu, gdyby przerwał chwile wcześniej walkę, to było by coś innego, ponieważ przerwał, jak akurat Drew wyjmował głowę, ale myślę, że fajnie by było no contest i rewanż.

  2. Dziwne to dla mnie. Ja dziwie się czemu np. nie wznowiono walki od tej pozycji albo chociaż od stójki (bo powrócić do tej pozycji precyzyjnie byłoby ciężko, a i Dober też wychodził z tej gilotyny, dlatego wznowienie walki od stójki, od danej minuty walki byłoby najrozsądniejsze w tym przypadku. Posprawdzaliby na kamerach z 5 minut czy słusznie sędzia dokonał decyzji o przerwaniu walki i od razu rozstrzygnęliby między sobą kto jest lepszy. A tak teraz mówi się o rewanżach, no contest itp, a przecież można było kontynuować i wznowić walkę. Można się mylić, ale trzeba te błędy naprawiać. Nikt nie miałby pretensji, gdyby się sędzia pomylił i naprawiony zostałby jego błąd – pretensje są teraz, gdy doszło do błędu, a UFC nie chce się do niego przyznać/komisje nie chcą zweryfikować wyniku walki. Nie oszukujmy się, Leandro Silva nie wygrał tej walki, taka jest prawda, bez okłamywania się.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.