W ósmym odcinku „Dobry, Zły i Brzydki” nietypowo nie poruszamy wielu mniejszych tematów, a tylko dwa, ale za to dość istotne. Rozmawiamy o UFC w Zagrzebiu i kontrowersjach, które wprowadził tekst Jakuba Bijana z portalu mmarocks.pl, a także o tragicznej śmierci Joana Carvalho na gali TEF 1.
Skład: Łukasz „Juras” Jurkowski, Paweł „Żmija” Kowalik i Dominik Durniat

Olbrzymie podziękowania dla Pawła Najmowicza za nową grafikę do audycji.

MP3 do pobrania.

156 KOMENTARZE

  1. Dominik nie wytrzymał i musiał 😀 !

    Mam nadzieję, że tutaj nie będzie gównoburzy, bo tak jak Juras powiedział, "nie ma o co" 😉 Pozdro

  2. Patrząc na to z boku to Żmija i Dominik też mają rację. W dodatku Paweł wspomniał o bardzo ważnym aspekcie, mianowicie alkoholu. Ja nie chciałem nikomu tego zarzucać, ale chyba wszyscy wiemy jak pijani ludzie potrafią być nieznośni mimo, iż im samym wydaję się, że wszystko jest super. Wiem to po sobie.

    Całe to zdarzenie dobrze podsumował Comber pod felietonem Jakuba. Prawda leży gdzieś po środku.

    Ale jakby co to #teamCohones. Wiadomo.

  3. Czego ja się dziś dowiaduję. Jednemu fanowi zarzucają upośledzenie umysłowe, drugi to arogancki idiota… wow!
    Towarzystwo ostatnie nie przebiera w słowach. Warto było czekać, dzięki @Dominik Durniat!

    Też jestem zdania, że prawda jak to zwykle bywa leży gdzieś po środku, ale jestem w szoku, że to cohones wykazuje się większą kulturą i szacunkiem do bliźniego :confused: Zaprawdę dziwne czasy nastały.

  4. Odniosę się tylko do jednego zdania – "polscy fani powinni się cieszyć, że w ogóle weszli do hotelu, że ich nikt nie wyrzucił". Bo na prawdę siedzi mi to zdanie od wczoraj, gdy również je @Dominik Durniat napisałeś. Poszliśmy do hotelu, nikt nas nie wyrzucił (gdybyśmy zostali wyproszeni to jasne, ze bym się nie kłócił), ale kurcze – będąc tam w środku, powinniśmy cieszyć się tą okazją (przytaczając argument, że "na innych galach nikt nie mógł wchodzić") i korzystać z tego gdzie jesteśmy, wśród jakich ludzi jesteśmy, jak fajną mamy szansę, czy raczej myśleć "nie powinniśmy tu być" i się przejmować pobytem tam?

    Również zgadzam się z tym, że każdy ma trochę racji. Od siebie dodam również, że każdy pojedynczy człowiek, zarówno z fanów którzy przyjechali, jak i ze sztabu/zawodników, ma inne myśli i odczucia, każdy będzie bronił teraz swojego zdania.

    Słucham dalej.

  5. midern

    Odniosę się tylko do jednego zdania – "polscy fani powinni się cieszyć, że w ogóle weszli do hotelu, że ich nikt nie wyrzucił". Bo na prawdę siedzi mi to zdanie od wczoraj, gdy również je @Dominik Durniat napisałeś. Poszliśmy do hotelu, nikt nas nie wyrzucił (gdybyśmy zostali wyproszeni to jasne, ze bym się nie kłócił), ale kurcze – będąc tam w środku, powinniśmy cieszyć się tą okazją (przytaczając argument, że "na innych galach nikt nie mógł wchodzić") i korzystać z tego gdzie jesteśmy, wśród jakich ludzi jesteśmy, jak fajną mamy szansę, czy raczej myśleć "nie powinniśmy tu być" i się przejmować pobytem tam?

    Również zgadzam się z tym, że każdy ma trochę racji. Od siebie dodam również, że każdy pojedynczy człowiek, zarówno z fanów którzy przyjechali, jak i ze sztabu/zawodników, ma inne myśli i odczucia, każdy będzie bronił teraz swojego zdania.

    Słucham dalej.

    Nie no, wiadomo, że nie musieliście tak myśleć. Tylko poddaję to pod rozwagę, że na serio naszej wyprawie się bardzo udało, że mogli dwa razy złapać zawodników w hotelu i to już jest fajne samo w sobie.

  6. Perfumiarz

    @SCStunner Pierdol się <3

    To chyba nie chodzi o niego (tak mi się tylko wydaje, bo niestety nie znam ludzi po nickach, ale sądząc po wcześniejszych wpisach u nas na stronie, to raczej rozsądna osoba). Ale też nie byłem przy tym, o czym mówi Paweł, więc nie mam pewności.

  7. Dominik Durniat

    To chyba nie chodzi o niego (tak mi się tylko wydaje, bo niestety nie znam ludzi po nickach, ale sądząc po wcześniejszych wpisach u nas na stronie, to raczej rozsądna osoba). Ale też nie byłem przy tym, o czym mówi Paweł, więc nie mam pewności.

    To On. Prawdziwy Aryjczyk z szaleństwem w oczach.

  8. Orest

    Odpalam, liczę na epicką i niezapomnianą INBĘ

    Przy okazji następnych nagród Cohones powinna być nowa kategoria: Inba Roku 😀

  9. Orest

    Odpalam, liczę na epicką i niezapomnianą INBĘ

    Przy okazji następnych nagród Cohones powinna być nowa kategoria: Inba Roku 😀

  10. Ale nam się lista użytkowników wyklętych tworzy. To będzie nasza cohonesowa galeria sław. Wstawaj, Miszon, SCStunner. Kto następny? Robimy zakłady? Daję dychę na halibuta

  11. Ale nam się lista użytkowników wyklętych tworzy. To będzie nasza cohonesowa galeria sław. Wstawaj, Miszon, SCStunner. Kto następny? Robimy zakłady? Daję dychę na halibuta

  12. OD

    Jednemu fanowi zarzucają upośledzenie umysłowe, drugi to arogancki idiota.

    może wszystko się zgadza : Idiota – osoba upośledzona umysłowo

  13. OD

    Jednemu fanowi zarzucają upośledzenie umysłowe, drugi to arogancki idiota.

    może wszystko się zgadza : Idiota – osoba upośledzona umysłowo

  14. Fresh

    może wszystko się zgadza : Idiota – osoba upośledzona umysłowo

    Stunnerowi trochę daleko do jednego czy drugiego. Nie przypominam sobie, żeby był arogancki wobec Żmiji

  15. Fresh

    może wszystko się zgadza : Idiota – osoba upośledzona umysłowo

    Stunnerowi trochę daleko do jednego czy drugiego. Nie przypominam sobie, żeby był arogancki wobec Żmiji

  16. Chciałbym nawiązać to tego idioty o którym mówił Kowalik, z tego co pamiętam chodzi o Stunnera.
    Mianowicie, z tego co kojarzę, koleś ten wypytywał o przygotowanie zapaśnicze i sparingpartnerów Tybury. Stanęło na tym, że przewidział przebieg walki a jego obawy były uzasadnione. Zakładam, że dzielił się swoimi spostrzeżeniami w dobrej wierze, chciał jak najlepiej a okazało się, że manager nie był w stanie zapewnić optymalnych warunków dla swojego podopiecznego.
    Szkoda Dominik, że nie pociągnąłeś tego wątku. Wątku przygotowań Marcina do najważniejszej walki w swojej karierze. O co, jak rozumiem, sprzeczali się panowie. Szkoda, bo już pewnie nie będzie takiej okazji…
    Rozumiem, również Pawła, bo chyba nikt nie lubi tego typu ludzi. Osób, które przychodzą po wszystkim i mówią: a nie mówiłem?! Jest to tym bardziej denerwujące gdy osoba ta miała rację, w tym przypadku miała…

  17. Chciałbym nawiązać to tego idioty o którym mówił Kowalik, z tego co pamiętam chodzi o Stunnera.
    Mianowicie, z tego co kojarzę, koleś ten wypytywał o przygotowanie zapaśnicze i sparingpartnerów Tybury. Stanęło na tym, że przewidział przebieg walki a jego obawy były uzasadnione. Zakładam, że dzielił się swoimi spostrzeżeniami w dobrej wierze, chciał jak najlepiej a okazało się, że manager nie był w stanie zapewnić optymalnych warunków dla swojego podopiecznego.
    Szkoda Dominik, że nie pociągnąłeś tego wątku. Wątku przygotowań Marcina do najważniejszej walki w swojej karierze. O co, jak rozumiem, sprzeczali się panowie. Szkoda, bo już pewnie nie będzie takiej okazji…
    Rozumiem, również Pawła, bo chyba nikt nie lubi tego typu ludzi. Osób, które przychodzą po wszystkim i mówią: a nie mówiłem?! Jest to tym bardziej denerwujące gdy osoba ta miała rację, w tym przypadku miała…

  18. mat01

    Stunnerowi trochę daleko do jednego czy drugiego. Nie przypominam sobie, żeby był arogancki wobec Żmiji

    nie mam zamiaru nikogo krytykować bo sam nie zawsze postępowałem rozsądnie, nie znam też Was z twarzy kto jest kto ale z filmików które ukazały się na forum z waszej podróży czy baletów przed, po i w trakcie gali nie wyglądaliście jak wycieczka członków klubu mensy 🙂

  19. mat01

    Stunnerowi trochę daleko do jednego czy drugiego. Nie przypominam sobie, żeby był arogancki wobec Żmiji

    nie mam zamiaru nikogo krytykować bo sam nie zawsze postępowałem rozsądnie, nie znam też Was z twarzy kto jest kto ale z filmików które ukazały się na forum z waszej podróży czy baletów przed, po i w trakcie gali nie wyglądaliście jak wycieczka członków klubu mensy 🙂

  20. Powinniście być wdzięczni, że ekipa z Warszawy spenetrowała prawdę i odkryła upośledzenie organizatora wyjazdu, bo przy następnej okazji mógł Wam bomby w samochodach podłożyć. Kto wie, co takim po głowie chodzi… :rofl:

    PS: beka z tematu, nie z kolegi:) #teamMISZON

  21. Powinniście być wdzięczni, że ekipa z Warszawy spenetrowała prawdę i odkryła upośledzenie organizatora wyjazdu, bo przy następnej okazji mógł Wam bomby w samochodach podłożyć. Kto wie, co takim po głowie chodzi… :rofl:

    PS: beka z tematu, nie z kolegi:) #teamMISZON

  22. Fresh

    nie mam zamiaru nikogo krytykować bo sam nie zawsze postępowałem rozsądnie, nie znam też Was z twarzy kto jest kto ale z filmików które ukazały się na forum z waszej podróży czy baletów przed, po i w trakcie gali nie wyglądaliście jak wycieczka członków klubu mensy 🙂

    A co takiego się ukazało podczas gali /wieczorem po gali?

  23. Fresh

    nie mam zamiaru nikogo krytykować bo sam nie zawsze postępowałem rozsądnie, nie znam też Was z twarzy kto jest kto ale z filmików które ukazały się na forum z waszej podróży czy baletów przed, po i w trakcie gali nie wyglądaliście jak wycieczka członków klubu mensy 🙂

    A co takiego się ukazało podczas gali /wieczorem po gali?

  24. Dwie godzinki panowie, kurwa ziomek u mnie siedzi, jeszcze nie zapoznałem się z całością materiału. Ale postaram się nie zawieść oczekiwań :star wars:

  25. Dwie godzinki panowie, kurwa ziomek u mnie siedzi, jeszcze nie zapoznałem się z całością materiału. Ale postaram się nie zawieść oczekiwań :star wars:

  26. SCStunner

    Dwie godzinki panowie, kurwa ziomek u mnie siedzi, jeszcze nie zapoznałem się z całością materiału. Ale postaram się nie zawieść oczekiwań :star wars:

    pf pierdol sie 😉

  27. SCStunner

    Dwie godzinki panowie, kurwa ziomek u mnie siedzi, jeszcze nie zapoznałem się z całością materiału. Ale postaram się nie zawieść oczekiwań :star wars:

    pf pierdol sie 😉

  28. A ja chce tylko przypomnieć, że na forum nie spotkałem się z ani jedna złą wypowiedzią dotyczącą zachowania i podejścia Marcina Tybury do fanow to tak jakby przypadkiem p Kowalik czytał 😉

  29. A ja chce tylko przypomnieć, że na forum nie spotkałem się z ani jedna złą wypowiedzią dotyczącą zachowania i podejścia Marcina Tybury do fanow to tak jakby przypadkiem p Kowalik czytał 😉

  30. Narazie nadzwyczaj spokojnie w temacie. Cisza przed burzą czy rozczarowanie roku? Odświeżać co minutę czy zajrzeć tu jutro? Decisions, decisions…

  31. Narazie nadzwyczaj spokojnie w temacie. Cisza przed burzą czy rozczarowanie roku? Odświeżać co minutę czy zajrzeć tu jutro? Decisions, decisions…

  32. mat01

    Stunnerowi trochę daleko do jednego czy drugiego. Nie przypominam sobie, żeby był arogancki wobec Żmiji

    może nie było chemii między żmiją a Stunnerem, nie każdy każdego lubi, nastawił się negatywnie a wtedy nawet wyrażane w dobrej wierze opinie mogą irytować. Może też chodziło o kogoś innego a Wy dopasowujecie Miszona czy Stunnera do opisu…

  33. mat01

    Stunnerowi trochę daleko do jednego czy drugiego. Nie przypominam sobie, żeby był arogancki wobec Żmiji

    może nie było chemii między żmiją a Stunnerem, nie każdy każdego lubi, nastawił się negatywnie a wtedy nawet wyrażane w dobrej wierze opinie mogą irytować. Może też chodziło o kogoś innego a Wy dopasowujecie Miszona czy Stunnera do opisu…

  34. q.

    Chciałbym nawiązać to tego idioty o którym mówił Kowalik, z tego co pamiętam chodzi o Stunnera.
    Mianowicie, z tego co kojarzę, koleś ten wypytywał o przygotowanie zapaśnicze i sparingpartnerów Tybury. Stanęło na tym, że przewidział przebieg walki a jego obawy były uzasadnione. Zakładam, że dzielił się swoimi spostrzeżeniami w dobrej wierze, chciał jak najlepiej a okazało się, że manager nie był w stanie zapewnić optymalnych warunków dla swojego podopiecznego.
    Szkoda Dominik, że nie pociągnąłeś tego wątku. Wątku przygotowań Marcina do najważniejszej walki w swojej karierze. O co, jak rozumiem, sprzeczali się panowie. Szkoda, bo już pewnie nie będzie takiej okazji…
    Rozumiem, również Pawła, bo chyba nikt nie lubi tego typu ludzi. Osób, które przychodzą po wszystkim i mówią: a nie mówiłem?! Jest to tym bardziej denerwujące gdy osoba ta miała rację, w tym przypadku miała…

    Tak tak, każdy się z tym zgodzi, że nasz forumowy kolega chciał dobrze. Żmija sam powiedział, że to rozumie i chętnie by o tym porozmawiał z nim i z Marcinem, ale w innych okolicznościach a nie zaraz po przegranej walce.

  35. q.

    Chciałbym nawiązać to tego idioty o którym mówił Kowalik, z tego co pamiętam chodzi o Stunnera.
    Mianowicie, z tego co kojarzę, koleś ten wypytywał o przygotowanie zapaśnicze i sparingpartnerów Tybury. Stanęło na tym, że przewidział przebieg walki a jego obawy były uzasadnione. Zakładam, że dzielił się swoimi spostrzeżeniami w dobrej wierze, chciał jak najlepiej a okazało się, że manager nie był w stanie zapewnić optymalnych warunków dla swojego podopiecznego.
    Szkoda Dominik, że nie pociągnąłeś tego wątku. Wątku przygotowań Marcina do najważniejszej walki w swojej karierze. O co, jak rozumiem, sprzeczali się panowie. Szkoda, bo już pewnie nie będzie takiej okazji…
    Rozumiem, również Pawła, bo chyba nikt nie lubi tego typu ludzi. Osób, które przychodzą po wszystkim i mówią: a nie mówiłem?! Jest to tym bardziej denerwujące gdy osoba ta miała rację, w tym przypadku miała…

    Tak tak, każdy się z tym zgodzi, że nasz forumowy kolega chciał dobrze. Żmija sam powiedział, że to rozumie i chętnie by o tym porozmawiał z nim i z Marcinem, ale w innych okolicznościach a nie zaraz po przegranej walce.

  36. respect

    Tak tak, każdy się z tym zgodzi, że nasz forumowy kolega chciał dobrze. Żmija sam powiedział, że to rozumie i chętnie by o tym porozmawiał z nim i z Marcinem, ale w innych okolicznościach a nie zaraz po przegranej walce.

    Do tego jeśli jest tak jak opisuje to Pawcio, czyli że wręcz z zadowoleniem podszedł do niego z tekstami w stylu "a nie mówiłem" to faktycznie słabo… Nie chcę nikogo bronić, ale sam bym się wkurwił i próbował zbyć taką osobę.

  37. respect

    Tak tak, każdy się z tym zgodzi, że nasz forumowy kolega chciał dobrze. Żmija sam powiedział, że to rozumie i chętnie by o tym porozmawiał z nim i z Marcinem, ale w innych okolicznościach a nie zaraz po przegranej walce.

    Do tego jeśli jest tak jak opisuje to Pawcio, czyli że wręcz z zadowoleniem podszedł do niego z tekstami w stylu "a nie mówiłem" to faktycznie słabo… Nie chcę nikogo bronić, ale sam bym się wkurwił i próbował zbyć taką osobę.

  38. Stek bzdur. Widzę, że @Dominik Durniat nadal nie zrozumiał co zostało napisane na pewnie 60 stronach. Oprócz zaproszenia na matę przez trenera Umińskiego polska ekipa 2 razy próbowała spieprzyć przed polskimi fanami (sobota i niedziela). Zawodnicy w sobotę nie zeszli do fanów, tylko chcieli wyjść na jedzenie i raczej nie chcieli sobie z nimi robić zdjęć i jak wszyscy wspominali zrobili to z przymusu. Nie byliśmy jedyna grupą fanów w hotelu- była grupa włoska, była grupa Taisunova (liczniejsza od nas) i Duńczycy zaproszeni przez Dalbego (też w niedzielę liczniejsza od nas – do 50 osób podobno doszło).

    @SCStunner w sobotę rozmawiał z Kowalikiem i zapytał między innymi o: przygotowania Tybury, jakby nagrać odpowiedź to nie byłoby dyskusji, wystarczyłoby puścić. Stuner powiedział swoje uzasadnione obawy o przygotowania pod zapasy rywala i sparingpartnerów. Odpowiedź Kowalika: skądże kurwa, super zapasy kurwo, lepszych nie ma w Polsce, nic lepszego nie można ogarnąć, klasa światowa. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że: Damian Stasiak jest chujowo przygotowany i idzie na pewną przegraną, Jessika Penne nie będzie mogła w najbliższej przyszłości walczyć (3 dni później ogłoszona walka). Największe zarzuty Stunera dotyczyły obecności dużych sparingpartnerów w s4 (powyżej 120 kilo) zdolnych dociskać Tyburę do klatki i generalnie ćwiczyć klincz. Ale wszystko było ok (raczej miało być ok), super przygotowania. TKO w 2 rundzie (mocne zapewnienia). Jako jedna z osób które piła najwięcej na wyjeździe mogę powiedzieć, że z alkoholem nikt po mieście w plecaczku nie ganiał, ani tym bardziej nie wnosił do Sheratona.

    Po ważeniu wszyscy byli trzeźwi. Następnego dnia już nie wszyscy, ale mieliśmy 50 procent ludzi którzy nie pili, albo pili bardzo mało. Za to menadżer ektraordynarny cały czas z alko w hotelu. Stuner tak bardzo życzył Tyburze porażki, że aż postawił na niego pieniądze. To się nazywa prawdziwie hejterskie poświęcenie. Poza tym tak życzył mu porażki, że zdarł sobie gardło na jego walce. Herakles 2016 w kategorii: Hejter Roku. To co widziałem to nie była żadna pierdolona satysfakcja, ale żal, że ktoś Ci mówi, że będzie zajebiście, a wychodzi jak zwykle. Do Stunera można mówić proroku bo dokładnie przewidział walkę Tybury. Stuner oczywiście wiedzę czerpie z internetu – nawet prowadził taki cykl w internecie o obstawianiu walk MMA. Przerzucił przez bukmacherkę więcej kasy niż niektórzy zarobią jako menadżerowie czy dziennikarze. Poza tym oczywiście ze swoim niebieskim pasem ma oczywiście mniejsze doświadczenie od Supermenadżera z czerwonoczarnym pasem w sędziowaniu koszykówki. Zapewne Stuner jednak chciałby go zaprosić na matę cytując klasyków polskiej myśli treningowej.

    Po gali w Sheratonie wypatrzyliśmy naszego menago Stuner podszedł i kulturalnie (aczkolwiek w emocjonalnym tonie) zapytał czy nie miał racji odnośnie przygotowań oraz czy będą planowane zmiany w przygotowaniach. Oczywiście perspektywa zmian menadżerowi się nie spodobała. Żeby przerwać inbę, padło hasło " Raz się wygrywa raz przegrywa" co jest najbardziej debilnym tekstem jakim można było rzucić po przegranej i z nalanym bodajże Jim Beanem obrócił się na pięcie i spierdolił. Po czym przez całą noc unikał Stunera i jak miał wejść do windy to wręcz dotykał plecami ściany, o skuleniu się przed wzrokiem Stunera nie wspomnę. Raczej słowo "pierdol się" nie padłoby nigdy w twarz w tym przypadku. Także gratulujemy komuś braku jaj. Po tym jak ekipa S4 zaopatrzyła się w alko weszli do hotelu. Marcin z przodu, biały jak ściana, podszedłem pierwszy, mimo wszystko pogratulowałem walki, powstało półkole wokół Marcina. Tym razem całkowicie spokojny Stuner grzecznie zapytał, bez krzty satysfakcji oraz złośliwości czy przygotowania pod rywala były adekwatne do rywala i czy nie uważa, że należałoby czegoś zmienić. Nie wiem czy dałoby się grzeczniej zapytać. Jeśli zawodników UFC pytają na konferencjach prasowych po walce o takie rzeczy (i to po 5 rundowych rzeźniach czasami) to chyba Marcin Tybura nie jest jakiś gorszy w tej materii. I tu wchodzi wiadomy trener. I resztę już znacie.

    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

  39. Stek bzdur. Widzę, że @Dominik Durniat nadal nie zrozumiał co zostało napisane na pewnie 60 stronach. Oprócz zaproszenia na matę przez trenera Umińskiego polska ekipa 2 razy próbowała spieprzyć przed polskimi fanami (sobota i niedziela). Zawodnicy w sobotę nie zeszli do fanów, tylko chcieli wyjść na jedzenie i raczej nie chcieli sobie z nimi robić zdjęć i jak wszyscy wspominali zrobili to z przymusu. Nie byliśmy jedyna grupą fanów w hotelu- była grupa włoska, była grupa Taisunova (liczniejsza od nas) i Duńczycy zaproszeni przez Dalbego (też w niedzielę liczniejsza od nas – do 50 osób podobno doszło).

    @SCStunner w sobotę rozmawiał z Kowalikiem i zapytał między innymi o: przygotowania Tybury, jakby nagrać odpowiedź to nie byłoby dyskusji, wystarczyłoby puścić. Stuner powiedział swoje uzasadnione obawy o przygotowania pod zapasy rywala i sparingpartnerów. Odpowiedź Kowalika: skądże kurwa, super zapasy kurwo, lepszych nie ma w Polsce, nic lepszego nie można ogarnąć, klasa światowa. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że: Damian Stasiak jest chujowo przygotowany i idzie na pewną przegraną, Jessika Penne nie będzie mogła w najbliższej przyszłości walczyć (3 dni później ogłoszona walka). Największe zarzuty Stunera dotyczyły obecności dużych sparingpartnerów w s4 (powyżej 120 kilo) zdolnych dociskać Tyburę do klatki i generalnie ćwiczyć klincz. Ale wszystko było ok (raczej miało być ok), super przygotowania. TKO w 2 rundzie (mocne zapewnienia). Jako jedna z osób które piła najwięcej na wyjeździe mogę powiedzieć, że z alkoholem nikt po mieście w plecaczku nie ganiał, ani tym bardziej nie wnosił do Sheratona.

    Po ważeniu wszyscy byli trzeźwi. Następnego dnia już nie wszyscy, ale mieliśmy 50 procent ludzi którzy nie pili, albo pili bardzo mało. Za to menadżer ektraordynarny cały czas z alko w hotelu. Stuner tak bardzo życzył Tyburze porażki, że aż postawił na niego pieniądze. To się nazywa prawdziwie hejterskie poświęcenie. Poza tym tak życzył mu porażki, że zdarł sobie gardło na jego walce. Herakles 2016 w kategorii: Hejter Roku. To co widziałem to nie była żadna pierdolona satysfakcja, ale żal, że ktoś Ci mówi, że będzie zajebiście, a wychodzi jak zwykle. Do Stunera można mówić proroku bo dokładnie przewidział walkę Tybury. Stuner oczywiście wiedzę czerpie z internetu – nawet prowadził taki cykl w internecie o obstawianiu walk MMA. Przerzucił przez bukmacherkę więcej kasy niż niektórzy zarobią jako menadżerowie czy dziennikarze. Poza tym oczywiście ze swoim niebieskim pasem ma oczywiście mniejsze doświadczenie od Supermenadżera z czerwonoczarnym pasem w sędziowaniu koszykówki. Zapewne Stuner jednak chciałby go zaprosić na matę cytując klasyków polskiej myśli treningowej.

    Po gali w Sheratonie wypatrzyliśmy naszego menago Stuner podszedł i kulturalnie (aczkolwiek w emocjonalnym tonie) zapytał czy nie miał racji odnośnie przygotowań oraz czy będą planowane zmiany w przygotowaniach. Oczywiście perspektywa zmian menadżerowi się nie spodobała. Żeby przerwać inbę, padło hasło " Raz się wygrywa raz przegrywa" co jest najbardziej debilnym tekstem jakim można było rzucić po przegranej i z nalanym bodajże Jim Beanem obrócił się na pięcie i spierdolił. Po czym przez całą noc unikał Stunera i jak miał wejść do windy to wręcz dotykał plecami ściany, o skuleniu się przed wzrokiem Stunera nie wspomnę. Raczej słowo "pierdol się" nie padłoby nigdy w twarz w tym przypadku. Także gratulujemy komuś braku jaj. Po tym jak ekipa S4 zaopatrzyła się w alko weszli do hotelu. Marcin z przodu, biały jak ściana, podszedłem pierwszy, mimo wszystko pogratulowałem walki, powstało półkole wokół Marcina. Tym razem całkowicie spokojny Stuner grzecznie zapytał, bez krzty satysfakcji oraz złośliwości czy przygotowania pod rywala były adekwatne do rywala i czy nie uważa, że należałoby czegoś zmienić. Nie wiem czy dałoby się grzeczniej zapytać. Jeśli zawodników UFC pytają na konferencjach prasowych po walce o takie rzeczy (i to po 5 rundowych rzeźniach czasami) to chyba Marcin Tybura nie jest jakiś gorszy w tej materii. I tu wchodzi wiadomy trener. I resztę już znacie.

    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

  40. MuraS

    Stek bzdur. Widzę, że @Dominik Durniat nadal nie zrozumiał co zostało napisane na pewnie 60 stronach. Oprócz zaproszenia na matę przez trenera Umińskiego polska ekipa 2 razy próbowała spieprzyć przed polskimi fanami (sobota i niedziela). Zawodnicy w sobotę nie zeszli do fanów, tylko chcieli wyjść na jedzenie i raczej nie chcieli sobie z nimi robić zdjęć i jak wszyscy wspominali zrobili to z przymusu. Nie byliśmy jedyna grupą fanów w hotelu- była grupa włoska, była grupa Taisunova (liczniejsza od nas) i Duńczycy zaproszeni przez Dalbego (też w niedzielę liczniejsza od nas – do 50 osób podobno doszło). @SCStunner w sobotę rozmawiał z Kowalikiem i zapytał między innymi o: przygotowania Tybury, jakby nagrać odpowiedź to nie byłoby dyskusji, wystarczyłoby puścić. Stuner powiedział swoje uzasadnione obawy o przygotowania pod zapasy rywala i sparingpartnerów. Odpowiedź Kowalika: skądże kurwa, super zapasy kurwo, lepszych nie ma w Polsce, nic lepszego nie można ogarnąć, klasa światowa. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że: Damian Stasiak jest chujowo przygotowany i idzie na pewną przegraną, Jessika Penne nie będzie mogła w najbliższej przyszłości walczyć (3 dni później ogłoszona walka). Największe zarzuty Stunera dotyczyły obecności dużych sparingpartnerów w s4 (powyżej 120 kilo) zdolnych dociskać Tyburę do klatki i generalnie ćwiczyć klincz. Ale wszystko było ok (raczej miało być ok), super przygotowania. TKO w 2 rundzie (mocne zapewnienia). Jako jedna z osób które piła najwięcej na wyjeździe mogę powiedzieć, że z alkoholem nikt po mieście w plecaczku nie ganiał, ani tym bardziej nie wnosił do Sheratona. Po ważeniu wszyscy byli trzeźwi. Następnego dnia już nie wszyscy, ale mieliśmy 50 procent ludzi którzy nie pili, albo pili bardzo mało. Za to menadżer ektraordynarny cały czas z alko w hotelu. Stuner tak bardzo życzył Tyburze porażki, że aż postawił na niego pieniądze. To się nazywa prawdziwie hejterskie poświęcenie. Poza tym tak życzył mu porażki, że zdarł sobie gardło na jego walce. Herakles 2016 w kategorii: Hejter Roku. To co widziałem to nie była żadna pierdolona satysfakcja, ale żal, że ktoś Ci mówi, że będzie zajebiście, a wychodzi jak zwykle. Do Stunera można mówić proroku bo dokładnie przewidział walkę Tybury. Stuner oczywiście wiedzę czerpie z internetu – nawet prowadził taki cykl w internecie o obstawianiu walk MMA. Przerzucił przez bukmacherkę więcej kasy niż niektórzy zarobią jako menadżerowie czy dziennikarze. Poza tym oczywiście ze swoim niebieskim pasem ma oczywiście mniejsze doświadczenie od Supermenadżera z czerwonoczarnym pasem w sędziowaniu koszykówki. Zapewne Stuner jednak chciałby go zaprosić na matę cytując klasyków polskiej myśli treningowej. Po gali w Sheratonie wypatrzyliśmy naszego menago Stuner podszedł i kulturalnie (aczkolwiek w emocjonalnym tonie) zapytał czy nie miał racji odnośnie przygotowań oraz czy będą planowane zmiany w przygotowaniach. Oczywiście perspektywa zmian menadżerowi się nie spodobała. Żeby przerwać inbę, padło hasło " Raz się wygrywa raz przegrywa" co jest najbardziej debilnym tekstem jakim można było rzucić po przegranej i z nalanym bodajże Jim Beanem obrócił się na pięcie i spierdolił. Po czym przez całą noc unikał Stunera i jak miał wejść do windy to wręcz dotykał plecami ściany, o skuleniu się przed wzrokiem Stunera nie wspomnę. Raczej słowo "pierdol się" nie padłoby nigdy w twarz w tym przypadku. Także gratulujemy komuś braku jaj. Po tym jak ekipa S4 zaopatrzyła się w alko weszli do hotelu. Marcin z przodu, biały jak ściana, podszedłem pierwszy, mimo wszystko pogratulowałem walki, powstało półkole wokół Marcina. Tym razem całkowicie spokojny Stuner grzecznie zapytał, bez krzty satysfakcji oraz złośliwości czy przygotowania pod rywala były adekwatne do rywala i czy nie uważa, że należałoby czegoś zmienić. Nie wiem czy dałoby się grzeczniej zapytać. Jeśli zawodników UFC pytają na konferencjach prasowych po walce o takie rzeczy (i to po 5 rundowych rzeźniach czasami) to chyba Marcin Tybura nie jest jakiś gorszy w tej materii. I tu wchodzi wiadomy trener. I resztę już znacie.
    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

    Zaorane :pray:

  41. MuraS

    Stek bzdur. Widzę, że @Dominik Durniat nadal nie zrozumiał co zostało napisane na pewnie 60 stronach. Oprócz zaproszenia na matę przez trenera Umińskiego polska ekipa 2 razy próbowała spieprzyć przed polskimi fanami (sobota i niedziela). Zawodnicy w sobotę nie zeszli do fanów, tylko chcieli wyjść na jedzenie i raczej nie chcieli sobie z nimi robić zdjęć i jak wszyscy wspominali zrobili to z przymusu. Nie byliśmy jedyna grupą fanów w hotelu- była grupa włoska, była grupa Taisunova (liczniejsza od nas) i Duńczycy zaproszeni przez Dalbego (też w niedzielę liczniejsza od nas – do 50 osób podobno doszło). @SCStunner w sobotę rozmawiał z Kowalikiem i zapytał między innymi o: przygotowania Tybury, jakby nagrać odpowiedź to nie byłoby dyskusji, wystarczyłoby puścić. Stuner powiedział swoje uzasadnione obawy o przygotowania pod zapasy rywala i sparingpartnerów. Odpowiedź Kowalika: skądże kurwa, super zapasy kurwo, lepszych nie ma w Polsce, nic lepszego nie można ogarnąć, klasa światowa. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że: Damian Stasiak jest chujowo przygotowany i idzie na pewną przegraną, Jessika Penne nie będzie mogła w najbliższej przyszłości walczyć (3 dni później ogłoszona walka). Największe zarzuty Stunera dotyczyły obecności dużych sparingpartnerów w s4 (powyżej 120 kilo) zdolnych dociskać Tyburę do klatki i generalnie ćwiczyć klincz. Ale wszystko było ok (raczej miało być ok), super przygotowania. TKO w 2 rundzie (mocne zapewnienia). Jako jedna z osób które piła najwięcej na wyjeździe mogę powiedzieć, że z alkoholem nikt po mieście w plecaczku nie ganiał, ani tym bardziej nie wnosił do Sheratona. Po ważeniu wszyscy byli trzeźwi. Następnego dnia już nie wszyscy, ale mieliśmy 50 procent ludzi którzy nie pili, albo pili bardzo mało. Za to menadżer ektraordynarny cały czas z alko w hotelu. Stuner tak bardzo życzył Tyburze porażki, że aż postawił na niego pieniądze. To się nazywa prawdziwie hejterskie poświęcenie. Poza tym tak życzył mu porażki, że zdarł sobie gardło na jego walce. Herakles 2016 w kategorii: Hejter Roku. To co widziałem to nie była żadna pierdolona satysfakcja, ale żal, że ktoś Ci mówi, że będzie zajebiście, a wychodzi jak zwykle. Do Stunera można mówić proroku bo dokładnie przewidział walkę Tybury. Stuner oczywiście wiedzę czerpie z internetu – nawet prowadził taki cykl w internecie o obstawianiu walk MMA. Przerzucił przez bukmacherkę więcej kasy niż niektórzy zarobią jako menadżerowie czy dziennikarze. Poza tym oczywiście ze swoim niebieskim pasem ma oczywiście mniejsze doświadczenie od Supermenadżera z czerwonoczarnym pasem w sędziowaniu koszykówki. Zapewne Stuner jednak chciałby go zaprosić na matę cytując klasyków polskiej myśli treningowej. Po gali w Sheratonie wypatrzyliśmy naszego menago Stuner podszedł i kulturalnie (aczkolwiek w emocjonalnym tonie) zapytał czy nie miał racji odnośnie przygotowań oraz czy będą planowane zmiany w przygotowaniach. Oczywiście perspektywa zmian menadżerowi się nie spodobała. Żeby przerwać inbę, padło hasło " Raz się wygrywa raz przegrywa" co jest najbardziej debilnym tekstem jakim można było rzucić po przegranej i z nalanym bodajże Jim Beanem obrócił się na pięcie i spierdolił. Po czym przez całą noc unikał Stunera i jak miał wejść do windy to wręcz dotykał plecami ściany, o skuleniu się przed wzrokiem Stunera nie wspomnę. Raczej słowo "pierdol się" nie padłoby nigdy w twarz w tym przypadku. Także gratulujemy komuś braku jaj. Po tym jak ekipa S4 zaopatrzyła się w alko weszli do hotelu. Marcin z przodu, biały jak ściana, podszedłem pierwszy, mimo wszystko pogratulowałem walki, powstało półkole wokół Marcina. Tym razem całkowicie spokojny Stuner grzecznie zapytał, bez krzty satysfakcji oraz złośliwości czy przygotowania pod rywala były adekwatne do rywala i czy nie uważa, że należałoby czegoś zmienić. Nie wiem czy dałoby się grzeczniej zapytać. Jeśli zawodników UFC pytają na konferencjach prasowych po walce o takie rzeczy (i to po 5 rundowych rzeźniach czasami) to chyba Marcin Tybura nie jest jakiś gorszy w tej materii. I tu wchodzi wiadomy trener. I resztę już znacie.
    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

    Zaorane :pray:

  42. mnih3.0

    @Dominik Durniat, wybierasz się jeszcze kiedyś na sparingi do Wałcza? Twój dowcip o Główce może tu być źle odebrany 😉

    To był tylko cytat, no i myślę, że wszyscy wiedzą, że to żart. Szanuję boks i oglądałem nawet walkę Główki na żywo ;).

  43. mnih3.0

    @Dominik Durniat, wybierasz się jeszcze kiedyś na sparingi do Wałcza? Twój dowcip o Główce może tu być źle odebrany 😉

    To był tylko cytat, no i myślę, że wszyscy wiedzą, że to żart. Szanuję boks i oglądałem nawet walkę Główki na żywo ;).

  44. MuraS

    Stek bzdur. Widzę, że @Dominik Durniat nadal nie zrozumiał co zostało napisane na pewnie 60 stronach. Oprócz zaproszenia na matę przez trenera Umińskiego polska ekipa 2 razy próbowała spieprzyć przed polskimi fanami (sobota i niedziela). Zawodnicy w sobotę nie zeszli do fanów, tylko chcieli wyjść na jedzenie i raczej nie chcieli sobie z nimi robić zdjęć i jak wszyscy wspominali zrobili to z przymusu. Nie byliśmy jedyna grupą fanów w hotelu- była grupa włoska, była grupa Taisunova (liczniejsza od nas) i Duńczycy zaproszeni przez Dalbego (też w niedzielę liczniejsza od nas – do 50 osób podobno doszło). @SCStunner w sobotę rozmawiał z Kowalikiem i zapytał między innymi o: przygotowania Tybury, jakby nagrać odpowiedź to nie byłoby dyskusji, wystarczyłoby puścić. Stuner powiedział swoje uzasadnione obawy o przygotowania pod zapasy rywala i sparingpartnerów. Odpowiedź Kowalika: skądże kurwa, super zapasy kurwo, lepszych nie ma w Polsce, nic lepszego nie można ogarnąć, klasa światowa. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że: Damian Stasiak jest chujowo przygotowany i idzie na pewną przegraną, Jessika Penne nie będzie mogła w najbliższej przyszłości walczyć (3 dni później ogłoszona walka). Największe zarzuty Stunera dotyczyły obecności dużych sparingpartnerów w s4 (powyżej 120 kilo) zdolnych dociskać Tyburę do klatki i generalnie ćwiczyć klincz. Ale wszystko było ok (raczej miało być ok), super przygotowania. TKO w 2 rundzie (mocne zapewnienia). Jako jedna z osób które piła najwięcej na wyjeździe mogę powiedzieć, że z alkoholem nikt po mieście w plecaczku nie ganiał, ani tym bardziej nie wnosił do Sheratona. Po ważeniu wszyscy byli trzeźwi. Następnego dnia już nie wszyscy, ale mieliśmy 50 procent ludzi którzy nie pili, albo pili bardzo mało. Za to menadżer ektraordynarny cały czas z alko w hotelu. Stuner tak bardzo życzył Tyburze porażki, że aż postawił na niego pieniądze. To się nazywa prawdziwie hejterskie poświęcenie. Poza tym tak życzył mu porażki, że zdarł sobie gardło na jego walce. Herakles 2016 w kategorii: Hejter Roku. To co widziałem to nie była żadna pierdolona satysfakcja, ale żal, że ktoś Ci mówi, że będzie zajebiście, a wychodzi jak zwykle. Do Stunera można mówić proroku bo dokładnie przewidział walkę Tybury. Stuner oczywiście wiedzę czerpie z internetu – nawet prowadził taki cykl w internecie o obstawianiu walk MMA. Przerzucił przez bukmacherkę więcej kasy niż niektórzy zarobią jako menadżerowie czy dziennikarze. Poza tym oczywiście ze swoim niebieskim pasem ma oczywiście mniejsze doświadczenie od Supermenadżera z czerwonoczarnym pasem w sędziowaniu koszykówki. Zapewne Stuner jednak chciałby go zaprosić na matę cytując klasyków polskiej myśli treningowej. Po gali w Sheratonie wypatrzyliśmy naszego menago Stuner podszedł i kulturalnie (aczkolwiek w emocjonalnym tonie) zapytał czy nie miał racji odnośnie przygotowań oraz czy będą planowane zmiany w przygotowaniach. Oczywiście perspektywa zmian menadżerowi się nie spodobała. Żeby przerwać inbę, padło hasło " Raz się wygrywa raz przegrywa" co jest najbardziej debilnym tekstem jakim można było rzucić po przegranej i z nalanym bodajże Jim Beanem obrócił się na pięcie i spierdolił. Po czym przez całą noc unikał Stunera i jak miał wejść do windy to wręcz dotykał plecami ściany, o skuleniu się przed wzrokiem Stunera nie wspomnę. Raczej słowo "pierdol się" nie padłoby nigdy w twarz w tym przypadku. Także gratulujemy komuś braku jaj. Po tym jak ekipa S4 zaopatrzyła się w alko weszli do hotelu. Marcin z przodu, biały jak ściana, podszedłem pierwszy, mimo wszystko pogratulowałem walki, powstało półkole wokół Marcina. Tym razem całkowicie spokojny Stuner grzecznie zapytał, bez krzty satysfakcji oraz złośliwości czy przygotowania pod rywala były adekwatne do rywala i czy nie uważa, że należałoby czegoś zmienić. Nie wiem czy dałoby się grzeczniej zapytać. Jeśli zawodników UFC pytają na konferencjach prasowych po walce o takie rzeczy (i to po 5 rundowych rzeźniach czasami) to chyba Marcin Tybura nie jest jakiś gorszy w tej materii. I tu wchodzi wiadomy trener. I resztę już znacie.
    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

    Chciałem coś dodać, ale wyczerpałeś temat.
    Nam było bardziej szkoda Marcina i porażki niż jego menago, tyle w temacie.

  45. MuraS

    Stek bzdur. Widzę, że @Dominik Durniat nadal nie zrozumiał co zostało napisane na pewnie 60 stronach. Oprócz zaproszenia na matę przez trenera Umińskiego polska ekipa 2 razy próbowała spieprzyć przed polskimi fanami (sobota i niedziela). Zawodnicy w sobotę nie zeszli do fanów, tylko chcieli wyjść na jedzenie i raczej nie chcieli sobie z nimi robić zdjęć i jak wszyscy wspominali zrobili to z przymusu. Nie byliśmy jedyna grupą fanów w hotelu- była grupa włoska, była grupa Taisunova (liczniejsza od nas) i Duńczycy zaproszeni przez Dalbego (też w niedzielę liczniejsza od nas – do 50 osób podobno doszło). @SCStunner w sobotę rozmawiał z Kowalikiem i zapytał między innymi o: przygotowania Tybury, jakby nagrać odpowiedź to nie byłoby dyskusji, wystarczyłoby puścić. Stuner powiedział swoje uzasadnione obawy o przygotowania pod zapasy rywala i sparingpartnerów. Odpowiedź Kowalika: skądże kurwa, super zapasy kurwo, lepszych nie ma w Polsce, nic lepszego nie można ogarnąć, klasa światowa. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że: Damian Stasiak jest chujowo przygotowany i idzie na pewną przegraną, Jessika Penne nie będzie mogła w najbliższej przyszłości walczyć (3 dni później ogłoszona walka). Największe zarzuty Stunera dotyczyły obecności dużych sparingpartnerów w s4 (powyżej 120 kilo) zdolnych dociskać Tyburę do klatki i generalnie ćwiczyć klincz. Ale wszystko było ok (raczej miało być ok), super przygotowania. TKO w 2 rundzie (mocne zapewnienia). Jako jedna z osób które piła najwięcej na wyjeździe mogę powiedzieć, że z alkoholem nikt po mieście w plecaczku nie ganiał, ani tym bardziej nie wnosił do Sheratona. Po ważeniu wszyscy byli trzeźwi. Następnego dnia już nie wszyscy, ale mieliśmy 50 procent ludzi którzy nie pili, albo pili bardzo mało. Za to menadżer ektraordynarny cały czas z alko w hotelu. Stuner tak bardzo życzył Tyburze porażki, że aż postawił na niego pieniądze. To się nazywa prawdziwie hejterskie poświęcenie. Poza tym tak życzył mu porażki, że zdarł sobie gardło na jego walce. Herakles 2016 w kategorii: Hejter Roku. To co widziałem to nie była żadna pierdolona satysfakcja, ale żal, że ktoś Ci mówi, że będzie zajebiście, a wychodzi jak zwykle. Do Stunera można mówić proroku bo dokładnie przewidział walkę Tybury. Stuner oczywiście wiedzę czerpie z internetu – nawet prowadził taki cykl w internecie o obstawianiu walk MMA. Przerzucił przez bukmacherkę więcej kasy niż niektórzy zarobią jako menadżerowie czy dziennikarze. Poza tym oczywiście ze swoim niebieskim pasem ma oczywiście mniejsze doświadczenie od Supermenadżera z czerwonoczarnym pasem w sędziowaniu koszykówki. Zapewne Stuner jednak chciałby go zaprosić na matę cytując klasyków polskiej myśli treningowej. Po gali w Sheratonie wypatrzyliśmy naszego menago Stuner podszedł i kulturalnie (aczkolwiek w emocjonalnym tonie) zapytał czy nie miał racji odnośnie przygotowań oraz czy będą planowane zmiany w przygotowaniach. Oczywiście perspektywa zmian menadżerowi się nie spodobała. Żeby przerwać inbę, padło hasło " Raz się wygrywa raz przegrywa" co jest najbardziej debilnym tekstem jakim można było rzucić po przegranej i z nalanym bodajże Jim Beanem obrócił się na pięcie i spierdolił. Po czym przez całą noc unikał Stunera i jak miał wejść do windy to wręcz dotykał plecami ściany, o skuleniu się przed wzrokiem Stunera nie wspomnę. Raczej słowo "pierdol się" nie padłoby nigdy w twarz w tym przypadku. Także gratulujemy komuś braku jaj. Po tym jak ekipa S4 zaopatrzyła się w alko weszli do hotelu. Marcin z przodu, biały jak ściana, podszedłem pierwszy, mimo wszystko pogratulowałem walki, powstało półkole wokół Marcina. Tym razem całkowicie spokojny Stuner grzecznie zapytał, bez krzty satysfakcji oraz złośliwości czy przygotowania pod rywala były adekwatne do rywala i czy nie uważa, że należałoby czegoś zmienić. Nie wiem czy dałoby się grzeczniej zapytać. Jeśli zawodników UFC pytają na konferencjach prasowych po walce o takie rzeczy (i to po 5 rundowych rzeźniach czasami) to chyba Marcin Tybura nie jest jakiś gorszy w tej materii. I tu wchodzi wiadomy trener. I resztę już znacie.
    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

    Chciałem coś dodać, ale wyczerpałeś temat.
    Nam było bardziej szkoda Marcina i porażki niż jego menago, tyle w temacie.

  46. respect

    Tak tak, każdy się z tym zgodzi, że nasz forumowy kolega chciał dobrze. Żmija sam powiedział, że to rozumie i chętnie by o tym porozmawiał z nim i z Marcinem, ale w innych okolicznościach a nie zaraz po przegranej walce.

    To prawda i nie dziwię się Kowalikowi i reszcie ekipy, że nie koniecznie mieli ochotę na wspólne biesiadowanie, trzeba znać umiar. Dlatego też, nie odnosiłem się do #Zagrzebgate a do kwestii przygotowania Tybury, czy menadżer wyciągnął już jakieś wnioski i jak zapatruje się na uwagi Stunnera.

  47. respect

    Tak tak, każdy się z tym zgodzi, że nasz forumowy kolega chciał dobrze. Żmija sam powiedział, że to rozumie i chętnie by o tym porozmawiał z nim i z Marcinem, ale w innych okolicznościach a nie zaraz po przegranej walce.

    To prawda i nie dziwię się Kowalikowi i reszcie ekipy, że nie koniecznie mieli ochotę na wspólne biesiadowanie, trzeba znać umiar. Dlatego też, nie odnosiłem się do #Zagrzebgate a do kwestii przygotowania Tybury, czy menadżer wyciągnął już jakieś wnioski i jak zapatruje się na uwagi Stunnera.

  48. Dominik Durniat

    To był tylko cytat, no i myślę, że wszyscy wiedzą, że to żart. Szanuję boks i oglądałem nawet walkę Główki na żywo ;).

    Dobrze wiesz, że psychofani nie znają się na żartach. Zdaje się, że dzięki sukcesom KG wałeckim bokserom ponownie otworzono furtkę na Bukowinę. Będziesz się z nimi mijać w korytarzu ;D

  49. Dominik Durniat

    To był tylko cytat, no i myślę, że wszyscy wiedzą, że to żart. Szanuję boks i oglądałem nawet walkę Główki na żywo ;).

    Dobrze wiesz, że psychofani nie znają się na żartach. Zdaje się, że dzięki sukcesom KG wałeckim bokserom ponownie otworzono furtkę na Bukowinę. Będziesz się z nimi mijać w korytarzu ;D

  50. @jurasmma propsy za najmniej poprawna politycznie wypowiedz ever – czuje szczerosc.

    @Dominik Durniat bez kitu nic nie kumasz i dalej krecisz sie "w kolo macieja" kierujac sie prywatnymi sympatiami i ukladem towarzyskim. Audycja zaczyna sie spoko – Juras przyznaje racje, jakas refleksja (nawet) Zmiji…a konczy sie i tak pojazdem i wnioskiem, ze wina i tak lezy po stronie najebanych kibicow, Kowalik musi oczywiscie rzucic w eter do niezidentyfikowanego forumowicza "pierdol sie" (vide Wstawaj!).

    Skoro jakis najebany kibic potrafi wyprowadzic z rownowagi "Escobara polskiej sceny MMA", jak i samych zawodnikow UFC…to Wy bez kitu przestancie pajacowac i zajmijcie sie czyms innym. Za miętcy jestescie na to – nie ma czego sie wstydzic.

    Audycja powinna byc puszczona jako szkoleniowa w temacie "jak zgrabnie przerzucac wine".

    Gotujecie sie komentarzami na cohones? Noz kurwa mac za przeproszeniem. Ja sie moglbym ewentualnie gotowac jako hejter ale Wy? Ludzie zawodowo zwiazani z branza? @Dominik Durniat i Zmija – spierdoliliscie pozytywne wrazenie jakie zrobil Juras – wcale sie nie dziwie, ze sie nie odzywal wiecej. Tez byscie sie w jezyk ugryzli czasem – z korzyscia dla siebie i branzy.

  51. @jurasmma propsy za najmniej poprawna politycznie wypowiedz ever – czuje szczerosc.

    @Dominik Durniat bez kitu nic nie kumasz i dalej krecisz sie "w kolo macieja" kierujac sie prywatnymi sympatiami i ukladem towarzyskim. Audycja zaczyna sie spoko – Juras przyznaje racje, jakas refleksja (nawet) Zmiji…a konczy sie i tak pojazdem i wnioskiem, ze wina i tak lezy po stronie najebanych kibicow, Kowalik musi oczywiscie rzucic w eter do niezidentyfikowanego forumowicza "pierdol sie" (vide Wstawaj!).

    Skoro jakis najebany kibic potrafi wyprowadzic z rownowagi "Escobara polskiej sceny MMA", jak i samych zawodnikow UFC…to Wy bez kitu przestancie pajacowac i zajmijcie sie czyms innym. Za miętcy jestescie na to – nie ma czego sie wstydzic.

    Audycja powinna byc puszczona jako szkoleniowa w temacie "jak zgrabnie przerzucac wine".

    Gotujecie sie komentarzami na cohones? Noz kurwa mac za przeproszeniem. Ja sie moglbym ewentualnie gotowac jako hejter ale Wy? Ludzie zawodowo zwiazani z branza? @Dominik Durniat i Zmija – spierdoliliscie pozytywne wrazenie jakie zrobil Juras – wcale sie nie dziwie, ze sie nie odzywal wiecej. Tez byscie sie w jezyk ugryzli czasem – z korzyscia dla siebie i branzy.

  52. Skurwesyny
    ANDRZEJ KOSCIELSKI 2k15 = PIOTR JELENIEWSLI 2k16
    Tam gdzie Janek tam gownoburze DC
    CO SIE ODPIERDALA.! Policja przyjezdzac na Cohones , albo lepiej Straznicy Mokotowa
    @Jakub Bijan to ty to rozpętales!DC

    Odbanujcie @Wstawaj okazyjnie.

  53. Skurwesyny
    ANDRZEJ KOSCIELSKI 2k15 = PIOTR JELENIEWSLI 2k16
    Tam gdzie Janek tam gownoburze DC
    CO SIE ODPIERDALA.! Policja przyjezdzac na Cohones , albo lepiej Straznicy Mokotowa
    @Jakub Bijan to ty to rozpętales!DC

    Odbanujcie @Wstawaj okazyjnie.

  54. MuraS

    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

    Akurat do samego Damiana Stasiaka się odniosę. Relacje między Kowalikiem a Świerkotem wiadomo, że nie są dobre. Nie wiem jak wpływa to na zawodników. Ale ja nie o tym. Gdy z Puczim zostaliśmy po ważeniu w hotelu już tylko we dwójkę (zanim Puczi przeżył najlepsza rozmowę życia z JDS), przyjechał Damian Stasiak z teamem. Sebastian od razu do nas podbił, przywitał się, Damian też pogadał cyknęliśmy foty i się zawijał. Nie będę porównywał "ten zrobił lepiej, ten zrobił gorzej", bo na tej samej zasadzie wcześniej podbił do na Paweł, przywitał się, na tej samej zasadzie podbili Janek i Marcin. Więc ja tu rankingów nie robię. W minioną sobotę rozmawiałem z Sebastianem o Zagrzebiu (i momencie jak widzieliśmy go po gali przy aucie chwilę) – powiedział, że on jechał osobno, a osobno Damian świętował z rodziną. Tu więc również nie mam pretensji ani do jednego teamu, ani do drugiego. Chciałem tylko odnieść się do jednego ze zdania Dominika w innym temacie, że "Damian wcale się nie pojawił, więc się go nikt nie czepia".

    Co do sytuacji Stunnera z Pawłem – z tego co pamiętam zaczęło się od soboty po ważeniu, gdy Stunner podbił do Pawła, pogadali i powiedział mu jak widzi walkę (m.in o tym, że w S4 nie ma kogoś kto będzie Johnsona mógł symulować i Tybur moze wypaść gorzej z zapasami). Paweł odpowiedział, że będzie dobrze, że niczego nie brakuje. Po gali Stunner podbił jeszcze raz i tylko potwierdził swoje przekonania, które powiedział dzień wcześniej. Ale nie w formie "Tybur przegrał, super, o to chodziło", tylko żeby pokazać co nieco Pawłowi. Oceniać tonu wypowiedzi obu panów nie chcę, bo nie skupiałem się na tym. Czy to złość, agresja, czy zlanie – nie wiem, nie oceniam.

    Ja w każdym razie nie żywię żalu do nikogo. Jak to było wiele razy wspominane – prawda leży po środku. Każdy ma w swoich argumentach trochę racji. My nie znaliśmy punktu widzenia zawodników/teamów, oni nie znali naszego. Każda strona będzie bronić swoich racji, każda ma swój punkt widzenia. Paweł w audycji powiedział, że ocenia każdego osobno – że część osób była pijana – potem, że 3/4 grupy było pijanej. I tu powiem tak – nie należy wrzucać wszystkich do jednego wora. Tak jak Paweł mówił, każdy traktowany osobno, każdy jest inny, ale wiadomo, że po gali nie było na czasu na rozpoznanie. Nie wyobrażajcie sobie, że całe dwa busy tylko piły. Nie wyobrażajcie sobie, ze jechaliśmy po to, żeby się najebać w Chorwacji w głównej mierze. Były dyskusje, przygody, świetne wspomnienia, alkohol to dodatek. I wiadomo, nie dodatek dla każdego. Każdy robił co uważał, każdy robił to co chciał później wspominać. Kto pił, ten pił. Kto nie pił, ten nie pił. Najważniejszy fakt jest taki, że wszystko i tak było robione z głową, wszyscy razem się trzymaliśmy i jakoś zgraliśmy, nie było awantur. Prawda leży po środku, piona.

  55. MuraS

    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

    Akurat do samego Damiana Stasiaka się odniosę. Relacje między Kowalikiem a Świerkotem wiadomo, że nie są dobre. Nie wiem jak wpływa to na zawodników. Ale ja nie o tym. Gdy z Puczim zostaliśmy po ważeniu w hotelu już tylko we dwójkę (zanim Puczi przeżył najlepsza rozmowę życia z JDS), przyjechał Damian Stasiak z teamem. Sebastian od razu do nas podbił, przywitał się, Damian też pogadał cyknęliśmy foty i się zawijał. Nie będę porównywał "ten zrobił lepiej, ten zrobił gorzej", bo na tej samej zasadzie wcześniej podbił do na Paweł, przywitał się, na tej samej zasadzie podbili Janek i Marcin. Więc ja tu rankingów nie robię. W minioną sobotę rozmawiałem z Sebastianem o Zagrzebiu (i momencie jak widzieliśmy go po gali przy aucie chwilę) – powiedział, że on jechał osobno, a osobno Damian świętował z rodziną. Tu więc również nie mam pretensji ani do jednego teamu, ani do drugiego. Chciałem tylko odnieść się do jednego ze zdania Dominika w innym temacie, że "Damian wcale się nie pojawił, więc się go nikt nie czepia".

    Co do sytuacji Stunnera z Pawłem – z tego co pamiętam zaczęło się od soboty po ważeniu, gdy Stunner podbił do Pawła, pogadali i powiedział mu jak widzi walkę (m.in o tym, że w S4 nie ma kogoś kto będzie Johnsona mógł symulować i Tybur moze wypaść gorzej z zapasami). Paweł odpowiedział, że będzie dobrze, że niczego nie brakuje. Po gali Stunner podbił jeszcze raz i tylko potwierdził swoje przekonania, które powiedział dzień wcześniej. Ale nie w formie "Tybur przegrał, super, o to chodziło", tylko żeby pokazać co nieco Pawłowi. Oceniać tonu wypowiedzi obu panów nie chcę, bo nie skupiałem się na tym. Czy to złość, agresja, czy zlanie – nie wiem, nie oceniam.

    Ja w każdym razie nie żywię żalu do nikogo. Jak to było wiele razy wspominane – prawda leży po środku. Każdy ma w swoich argumentach trochę racji. My nie znaliśmy punktu widzenia zawodników/teamów, oni nie znali naszego. Każda strona będzie bronić swoich racji, każda ma swój punkt widzenia. Paweł w audycji powiedział, że ocenia każdego osobno – że część osób była pijana – potem, że 3/4 grupy było pijanej. I tu powiem tak – nie należy wrzucać wszystkich do jednego wora. Tak jak Paweł mówił, każdy traktowany osobno, każdy jest inny, ale wiadomo, że po gali nie było na czasu na rozpoznanie. Nie wyobrażajcie sobie, że całe dwa busy tylko piły. Nie wyobrażajcie sobie, ze jechaliśmy po to, żeby się najebać w Chorwacji w głównej mierze. Były dyskusje, przygody, świetne wspomnienia, alkohol to dodatek. I wiadomo, nie dodatek dla każdego. Każdy robił co uważał, każdy robił to co chciał później wspominać. Kto pił, ten pił. Kto nie pił, ten nie pił. Najważniejszy fakt jest taki, że wszystko i tak było robione z głową, wszyscy razem się trzymaliśmy i jakoś zgraliśmy, nie było awantur. Prawda leży po środku, piona.

  56. Nie bardzo rozumiem wyzywania Stunnera, a już tym bardziej od idiotów, bo mimo, że chuja się zna na tym MMA (typował Rothwella), to zapewniam, że inteligencja nie jest jego słabą stroną. Gość dzień przed galą wykazał się dużą znajomością tematu, podał swoje obawy, które niestety się potwierdziły. Satysfakcji też, gwarantuję, że nie było w jego głosie, bo mocno ubolewał nad przegraną Tybury. Co do sytuacji z Zagrzebia – szczerze, to poza buractwem w postaci uciekania przed fanami, "bo sklep jest w drugą, hehe, stronę" i "to przyjedź na sparingi" niczym się nie przejąłem. Może dlatego, że od zawsze wbijałem w polskie MMA, bardziej doceniając prawdziwych mistrzów? Jestem patriotą, kocham Polskę, nie mam kompleksu, że polskie = gorsze (w zasadzie staram się uznawać na odwrót), ale nie mam zamiaru spuszczać się nad kimś, kto wbija w fanów przysłowiowe cwele. Mam swoich idoli, jak dotąd spotkałem jednego i jest to Ktoś (nie bez przyczyny pisane wielką literą), kto okazał się osobą znacznie bardziej godną podziwu, niż się spodziewałem. Na walki Tej (j.w.) osoby będę czekał teraz z 10x większą niecierpliwością, namawiając jednocześnie wielu znajomych, do tego samego. A taki zjechany, jak bura suka Miszon? Polskie środowisko same sobie strzela w stopy. Więc kto tu tak naprawdę jest idiotą?

    Co do ochrony wyrzucającej z hotelu po gali… W sumie byłem tylko 2x na UFC i w obu przypadkach spędziłem kilka godzin w hotelach, czekając na zawodników i żadnych problemów nie było.

    Dominik, ogólnie to niestety wszystkie argumenty, których używali koledzy, są jak – żart dla wtajemniczonych – grochem o ścianę. Kompletnie odwracasz całą sytuację. Albo średnio rozumiesz, o co chłopakom chodzi, albo celowo udajesz, że nie rozumiesz.

  57. Nie bardzo rozumiem wyzywania Stunnera, a już tym bardziej od idiotów, bo mimo, że chuja się zna na tym MMA (typował Rothwella), to zapewniam, że inteligencja nie jest jego słabą stroną. Gość dzień przed galą wykazał się dużą znajomością tematu, podał swoje obawy, które niestety się potwierdziły. Satysfakcji też, gwarantuję, że nie było w jego głosie, bo mocno ubolewał nad przegraną Tybury. Co do sytuacji z Zagrzebia – szczerze, to poza buractwem w postaci uciekania przed fanami, "bo sklep jest w drugą, hehe, stronę" i "to przyjedź na sparingi" niczym się nie przejąłem. Może dlatego, że od zawsze wbijałem w polskie MMA, bardziej doceniając prawdziwych mistrzów? Jestem patriotą, kocham Polskę, nie mam kompleksu, że polskie = gorsze (w zasadzie staram się uznawać na odwrót), ale nie mam zamiaru spuszczać się nad kimś, kto wbija w fanów przysłowiowe cwele. Mam swoich idoli, jak dotąd spotkałem jednego i jest to Ktoś (nie bez przyczyny pisane wielką literą), kto okazał się osobą znacznie bardziej godną podziwu, niż się spodziewałem. Na walki Tej (j.w.) osoby będę czekał teraz z 10x większą niecierpliwością, namawiając jednocześnie wielu znajomych, do tego samego. A taki zjechany, jak bura suka Miszon? Polskie środowisko same sobie strzela w stopy. Więc kto tu tak naprawdę jest idiotą?

    Co do ochrony wyrzucającej z hotelu po gali… W sumie byłem tylko 2x na UFC i w obu przypadkach spędziłem kilka godzin w hotelach, czekając na zawodników i żadnych problemów nie było.

    Dominik, ogólnie to niestety wszystkie argumenty, których używali koledzy, są jak – żart dla wtajemniczonych – grochem o ścianę. Kompletnie odwracasz całą sytuację. Albo średnio rozumiesz, o co chłopakom chodzi, albo celowo udajesz, że nie rozumiesz.

  58. MuraS

    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

    Znaczy odczuliście, że chciano pobić kogoś z Was?

  59. MuraS

    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

    Znaczy odczuliście, że chciano pobić kogoś z Was?

  60. midern

    z tego co pamiętam zaczęło się od soboty po ważeniu, gdy Stunner podbił do Pawła

    Gwoli scislosci. My siedzielismy sobie przy piwku i Pawel podbil do nas.

    Puczi

    Albo średnio rozumiesz, o co chłopakom chodzi, albo celowo udajesz, że nie rozumiesz.

    To drugie.

  61. midern

    z tego co pamiętam zaczęło się od soboty po ważeniu, gdy Stunner podbił do Pawła

    Gwoli scislosci. My siedzielismy sobie przy piwku i Pawel podbil do nas.

    Puczi

    Albo średnio rozumiesz, o co chłopakom chodzi, albo celowo udajesz, że nie rozumiesz.

    To drugie.

  62. Orest

    Rozwniń, bo też tego fragmentu nie załapałem.

    Członek jednej ekipy która była w Zagrzebiu, chodził i groził członkowi drugiej zajebaniem. Takie międzyklubowo-menadżerskie niesnaski.

  63. Orest

    Rozwniń, bo też tego fragmentu nie załapałem.

    Członek jednej ekipy która była w Zagrzebiu, chodził i groził członkowi drugiej zajebaniem. Takie międzyklubowo-menadżerskie niesnaski.

  64. MuraS

    Członek jednej ekipy która była w Zagrzebiu, chodził i groził członkowi drugiej zajebaniem. Takie międzyklubowo-menadżerskie niesnaski.

    Domyślam się, że to JŚ był ofiarą gróźb. Fajnie byłoby mieć tu jasność, by nie wspierać dyletantów.
    Tak czy owak, nie nazwałbym tego polskim piekiełkiem. Gównomózgowie to choroba bardzo pospolita na całym świecie, raczej nie związana z narodowością.

  65. MuraS

    Członek jednej ekipy która była w Zagrzebiu, chodził i groził członkowi drugiej zajebaniem. Takie międzyklubowo-menadżerskie niesnaski.

    Domyślam się, że to JŚ był ofiarą gróźb. Fajnie byłoby mieć tu jasność, by nie wspierać dyletantów.
    Tak czy owak, nie nazwałbym tego polskim piekiełkiem. Gównomózgowie to choroba bardzo pospolita na całym świecie, raczej nie związana z narodowością.

  66. MuraS

    Stek bzdur. Widzę, że @Dominik Durniat nadal nie zrozumiał co zostało napisane na pewnie 60 stronach. Oprócz zaproszenia na matę przez trenera Umińskiego polska ekipa 2 razy próbowała spieprzyć przed polskimi fanami (sobota i niedziela). Zawodnicy w sobotę nie zeszli do fanów, tylko chcieli wyjść na jedzenie i raczej nie chcieli sobie z nimi robić zdjęć i jak wszyscy wspominali zrobili to z przymusu. Nie byliśmy jedyna grupą fanów w hotelu- była grupa włoska, była grupa Taisunova (liczniejsza od nas) i Duńczycy zaproszeni przez Dalbego (też w niedzielę liczniejsza od nas – do 50 osób podobno doszło).

    @SCStunner w sobotę rozmawiał z Kowalikiem i zapytał między innymi o: przygotowania Tybury, jakby nagrać odpowiedź to nie byłoby dyskusji, wystarczyłoby puścić. Stuner powiedział swoje uzasadnione obawy o przygotowania pod zapasy rywala i sparingpartnerów. Odpowiedź Kowalika: skądże kurwa, super zapasy kurwo, lepszych nie ma w Polsce, nic lepszego nie można ogarnąć, klasa światowa. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że: Damian Stasiak jest chujowo przygotowany i idzie na pewną przegraną, Jessika Penne nie będzie mogła w najbliższej przyszłości walczyć (3 dni później ogłoszona walka). Największe zarzuty Stunera dotyczyły obecności dużych sparingpartnerów w s4 (powyżej 120 kilo) zdolnych dociskać Tyburę do klatki i generalnie ćwiczyć klincz. Ale wszystko było ok (raczej miało być ok), super przygotowania. TKO w 2 rundzie (mocne zapewnienia). Jako jedna z osób które piła najwięcej na wyjeździe mogę powiedzieć, że z alkoholem nikt po mieście w plecaczku nie ganiał, ani tym bardziej nie wnosił do Sheratona.

    Po ważeniu wszyscy byli trzeźwi. Następnego dnia już nie wszyscy, ale mieliśmy 50 procent ludzi którzy nie pili, albo pili bardzo mało. Za to menadżer ektraordynarny cały czas z alko w hotelu. Stuner tak bardzo życzył Tyburze porażki, że aż postawił na niego pieniądze. To się nazywa prawdziwie hejterskie poświęcenie. Poza tym tak życzył mu porażki, że zdarł sobie gardło na jego walce. Herakles 2016 w kategorii: Hejter Roku. To co widziałem to nie była żadna pierdolona satysfakcja, ale żal, że ktoś Ci mówi, że będzie zajebiście, a wychodzi jak zwykle. Do Stunera można mówić proroku bo dokładnie przewidział walkę Tybury. Stuner oczywiście wiedzę czerpie z internetu – nawet prowadził taki cykl w internecie o obstawianiu walk MMA. Przerzucił przez bukmacherkę więcej kasy niż niektórzy zarobią jako menadżerowie czy dziennikarze. Poza tym oczywiście ze swoim niebieskim pasem ma oczywiście mniejsze doświadczenie od Supermenadżera z czerwonoczarnym pasem w sędziowaniu koszykówki. Zapewne Stuner jednak chciałby go zaprosić na matę cytując klasyków polskiej myśli treningowej.

    Po gali w Sheratonie wypatrzyliśmy naszego menago Stuner podszedł i kulturalnie (aczkolwiek w emocjonalnym tonie) zapytał czy nie miał racji odnośnie przygotowań oraz czy będą planowane zmiany w przygotowaniach. Oczywiście perspektywa zmian menadżerowi się nie spodobała. Żeby przerwać inbę, padło hasło " Raz się wygrywa raz przegrywa" co jest najbardziej debilnym tekstem jakim można było rzucić po przegranej i z nalanym bodajże Jim Beanem obrócił się na pięcie i spierdolił. Po czym przez całą noc unikał Stunera i jak miał wejść do windy to wręcz dotykał plecami ściany, o skuleniu się przed wzrokiem Stunera nie wspomnę. Raczej słowo "pierdol się" nie padłoby nigdy w twarz w tym przypadku. Także gratulujemy komuś braku jaj. Po tym jak ekipa S4 zaopatrzyła się w alko weszli do hotelu. Marcin z przodu, biały jak ściana, podszedłem pierwszy, mimo wszystko pogratulowałem walki, powstało półkole wokół Marcina. Tym razem całkowicie spokojny Stuner grzecznie zapytał, bez krzty satysfakcji oraz złośliwości czy przygotowania pod rywala były adekwatne do rywala i czy nie uważa, że należałoby czegoś zmienić. Nie wiem czy dałoby się grzeczniej zapytać. Jeśli zawodników UFC pytają na konferencjach prasowych po walce o takie rzeczy (i to po 5 rundowych rzeźniach czasami) to chyba Marcin Tybura nie jest jakiś gorszy w tej materii. I tu wchodzi wiadomy trener. I resztę już znacie.

    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

    Pisałem swoj komentarz z poziomu pierwszej strony – moglem sie nie produkowac bo zawarles w sumie wszystkie moje odczucia. Teraz juz mam pewnosc, ze Kowalik jest alkoholikiem – bedzie zawsze zrzucal odpowiedzialnosc na innych i nigdy nie przyzna sie do bledu. Jeszcze sporo gówna narobi w "towarzystwie".

    Dodam tylko, ze urzekla mnie uwaga, a w zasadzie pytanie Zmiji – (do Dominika) "pytasz o kontakt z kibicami czy sponsorami?" – z zawarta tezą, że ten ze sponsorami jest wazny, a kibicow mozna miec w dupie (tych "hardcorowych"). Mowi to gosc, ktory w sennych marzeniach zaklada i przewodzi "wielkiemu projektowi managerskiemu". Ty Paffcio lepiej na terapie zapierdalaj w oddziale zamknietym. Działa.

  67. MuraS

    Stek bzdur. Widzę, że @Dominik Durniat nadal nie zrozumiał co zostało napisane na pewnie 60 stronach. Oprócz zaproszenia na matę przez trenera Umińskiego polska ekipa 2 razy próbowała spieprzyć przed polskimi fanami (sobota i niedziela). Zawodnicy w sobotę nie zeszli do fanów, tylko chcieli wyjść na jedzenie i raczej nie chcieli sobie z nimi robić zdjęć i jak wszyscy wspominali zrobili to z przymusu. Nie byliśmy jedyna grupą fanów w hotelu- była grupa włoska, była grupa Taisunova (liczniejsza od nas) i Duńczycy zaproszeni przez Dalbego (też w niedzielę liczniejsza od nas – do 50 osób podobno doszło).

    @SCStunner w sobotę rozmawiał z Kowalikiem i zapytał między innymi o: przygotowania Tybury, jakby nagrać odpowiedź to nie byłoby dyskusji, wystarczyłoby puścić. Stuner powiedział swoje uzasadnione obawy o przygotowania pod zapasy rywala i sparingpartnerów. Odpowiedź Kowalika: skądże kurwa, super zapasy kurwo, lepszych nie ma w Polsce, nic lepszego nie można ogarnąć, klasa światowa. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że: Damian Stasiak jest chujowo przygotowany i idzie na pewną przegraną, Jessika Penne nie będzie mogła w najbliższej przyszłości walczyć (3 dni później ogłoszona walka). Największe zarzuty Stunera dotyczyły obecności dużych sparingpartnerów w s4 (powyżej 120 kilo) zdolnych dociskać Tyburę do klatki i generalnie ćwiczyć klincz. Ale wszystko było ok (raczej miało być ok), super przygotowania. TKO w 2 rundzie (mocne zapewnienia). Jako jedna z osób które piła najwięcej na wyjeździe mogę powiedzieć, że z alkoholem nikt po mieście w plecaczku nie ganiał, ani tym bardziej nie wnosił do Sheratona.

    Po ważeniu wszyscy byli trzeźwi. Następnego dnia już nie wszyscy, ale mieliśmy 50 procent ludzi którzy nie pili, albo pili bardzo mało. Za to menadżer ektraordynarny cały czas z alko w hotelu. Stuner tak bardzo życzył Tyburze porażki, że aż postawił na niego pieniądze. To się nazywa prawdziwie hejterskie poświęcenie. Poza tym tak życzył mu porażki, że zdarł sobie gardło na jego walce. Herakles 2016 w kategorii: Hejter Roku. To co widziałem to nie była żadna pierdolona satysfakcja, ale żal, że ktoś Ci mówi, że będzie zajebiście, a wychodzi jak zwykle. Do Stunera można mówić proroku bo dokładnie przewidział walkę Tybury. Stuner oczywiście wiedzę czerpie z internetu – nawet prowadził taki cykl w internecie o obstawianiu walk MMA. Przerzucił przez bukmacherkę więcej kasy niż niektórzy zarobią jako menadżerowie czy dziennikarze. Poza tym oczywiście ze swoim niebieskim pasem ma oczywiście mniejsze doświadczenie od Supermenadżera z czerwonoczarnym pasem w sędziowaniu koszykówki. Zapewne Stuner jednak chciałby go zaprosić na matę cytując klasyków polskiej myśli treningowej.

    Po gali w Sheratonie wypatrzyliśmy naszego menago Stuner podszedł i kulturalnie (aczkolwiek w emocjonalnym tonie) zapytał czy nie miał racji odnośnie przygotowań oraz czy będą planowane zmiany w przygotowaniach. Oczywiście perspektywa zmian menadżerowi się nie spodobała. Żeby przerwać inbę, padło hasło " Raz się wygrywa raz przegrywa" co jest najbardziej debilnym tekstem jakim można było rzucić po przegranej i z nalanym bodajże Jim Beanem obrócił się na pięcie i spierdolił. Po czym przez całą noc unikał Stunera i jak miał wejść do windy to wręcz dotykał plecami ściany, o skuleniu się przed wzrokiem Stunera nie wspomnę. Raczej słowo "pierdol się" nie padłoby nigdy w twarz w tym przypadku. Także gratulujemy komuś braku jaj. Po tym jak ekipa S4 zaopatrzyła się w alko weszli do hotelu. Marcin z przodu, biały jak ściana, podszedłem pierwszy, mimo wszystko pogratulowałem walki, powstało półkole wokół Marcina. Tym razem całkowicie spokojny Stuner grzecznie zapytał, bez krzty satysfakcji oraz złośliwości czy przygotowania pod rywala były adekwatne do rywala i czy nie uważa, że należałoby czegoś zmienić. Nie wiem czy dałoby się grzeczniej zapytać. Jeśli zawodników UFC pytają na konferencjach prasowych po walce o takie rzeczy (i to po 5 rundowych rzeźniach czasami) to chyba Marcin Tybura nie jest jakiś gorszy w tej materii. I tu wchodzi wiadomy trener. I resztę już znacie.

    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

    Pisałem swoj komentarz z poziomu pierwszej strony – moglem sie nie produkowac bo zawarles w sumie wszystkie moje odczucia. Teraz juz mam pewnosc, ze Kowalik jest alkoholikiem – bedzie zawsze zrzucal odpowiedzialnosc na innych i nigdy nie przyzna sie do bledu. Jeszcze sporo gówna narobi w "towarzystwie".

    Dodam tylko, ze urzekla mnie uwaga, a w zasadzie pytanie Zmiji – (do Dominika) "pytasz o kontakt z kibicami czy sponsorami?" – z zawarta tezą, że ten ze sponsorami jest wazny, a kibicow mozna miec w dupie (tych "hardcorowych"). Mowi to gosc, ktory w sennych marzeniach zaklada i przewodzi "wielkiemu projektowi managerskiemu". Ty Paffcio lepiej na terapie zapierdalaj w oddziale zamknietym. Działa.

  68. mat01

    Mam jakies zacmienie, moglbys rozwinac? Bo wydaje mi sie, ze to nie ta osoba.

    Literówka podejrzewam

  69. mat01

    Mam jakies zacmienie, moglbys rozwinac? Bo wydaje mi sie, ze to nie ta osoba.

    Literówka podejrzewam

  70. Orest

    Rozwińcie kto, kogo, bo znowu się niedomówienia pojawiają.

    Stawiam, ze Swierkota chcieli bic, a ze kowalik mial mocnych kolegow kolo siebie to i sam sie taki poczul.

  71. Orest

    Rozwińcie kto, kogo, bo znowu się niedomówienia pojawiają.

    Stawiam, ze Swierkota chcieli bic, a ze kowalik mial mocnych kolegow kolo siebie to i sam sie taki poczul.

  72. Orest

    Rozwińcie kto, kogo, bo znowu się niedomówienia pojawiają.

    dssport

    Stawiam, ze Swierkota chcieli bic, a ze kowalik mial mocnych kolegow kolo siebie to i sam sie taki poczul.

  73. Orest

    Rozwińcie kto, kogo, bo znowu się niedomówienia pojawiają.

    dssport

    Stawiam, ze Swierkota chcieli bic, a ze kowalik mial mocnych kolegow kolo siebie to i sam sie taki poczul.

  74. MuraS

    Stek bzdur. Widzę, że @Dominik Durniat nadal nie zrozumiał co zostało napisane na pewnie 60 stronach. Oprócz zaproszenia na matę przez trenera Umińskiego polska ekipa 2 razy próbowała spieprzyć przed polskimi fanami (sobota i niedziela). Zawodnicy w sobotę nie zeszli do fanów, tylko chcieli wyjść na jedzenie i raczej nie chcieli sobie z nimi robić zdjęć i jak wszyscy wspominali zrobili to z przymusu. Nie byliśmy jedyna grupą fanów w hotelu- była grupa włoska, była grupa Taisunova (liczniejsza od nas) i Duńczycy zaproszeni przez Dalbego (też w niedzielę liczniejsza od nas – do 50 osób podobno doszło).

    @SCStunner w sobotę rozmawiał z Kowalikiem i zapytał między innymi o: przygotowania Tybury, jakby nagrać odpowiedź to nie byłoby dyskusji, wystarczyłoby puścić. Stuner powiedział swoje uzasadnione obawy o przygotowania pod zapasy rywala i sparingpartnerów. Odpowiedź Kowalika: skądże kurwa, super zapasy kurwo, lepszych nie ma w Polsce, nic lepszego nie można ogarnąć, klasa światowa. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że: Damian Stasiak jest chujowo przygotowany i idzie na pewną przegraną, Jessika Penne nie będzie mogła w najbliższej przyszłości walczyć (3 dni później ogłoszona walka). Największe zarzuty Stunera dotyczyły obecności dużych sparingpartnerów w s4 (powyżej 120 kilo) zdolnych dociskać Tyburę do klatki i generalnie ćwiczyć klincz. Ale wszystko było ok (raczej miało być ok), super przygotowania. TKO w 2 rundzie (mocne zapewnienia). Jako jedna z osób które piła najwięcej na wyjeździe mogę powiedzieć, że z alkoholem nikt po mieście w plecaczku nie ganiał, ani tym bardziej nie wnosił do Sheratona.

    Po ważeniu wszyscy byli trzeźwi. Następnego dnia już nie wszyscy, ale mieliśmy 50 procent ludzi którzy nie pili, albo pili bardzo mało. Za to menadżer ektraordynarny cały czas z alko w hotelu. Stuner tak bardzo życzył Tyburze porażki, że aż postawił na niego pieniądze. To się nazywa prawdziwie hejterskie poświęcenie. Poza tym tak życzył mu porażki, że zdarł sobie gardło na jego walce. Herakles 2016 w kategorii: Hejter Roku. To co widziałem to nie była żadna pierdolona satysfakcja, ale żal, że ktoś Ci mówi, że będzie zajebiście, a wychodzi jak zwykle. Do Stunera można mówić proroku bo dokładnie przewidział walkę Tybury. Stuner oczywiście wiedzę czerpie z internetu – nawet prowadził taki cykl w internecie o obstawianiu walk MMA. Przerzucił przez bukmacherkę więcej kasy niż niektórzy zarobią jako menadżerowie czy dziennikarze. Poza tym oczywiście ze swoim niebieskim pasem ma oczywiście mniejsze doświadczenie od Supermenadżera z czerwonoczarnym pasem w sędziowaniu koszykówki. Zapewne Stuner jednak chciałby go zaprosić na matę cytując klasyków polskiej myśli treningowej.

    Po gali w Sheratonie wypatrzyliśmy naszego menago Stuner podszedł i kulturalnie (aczkolwiek w emocjonalnym tonie) zapytał czy nie miał racji odnośnie przygotowań oraz czy będą planowane zmiany w przygotowaniach. Oczywiście perspektywa zmian menadżerowi się nie spodobała. Żeby przerwać inbę, padło hasło " Raz się wygrywa raz przegrywa" co jest najbardziej debilnym tekstem jakim można było rzucić po przegranej i z nalanym bodajże Jim Beanem obrócił się na pięcie i spierdolił. Po czym przez całą noc unikał Stunera i jak miał wejść do windy to wręcz dotykał plecami ściany, o skuleniu się przed wzrokiem Stunera nie wspomnę. Raczej słowo "pierdol się" nie padłoby nigdy w twarz w tym przypadku. Także gratulujemy komuś braku jaj. Po tym jak ekipa S4 zaopatrzyła się w alko weszli do hotelu. Marcin z przodu, biały jak ściana, podszedłem pierwszy, mimo wszystko pogratulowałem walki, powstało półkole wokół Marcina. Tym razem całkowicie spokojny Stuner grzecznie zapytał, bez krzty satysfakcji oraz złośliwości czy przygotowania pod rywala były adekwatne do rywala i czy nie uważa, że należałoby czegoś zmienić. Nie wiem czy dałoby się grzeczniej zapytać. Jeśli zawodników UFC pytają na konferencjach prasowych po walce o takie rzeczy (i to po 5 rundowych rzeźniach czasami) to chyba Marcin Tybura nie jest jakiś gorszy w tej materii. I tu wchodzi wiadomy trener. I resztę już znacie.

    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

    Dziękuje dobranoc, Muras wbiłeś cwela w to kółku teatralne. I w sumie dziwią mnie słowa Jurasa który mówi że nie ma o czym mówić :-/. No właśnie jest o czym mówić nie wspomnę o obrażaniu @Miszon .To już było zwykłe chamstwo i buractwo.

  75. MuraS

    Stek bzdur. Widzę, że @Dominik Durniat nadal nie zrozumiał co zostało napisane na pewnie 60 stronach. Oprócz zaproszenia na matę przez trenera Umińskiego polska ekipa 2 razy próbowała spieprzyć przed polskimi fanami (sobota i niedziela). Zawodnicy w sobotę nie zeszli do fanów, tylko chcieli wyjść na jedzenie i raczej nie chcieli sobie z nimi robić zdjęć i jak wszyscy wspominali zrobili to z przymusu. Nie byliśmy jedyna grupą fanów w hotelu- była grupa włoska, była grupa Taisunova (liczniejsza od nas) i Duńczycy zaproszeni przez Dalbego (też w niedzielę liczniejsza od nas – do 50 osób podobno doszło).

    @SCStunner w sobotę rozmawiał z Kowalikiem i zapytał między innymi o: przygotowania Tybury, jakby nagrać odpowiedź to nie byłoby dyskusji, wystarczyłoby puścić. Stuner powiedział swoje uzasadnione obawy o przygotowania pod zapasy rywala i sparingpartnerów. Odpowiedź Kowalika: skądże kurwa, super zapasy kurwo, lepszych nie ma w Polsce, nic lepszego nie można ogarnąć, klasa światowa. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że: Damian Stasiak jest chujowo przygotowany i idzie na pewną przegraną, Jessika Penne nie będzie mogła w najbliższej przyszłości walczyć (3 dni później ogłoszona walka). Największe zarzuty Stunera dotyczyły obecności dużych sparingpartnerów w s4 (powyżej 120 kilo) zdolnych dociskać Tyburę do klatki i generalnie ćwiczyć klincz. Ale wszystko było ok (raczej miało być ok), super przygotowania. TKO w 2 rundzie (mocne zapewnienia). Jako jedna z osób które piła najwięcej na wyjeździe mogę powiedzieć, że z alkoholem nikt po mieście w plecaczku nie ganiał, ani tym bardziej nie wnosił do Sheratona.

    Po ważeniu wszyscy byli trzeźwi. Następnego dnia już nie wszyscy, ale mieliśmy 50 procent ludzi którzy nie pili, albo pili bardzo mało. Za to menadżer ektraordynarny cały czas z alko w hotelu. Stuner tak bardzo życzył Tyburze porażki, że aż postawił na niego pieniądze. To się nazywa prawdziwie hejterskie poświęcenie. Poza tym tak życzył mu porażki, że zdarł sobie gardło na jego walce. Herakles 2016 w kategorii: Hejter Roku. To co widziałem to nie była żadna pierdolona satysfakcja, ale żal, że ktoś Ci mówi, że będzie zajebiście, a wychodzi jak zwykle. Do Stunera można mówić proroku bo dokładnie przewidział walkę Tybury. Stuner oczywiście wiedzę czerpie z internetu – nawet prowadził taki cykl w internecie o obstawianiu walk MMA. Przerzucił przez bukmacherkę więcej kasy niż niektórzy zarobią jako menadżerowie czy dziennikarze. Poza tym oczywiście ze swoim niebieskim pasem ma oczywiście mniejsze doświadczenie od Supermenadżera z czerwonoczarnym pasem w sędziowaniu koszykówki. Zapewne Stuner jednak chciałby go zaprosić na matę cytując klasyków polskiej myśli treningowej.

    Po gali w Sheratonie wypatrzyliśmy naszego menago Stuner podszedł i kulturalnie (aczkolwiek w emocjonalnym tonie) zapytał czy nie miał racji odnośnie przygotowań oraz czy będą planowane zmiany w przygotowaniach. Oczywiście perspektywa zmian menadżerowi się nie spodobała. Żeby przerwać inbę, padło hasło " Raz się wygrywa raz przegrywa" co jest najbardziej debilnym tekstem jakim można było rzucić po przegranej i z nalanym bodajże Jim Beanem obrócił się na pięcie i spierdolił. Po czym przez całą noc unikał Stunera i jak miał wejść do windy to wręcz dotykał plecami ściany, o skuleniu się przed wzrokiem Stunera nie wspomnę. Raczej słowo "pierdol się" nie padłoby nigdy w twarz w tym przypadku. Także gratulujemy komuś braku jaj. Po tym jak ekipa S4 zaopatrzyła się w alko weszli do hotelu. Marcin z przodu, biały jak ściana, podszedłem pierwszy, mimo wszystko pogratulowałem walki, powstało półkole wokół Marcina. Tym razem całkowicie spokojny Stuner grzecznie zapytał, bez krzty satysfakcji oraz złośliwości czy przygotowania pod rywala były adekwatne do rywala i czy nie uważa, że należałoby czegoś zmienić. Nie wiem czy dałoby się grzeczniej zapytać. Jeśli zawodników UFC pytają na konferencjach prasowych po walce o takie rzeczy (i to po 5 rundowych rzeźniach czasami) to chyba Marcin Tybura nie jest jakiś gorszy w tej materii. I tu wchodzi wiadomy trener. I resztę już znacie.

    PS. Myślę, że ktoś kto jedzie na galę na przykład relacjonować i nie wie czemu jedna z dwóch ekip zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi, ewentualnie po kryjomu opuszcza hotel, to wypadałoby się dowiedzieć. Bo może powód jest ciekawy. Może ktoś z jednej ekipy chce wpierdolić komuś z drugiej. I może ta pierwsza osoba jest dużo cieższa od osoby której chce spuścić wpierdol. Takie polskie piekiełko.

    Dziękuje dobranoc, Muras wbiłeś cwela w to kółku teatralne. I w sumie dziwią mnie słowa Jurasa który mówi że nie ma o czym mówić :-/. No właśnie jest o czym mówić nie wspomnę o obrażaniu @Miszon .To już było zwykłe chamstwo i buractwo.

  76. Orest

    Żenujące.

    Poprostu z tego co mozna wyczytac wlasnie tak sie rozwiazuje problemy w srodowisku Polskiego MMA.

  77. Orest

    Żenujące.

    Poprostu z tego co mozna wyczytac wlasnie tak sie rozwiazuje problemy w srodowisku Polskiego MMA.

  78. Dlatego pisalem o usprawiedliwieniu dla Damiana. Z nim chetnie bym poszedl na browara i pogadal po walce.

  79. Dlatego pisalem o usprawiedliwieniu dla Damiana. Z nim chetnie bym poszedl na browara i pogadal po walce.

  80. mat01

    Mam jakies zacmienie, moglbys rozwinac? Bo wydaje mi sie, ze to nie ta osoba.

    Sebastian Świerkot. Wziął mi się Jakub bo chwilę przed napisaniem swojego postu przeczytałem, co napisał Naczelny – mąż Żony Jakuba;)

  81. mat01

    Mam jakies zacmienie, moglbys rozwinac? Bo wydaje mi sie, ze to nie ta osoba.

    Sebastian Świerkot. Wziął mi się Jakub bo chwilę przed napisaniem swojego postu przeczytałem, co napisał Naczelny – mąż Żony Jakuba;)

  82. mnih3.0

    Sebastian Świerkot. Wziął mi się Jakub bo chwilę przed napisaniem swojego postu przeczytałem, co napisał Naczelny Bijan 😉

    W sumie na miejscu Jakuba zaczalbym sie ogladac za siebie na ulicy znajac niektorych ze srodowiska.

  83. Gienek

    Dziękuje dobranoc, Muras wbiłeś cwela w to kółku teatralne. I w sumie dziwią mnie słowa Jurasa który mówi że nie ma o czym mówić :-/. No właśnie jest o czym mówić nie wspomnę o obrażaniu @Miszon .To już było zwykłe chamstwo i buractwo.

    Skoro @jurasmma potrafił wydac czarno-białą opinie, a pozniej slowem nie przylaczyl sie do tego cyrku to wiedz, ze cos sie dzieje.

  84. Wy to na poważnie piszecie czy mi coś umyka? Sebastian Świerkot zabarykadował się w pokoju hotelowym, bo Paweł Kowalik chciał go pobić?

  85. Szady

    Wy to na poważnie piszecie czy mi coś umyka? Sebastian Świerkot zabarykadował się w pokoju hotelowym, bo Paweł Kowalik chciał go pobić?

    Nie Kowalik

  86. Własnie dotarłem do przytyku, że "hardkorowi fani nie znają Salima", który odnosi się chyba bezpośrednio do mnie, bo zadałem pytanie do kogoś, kto siedział koło mnie, kim jest Salim. Otóż Panie Kowalik, ponownie – nie interesuje mnie mma na szczeblu krajowym. To zbrodnia? Widząc te gównoburze w środowisku wręcz cieszę się, że wykładam na nie lachę, bo tylko byłoby mi przykro. Mam mnóstwo spraw prywatnych, życie osobiste (taki żart) i dosyć wymagające studia. Nie mam ani czasu, ani ochoty śledzić MMA na przeciętnym poziomie. Można być fanem piłki nożnej, a nie oglądać meczów FC Matczyn – Skra Bełżyce. Chyba, że wtedy jest się pizdą, a nie fanem, no to trudno 🙂
    Aha, w Chorwacji prez 2 doby wypiłem łącznie chyba 2 piwa i tak średnio przyjemnie mi się słucha, że część z nas jest popierdolona/napierdolona. Menadżer powinien być bardziej dyplomatyczny, zwłaszcza, że sam dojebał teksty, z których do tej pory mam srogą bekę, ale nie będę się tutaj rozpisywał, bo w temacie chyba nie chodzi o wzajemne wyzywanie się :tiphatb:

  87. JanuszWanZant

    Kumple kowalika

    Dlatego pytam konkretnie o nazwiska, bo teraz jest za dużo domysłów i ktoś może coś źle zrozumieć.

  88. JanuszWanZant

    @Cloud a ty co o tym wszystkim sądzisz?

    Ja uważam, że to niesamowite jak łatwo jest niektórych ludzi przekonać mówiąc, że "ta i ta osoba jest upośledzona". Tak bez niczego. Muszę uważać by się nie odzywać wśród dorosłych.

  89. Czarne chmury zbierają się nad polskim MMA, czara goryczy się przelała i teraz każdy się będzie bronił jak będzie umiał.

  90. Cloud

    Ja uważam, że to niesamowite jak łatwo jest niektórych ludzi przekonać mówiąc, że "ta i ta osoba jest upośledzona". Tak bez niczego. Muszę uważać by się nie odzywać wśród dorosłych.

    Jesteś bezstronny?

  91. Szady

    Dlatego pytam konkretnie o nazwiska, bo teraz jest za dużo domysłów i ktoś może coś źle zrozumieć.

    Podbijam.

  92. Gienek

    Czarne chmury zbierają się nad polskim MMA, czara goryczy się przelała i teraz każdy się będzie bronił jak będzie umiał.

    Mam nadzieje, ze nadchodzi oczyszczenie. Sportowcy zajmą się sportem, a niesportowcy zostana w swojej szarej strefie bo beda sie bali pokazywac przed kamerami. Wiecej takich obrazoburczych artykułow @Jakub Bijan – ja nie moge bo mnie pewnie zajebie w koncu jakis aspirujacy prawilniak z bramy:)

  93. Cloud

    Nie wiem. Raczej nie. Ale mam czarny pas i tytuł Mistrza Europy w full kontakcie. Wydaje mi się, że mógłbym przyjść na sparingi.

    DC

  94. Dominik Durniat

    Hmmm. Muszę zatem mieć nadzieję, że nie wchodzą na mmarocks ;).

    Niech nie żyją w nieświadomości. Poinformujemy ich 🙂

  95. Cloud

    Nie wiem. Raczej nie. Ale mam czarny pas i tytuł Mistrza Europy w full kontakcie. Wydaje mi się, że mógłbym przyjść na sparingi.

    Jesteś za lekki, żeby symulować Tima Johnsona.

    Orest

    Podbijam.

    Zawiódłbyś się jakbyś się dowiedział.

  96. Mówicie, że to niewiarygodne, że trener uwierzył w historię o upośledzeniu, a teraz bez problemu przyjmujecie historię o tym, że ktoś się chciał z kimś bić w Zagrzebiu i przez to się jedna ekipa chowała w pokoju. No tak, łatwiej złapać kogoś w Zagrzebiu niż w Warszawie xD. Posłuchajcie sami siebie :D. Ja się zawijam, bo to nie ma sensu, a popcorn się skończył.

  97. Cieszcie się tym naszym grajdołem, w którym wszyscy, wszystko wiedzą, można wypić piwo z zawodnikiem, manager może nazwać cię idiotą, trener mistrzów KSW zna nicki z forum itd.. Za 10 lat gdy zawodnicy będą już jeździć Bentleyami, gdy o wszystko zadbają agencje marketingu sportowego, a profile na FB będą prowadziły boty, zatęsknicie za tymi czasami.

    To naprawdę fascynujące obserwować jak tworzy się nowa dyscyplina sportu, jak rodzą się gwiazdy, rosną kluby, powstają zręby nowych mediów. @Jakub Bijan , notuj daty i anegdoty, może kiedyś zarobisz na książce "Jak hartowała się mma"?

  98. mat01

    Zawiódłbyś się jakbyś się dowiedział.

    Chociaż mi maila napisz, jak nie chcesz tutaj 🙂

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.