Daniel Omielańczuk (MMA 16-5-1) przegrał dwa ostatnie pojedynki w UFC i w razie niepowodzenia w kolejnym prawdopodobnie opuści szeregi największej organizacji MMA świata. Jeden z najlepszych polskich ciężkich w Fight Raporcie na antenie stacji Orange Sport mówi o przyczynach swojej porażki z Anthonym Hamiltonem na gali UFC w Polsce:
Nie będę się tłumaczył. Coś nie „pykło”, to nie był mój dzień – zresztą, tak jak większości Polaków.
Wyszedł w tym pojedynku kolejny błąd, coś zaniedbałem i teraz trzeba to poprawić. Myślę, że [w kolejnej walce] powinno zagrać, bo kondycja była – oddychałem normalnie po trzech rundach. Coś innego tam nie zagrało, więc nad tym trzeba popracować i właśnie zrobić tylko ten parter, żeby nie było takich problemów, bo leżę jak żółw przewrócony do góry nogami na skorupie, wiec trzeba to zmienić.
Podopieczny Piotra Jeleniewskiego podaje termin, w którym chciałby stoczyć kolejny pojedynek:
Myślę, że jakby mieli mnie zwolnić, to już by to zrobili. No, a jeżeli tego nie zrobili, to miejmy nadzieję, że dostanę walkę jak najszybciej. Chciałbym koniec lipca, sierpień – tak, żebym zdążył się przygotować. Nie mogę też długo czekać na walkę, bo jestem zawodnikiem, który lubi dużo walczyć. Kiedyś jak jeździłem na Wschód, na Ukrainę, walczyłem często i jakoś tak lepiej czułem się w walce. Mimo, że nie przygotowywałem się wtedy w ogóle profesjonalnie, to jakoś się odnajdywałem.
Reprezentant S4 Ankos Zapasy Warszawa zdaje sobie sprawę ze swoich słabości i pracuje nad poprawą umiejętności w płaszczyznach, w których miał w przeszłości problemy:
Na pewno parter z dołu, bo jeżeli jestem z dołu, to nie umiem za bardzo się poruszać. Żadna to tajemnica. Trzeba nad tym dużo pracować. Też nad trzymaniem pozycji z góry, no i nad zapasami: obroną, itd. [Praca z dołu – przyp. red.] u mnie strasznie kuleje, co zresztą widać na każdej walce. Teraz mogę poprawić zapasy bardziej profesjonalnie, więc myślę, że powinno być już lepiej.
Albo Cannonier albo Erokhin(bardziej prawdopodobne), innej opcji nie widze – o pozostanie w UFC.
Walka o być albo nie być ,licze że teraz wszystko pyknie i zobaczym wygrywającego Daniela, najlepiej przez ko
Dobrze, że Daniel widzi swoje słabości i nie tłumaczy się zbytnio ze swojej porażki. Chce walczyć latem, więc czy wystarczy mu czasu na poprawę wymienionych przez niego mankamentów, skoro przez 1,5 roku od angażu w UFC nie zmieniło się zbyt wiele? Niestety wątpię, ale życzę mu dobrze.
Mam nadzieje, że będzie okazje kogoś ubić, a jak nie trudno, znaczy miejsce nie dla niego, a i tak będzie przygoda z UFC zaliczona.
Parter z dołu – wieloryb na plaży.
Wątpię aby w tym wieku zrobił już jakiekolwiek postępy.
Oby Joe był łaskawy i dał mu stójowicza
No właśnie, nie wiadomo czy zdąży poprawić swoje braki, ale myślę, że jakby poprostu z dołu był aktywniejszy skręcał się na biodrach, coś uderzał, to już by było lepiej, ale w sumie nigdy nie ważyłem tyle co Daniel waży, więc nie mogę powiedzieć jak to zrobić, w końcu nie wiem czy tak lekko jest pracować biodrami z dołu przy takiej wadze, bo w ciężkiej chyba nikt nie pracuje tak jak w lekkich pracują 🙁 Ale jako że jestem patriotą, to liczę, że poprawi co ma poprawić i w następnej walce będzie BANG 😀
I zrywanie klinczu, bo wymęcza, a potem wpływa na dalszą możliwość działania. Powodzenia Daniel!
Jak na mnie to w ostatniej walce nie próbował go zrywać w trzeciej rundzie tylko przyciśnięty w klinczu do siatki wymieniał ciosy.Z jakimiś Hamiltonami i Rosholtami spokojnie ma szansę .Tylko nie wariować taktycznie tj.wymieniać ciosy będąc przyciśniętym do siatki ,nie wciągać do gardy ,nie bawić się w gilotyny czy kimury (z półgardy) ,nie iść w klincz jak narożnik wyraźnie mówi aby tego nie robić .Bez hejtu ,poprostu przez masę błędów taktycznych przegrywał/miał kłopoty
Oj tam w walce z Hamiltonem w drugiej rundzie te zapasy lepiej funkcjonowały ,ale bez szału
Tyle dobrze, ale to był efekt 1,5 roku pracy nad zapasami, a co dopiero poprawić pewne rzeczy w kilka miesięcy…
Jestem przekonany, że Daniel w swojej walce o "być albo nie być" dostanie Erokhina, a wtedy jeśli nie da się rozbujać w stójce Ruskowi, to raczej ugra decyzję na swoją korzyść. Z Hamiltonem zabrakło zapasów, bo kondycję to Polak poprawił. Mam nadzieję, że utrzyma się w UFC.
Najlepszy dla Daniela byłby BigFoot w obecnej formie. Duży wolny z miękką szczęką. Ale on już ma walkę z Soa 🙁
Daniel to wygra, musi. #DANIELMUSISH
Trzymam kciuki za Daniela, ale to nie jest nic nowego co nagle wyszło – sam mówi że widać to w każdej walce, nasuwa się zatem pytanie czemu do tej pory w tych płaszczyznach takie skromne postępy?
Przynajmniej postęp kondycyjny było widać w ostatniej walce, bo kiedyś w tej dziedzinie u Daniela była tragedia. Kondycją mnie pozytywnie zaskoczył
W sumie jestem zdania,że to będzie Erokhin.Byłbym nawet za tym żeby Danny z nim zawalczył.Pierwszą runde samemu obalać żeby wymęczyć a później go próbować ustrzelić bo to zdecydowanie koleś który nie ma kondycji.Jak dla mnie to mogą iść od pierwszej sekundy w brawl tylko Kostia wtedy ma większe szanse.Piotr Jeleniewski na pewno rozkmini dobrą taktyke.Mogliby go wbić na Szkocje jeszcze.
Daniel żółwik, który ma mega farta, że Dana cały czas potrzebuję zawodników w królewskiej kategorii.
Dobrze wiedzieć że Daniel wie co trzeba poprawić. Mam nadzieję że weźmie się jakoś w garść i wygra swoją kolejną walkę.
W sytuacji gdzie może wylecieć twierdzenie, że coś zaniedbał to jest śmiech. Oby teraz podszedł sumiennie do przygotowań i wygrał bo jak nie to niestety, game over.
Mam nadzieje że przeciwnikiem będzie Walt Harris (o ile nie został jeszcze zwolniony)