Ronda Rousey od zawsze uważana była za największą gwiazdę kobiecego MMA. Amerykanka generowała największe zyski dla organizacji UFC. Teraz, po dwóch przegranych z rzędu, sporo mówi się o przejściu Rowdy na emeryturę. Dana White w wywiadzie dla Sports Illustrated stwierdził, iż docenia ciężką pracę Rousey, a organizacja poradzi sobie bez Rondy.

Ona spełniła wszystkie obietnice, które mi złożyła. Ciężko pracowała, aby wynieść ten sport na piedestał. Naprawdę poświęciła MMA całe swoje życie. Nigdy nie widziałem kogoś takiego. Zarobiła na tym sporo pieniędzy, ale nie to się dla niej liczy – bardziej zależało jej od zawsze na stworzeniu historii. Czasem po prostu nie wszystko nam wychodzi. Trzeba to przyznać – ona zbudowała kobiece MMA.

Zależy mi na niej jako osobie. Możecie przeczytać wiele chu*owych artykułów o tym jak UFC ma wielkie kłopoty, bo odeszła nasza maszynka do pieniędzy. Ona nie jest pier*oloną maszyną, to człowiek jak każdy z nas. To moja bardzo dobra przyjaciółka.

Nadal nie wiadomo czy Rousey oficjalnie przejdzie na emeryturę. Na ten moment zawodniczka nie wykazała najmniejszej ochoty, aby powrócić do oktagonu.

4 KOMENTARZE

  1. dziwne ze nie obdaza przyjznia tych nie komercyjnych no ale coz serce nie sluga

  2. Dana wydaje sie byc w porzadku gosciem. Jesli odjac czytanie komentarzy na forum i narzekanie niektorych zawodnikow to za kazdym razem, musze przyznac, kiedy go slucham- przemawiaja do mnie jego argumenty i to jak mowi.

  3. No nie wiem. Dla przykladu- kiedy wszyscy radzili Rondzie po porazce, zeby tak sie w koncu go pozbyla, White skomentowal to mniej-wiecej w taki sposob : kiedy wygrywala, niszczac rywalki w 1ych rundach jedna po drugiej nikomu nie przyszlo do glowy, ze to wina Edmunda.Ciezko sie z tym nie zgodzic.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.