Tuż przed zbliżającą się kolejną obroną tytułu mistrzowskiego UFC w wykonaniu Joanny Jędrzejczyk, w „Gazecie Olsztyńskiej” pojawił się obszerny wywiad z Kamilem Iwańczykiem, fizjoterapeutą Asi, który pomaga jej w przygotowaniach do nadchodzącego boju. Jak mówi sam Iwańczyk, pojechał do USA, aby pomóc w zmniejszeniu możliwości pojawienia się kontuzji, zajmuje się również urazami, które mogą się pojawić w trakcie przygotowań oraz odpowiada za regenerację zawodniczki.

Jestem na treningach i podpatruję jak wyglądają. Ciało ma do powiedzenia jakąś historię i gdy obserwuję, jak Asia trenuje, jestem w stanie zrozumieć, co się dzieje z narządem ruchu naszej mistrzyni. Codziennie pracujemy wspólnie około trzech godzin, w zależności od liczby i intensywności treningów w ciągu dnia. Bezpośrednio po moim przyjeździe mieliśmy zdecydowanie więcej pracy. Widzimy się chwilę przed treningiem, gdzie współuczestniczę w rozgrzewce, a po zajęciach pracujemy manualnie nad tym, by Asia była gotowa do następnego treningu, by mogła dać z siebie, jak ma to w zwyczaju, 120 procent. Dlatego każdy dzień wygląda podobnie, każdy jest podporządkowany przygotowaniom do walki: trening, robienie wagi, regeneracja. W niedzielę jest chwila na oddech i tu czasami można sobie pozwolić na chociażby kino.

W rozmowie poruszono również temat braku występowania poważniejszych kontuzji u Joanny Jędrzejczyk.

Sądzę, że to mieszanka kilku rzeczy powoduje, że Asia nie ma większych kłopotów ze zdrowiem, a klucz leży w jej charakterze i dążeniu za każdym razem do bycia lepszą wersją siebie. Z jednej strony to już wspomniane nawyki żywieniowe i dbanie o to, by jej narząd ruchu był w świetnym stanie. Często widzę fighterów, którzy są tak usztywnieni, że nie są w stanie dotknąć podłogi podczas skłonu przy wyprostowanych kolanach lub podrapać się dobrze po plecach. Takiego zawodnika można porównać do piłki golfowej. Jak spadnie na ziemię, zrobi dużo hałasu i całą siłę przyjmie na siebie. Są też bardzo mobilni zawodnicy i tych bym porównał do piłki kauczukowej. Taką jest właśnie Asia. To widać już na pierwszy rzut oka, gdy porusza się w oktagonie. Z drugiej strony są to również, ogólnie rzecz ujmując, predyspozycje genetyczne.

Cały wywiad można przeczytać tutaj.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.