Cody.McKenzie.After.KO

(Fot. M-1 Global) Były zawodnik UFC i uczestnik reality show The Ultimate Fighter – Amerykanin Cody McKenzie (MMA 15-6, UFC 3-4) oficjalnie ogłosił zakończenie kariery w MMA. Zawodnik argumentował decyzję słabymi zarobkami zawodników, kiepskimi warunkami pracy i ciągnącymi się kontuzjami. Fighter z Alaski jest znany przede wszystkim jako „Pan Gilotyna” – McKenzie łącznie aż trzynastu swoich rywali poddawał przed czasem, już w pierwszej rundzie. Większość przy pomocy różnych wersji zmodyfikowanych gilotyn, tzw. ” McKenzitine Choke”. Cody wczoraj wieczorem potwierdził na swoim Twitterze informację o odejściu na emeryturę:

Skończyłem z walkami. Chciałbym powiedzieć, że odchodzę na sportową emeryturę, ale nigdy nie przynosiło mi to wielkich pieniędzy, tak więc odchodzę.

Karierę w MMA Amerykanin rozpoczął wspaniale, notując dwanaście wygranych z rzędu (wszystkie przed czasem). Na co dzień trenował przede wszystkim w pobliskiej Kanadzie. Znakomita seria „AK Kida” została przerwana dopiero podczas epizodu w oktagonie UFC. Przedtem jednak McKenzie z sukcesami zaliczył udział w dwunastej edycji reality-show The Ultimate Fighter – Team GSP vs. Team Koscheck. Zawodnik pochodzący ze stanu Waszyngton reprezentował zespół St. Pierre’a. Swoją firmową techniką odprawił dwóch rywali, by na etapie ćwierćfinałów paść po siarczystych ciosach Nam Phana (MMA 20-14, UFC 2-6). W organizacji braci Fertitta zaliczył siedem występów oraz dwa bonusy – jedna nagroda za walkę, druga za poddanie wieczoru. McKenzie walczył w kratkę i pożegnał się z UFC w ubiegłym roku.

 Cody.Draw

Mieliśmy okazję porozmawiać z zawodnikiem już bezpośrednio po walce, na petersburskim lotnisku Pulkovo. Cody McKenzie powiedział, że przede wszystkim wpływ na jego decyzję mają bardzo słabe płace, nieadekwatne w rzeczywistości do strat poniesionych przez zawodników oraz sprawy zdrowotne – urazy odniesione w ciągu całej kariery sportowej, czy to podczas treningów, czy podczas walk, prędzej czy później, ale dają się we znaki:

Kocham MMA. Kocham ciężką pracę. Ale nie wierzcie w to co mówi Dana White. Nie wierzcie w to co mówią w TV. J…ć UFC. To wszystko robione jest pod publikę, to typowy „system”, a ja nigdy nie będę jego niewolnikiem.

Walczyłem w tej organizacji kawał czasu. W ciągu roku zarobiłem 50,000 $. Rzucają ci jakiś ochłap, za ciężką pracę, a tak naprawdę w ogóle nie interesuje ich Twoje zdrowie czy to, jak żyjesz na co dzień. Nie obchodzi ich, że większość z tych ciężko zarobionych pieniędzy wydajesz na dietę, suplementację, lekarzy, sztab trenerów oraz opłacenie narożnika. Do tego jeszcze trzeba zapłacić za treningi czy leczenie kontuzji, które odczuwasz po tylu walkach. To nie ma sensu i nie ma z tego dobrych pieniędzy. Jeśli jesteś poza pierwszą dziesiątką – zarobek tylko na MMA nie zapewni Ci stabilizacji i godnego życia.

Na walce w Rosji, którą przegrałem przez nokaut zarobiłem 7.000 $, a moje aktualne zobowiązania finansowe są znacznie większe. Teraz czuję się zmęczony, trochę rozbity. Po tym nokaucie, samej walki z Bislanem nie pamiętam. Ale podobało mi się tutaj, a Bislan to bardzo mocny zawodnik.

Na co dzień Cody McKenzie jest poławiaczem łososi na Alasce i to jest jego główne źródło dochodu. Powiedział, że można z tego wyciągnąć dobre pieniądze. Kocha naturę – las i góry. Poluje, ale jak podkreślił, tylko dla „zdobycia pożywienia”. Bardzo pasjonuje się indianistyką i dużo rysuje.

Karol Dąbrowski
"Miłośnik" MMA. W roli publikującego na Rocksach od 2010 roku. Ogólnie rzecz ujmując Mieszane Sztuki Walki z regionu postsowieckiego. Tłumaczenia cyrylicy, kontrola dostaw gazu do Polski oraz pędzenie 90-cio procentowego bimbru. Na co dzień ponadnormatywny kołchoźnik, amator wódki, pierogów (niekoniecznie ruskich), kartofli, zsiadłego mleka i oddany fan Vyacheslava Datsika.

19 KOMENTARZE

  1. To nie zawalczy na KSW?

    A tak poważnie, to Cody trochę gada tak, jakby chciał się podpisać pod tym pozwem przeciwko UFC

  2. Śmieszny koleś, ale to się nie mogło udać… to je mma a nie Guillotine Choke Competition.

  3. CZLOWIEK GILOTYNA!

    nie wiem jak on sie w ogole znalazl w UFC, nie mam pojecia jak wygral tyle pojedynkow – naprawde. najlepiej wspominam jego walke z Mendesem – coz to byl za missmatch, haha!

    zdrowia Cody!

  4. "Kocham MMA. Kocham ciężką pracę. Ale nie wierzcie w to co mówi Dana White. Nie wierzcie w to co mówią w TV. J…ć UFC."
    Szkoda Cody'ego, charyzmatyczny mimo wszystko.

  5. Nie zdziwie sie jak za jakiś czas zawalczy jak mu dobry hajs postawią na stół. Taki Maciek Górski vel "kończe z mma bo za mało zarabiam."

  6. Chętnie bym wyjebał gdzieś na Alaskę i połowił ryby. Natura, góry, czyste powietrze a ten narzeka;)

  7. Cody był naprawdę barwnym zawodnikiem 😀 lipa straszna !!!
    mógłby jeszcze zawalczyć w Kaes We 😀
    [​IMG]

    [​IMG]

  8. Świetny gość. To, że wychodząc do każdej walki nie był faworytem to mało powiedziane, a mimo to coś tam wygrał. Śledziłem tego TuFa w miarę na bieżąco i podobało mi się jak rozłożył jakiegoś nabuzowanego byczka zapinając gilotynę już przy pierwszej próbie sprowadzenia… Takich zawodników brakuje, którzy mają jakiś koloryt, a nie tylko w każdym wywiadzie: "Robię to dla rodziny" "Mam małe dzieci" "MMA pomogło mi wyjść z dragów/przestępstw etc." "Jestem w najlepszej formie życia" "Bla bla bla"

  9. Jak dla mnie bardzo ciekawy zawodnik.W jego walkach zawsze coś ciekawego się działo.Słowo coś jest tutaj kluczowe 🙂 Na pewno przypomina się sytuacja z tymi spodenkami.
    Oglądać go walczącego w stójce bezcenne 🙂

  10. Jak juz ktos pisal
    Nie zdziwie sie jak dolaczy do tego pozwu przeciwko UFC

  11. Miał wbijać do KSW, tam może by zarobił więcej ; ) Taki McCorkle za walkę z Pudzianem dostał ponoć 10 tyś ; )

  12. Dla mnie rowniez byl ciekawym zawodnikiem.Jeden z tych"specjalistow",o ktorych wszyscy wiedzieli co zrobi a i tak to robil (gilotyna). Szkoda,ze konczy.

  13. baju

    najlepiej wspominam jego walke z Mendesem – coz to byl za missmatch

    no tak ale Cody wziął tę walkę na dwa tygodnie przed datą i to schodząc z lekkiej. Także miał COHONES 🙂

  14. Chyba będzie trzeba zmienić avatar…
    Szkoda że bellator go nie zakontraktował w 70 czy 66 mógł by jeszcze zawalczyć a nie tak jak ostatnio w 77.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.