kEweK.St.4

Całe szczęście, że nasz świat jest skonstruowany w taki sposób, że wszystkie jego części składowe za wszelką cenę, bezustannie dążą do osiągnięcia stanu wzajemnej równowagi. Już Izaak Newton zauważył przecież, że obiekt o wyższej temperaturze przekazuje energię cieplną obiektowi o temperaturze niższej do momentu, aż ich temperatury się zrównają. A przecież prawo stygnięcia to nie jedyny przykład tego niekończącego się pędu do wzajemnego balansu. Innym – może nawet lepszym – jest choćby szalejący po pokoju balon, gdy tylko wypuścimy go niezwiązanego z rąk. Zgromadzone wewnątrz kolorowego kawałka gumy powietrze za wszelką cenę chce bowiem obniżyć swoje ciśnienie do poziomu atmosferycznego – czego zauważalnym rezultatem są wesołe tańce i popierdywania balonika, aż do momentu gdy różnica ciśnień zostanie zniwelowana. Mógłbym w tym miejscu podać jeszcze kilka innych świadectw dążenia układów do stanu równowagi termodynamicznej – lecz ani na to czas, ani miejsce. Już i tak z pewnością muszę się szybko wytłumaczyć z tego zahaczającego o fizykę wstępu. Nie jest on jednak przypadkowy.

Wszystko bowiem wskazuje na to, że pojęcie równowagi termodynamicznej ma także zastosowanie w świecie kibicowskim – a już z całą pewnością w naszym słodkim świecie wszechstylowej walki wręcz! I tak jak napisałem we wstępie: całe szczęście! Cóż byśmy bowiem poczęli, gdyby do tych cierpień jakie na nas przed dwoma tygodniami zesłała największa organizacja mieszanych sztuk walki dołączyli występy reprezentacji naszego kraju w piłce nożnej, na rozpoczętym przed paroma dniami Mundialu z Brazylii? Takiej dawki smutku byśmy raczej nie przetrawili, i już by nam nawet kolejna zarządzona przez prezydenta Komorowskiego żałoba narodowa – chyba setna za jego prezydentury – nie pomogła uspokoić skołatanych nerwów. Szczęśliwie równowaga została osiągnięta i na tym gruncie, po słabych występach Pawła Pawlaka i Krzysztofa Jotki w UFC przyszły sukcesy: Piotr Hallmann w kapitalnym stylu wygrał swoją trzecią walkę w opatentowanym oktagonie, a Joanna Jędrzejczyk pokazała, że w wyścigu do największej organizacji świata może nawet wyprzedzić kilku panów – którzy „chęć walki z najlepszymi” deklarują z niesłabnącą energią od wielu miesięcy, a może nawet od wielu lat. Po tych skrajnych przeżyciach emocje nadwiślańskich kibiców zostały ostatecznie wyciszone, bowiem nasza reprezentacja jedenastu mężczyzn uganiających się za kawałkiem gumy pozostała tym razem w domu – no bo i po co oni tam potrzebni?

Ale najważniejsze jest przecież MMA, a nie jakaś tam piłka – niech będzie i nawet nożna. Tu emocji nie brakowało, rzekłbym wręcz, że byliśmy w ostatnich tygodniach miotani nimi od ściany do ściany. Berlińska gala UFC miała być przecież „naszą galą”, a zwycięstwa Polaków miały być „naszym świętem”. Stało się jednak inaczej i zamiast się cieszyć musieliśmy płakać po kątach. Słabą postawę Pawła Pawlaka można racjonalnie wytłumaczyć – choć nie jest to już konieczne odkąd prawdę w naszej radiowej audycji spenetrował Paweł Kowalik mówiąc, że Pawlak „się zesrał”. Bardzo możliwe że tak właśnie było, choć podopiecznemu Marcina Rogowskiego w spodnie nie zaglądałem. Z pewnością Paweł jako jego menadżer jest ode mnie w tej materii bardziej kompetentny, więc uprzejmie zakładam, iż wie co mówi. Ja natomiast oglądając pojedynek Pawlak-Sobotta na ekranie komputera dostrzegłem inną przypadłość, a mianowicie odniosłem wrażenie, że Pawlaka dosięgła w tej walce dość poważna impotencja. Zważywszy, że był to jego pierwszy raz z UFC ta niemoc specjalnie nie dziwi. Dopiero jej połączenie z jednoczesnym rozwolnieniem jest zastanawiające i może stanowić znacznych rozmiarów problem dla tego młodego zawodnika. Całe szczęście, że diagnoza została postawiona bardzo wcześnie, a teraz wdrażana jest terapia – Marcin Rogowski zapowiedział, że jego wychowanek będzie uczęszczał do psychologa, by wspomniane problemy wyeliminować. Wszak nie jeden Pawlak padł ofiarą tej młodzieńczej przypadłości, lecz w tym wypadku należy działać szybko, bo kolejny występ w Octagonie UFC może dla niego być ostatnim. A byłoby szkoda zmarnować nabytą szansę.

Zastanawiam się w tym momencie, czy drugi rodak poległy w Berlinie również nie powinien zasiąść na fotelu psychologa sportowego. Nie, nie to, żeby Krzysztof Jotko zmagał się z ringową czy też pozaringową – pamiętamy przecież doskonale, jak nie tak przecież dawno temu Krzysiek chwalił się swoją tężyzną pani Ewie Drzyzdze – impotencją. Problem Jotki jest innej natury, choć znany od dawna. Podopieczny Mirka Oknińskiego niesłychanie późno rozkręca się w walce, w efekcie czego musi nadrabiać stracone punkty. Oczywiście w pojedynku z Magnusem Cedenbladem taki szybszy start i tak na niewiele by się zdał, bo Jotko przegrał przez poddanie – lecz jeśli Polak poważnie myśli nad sukcesami w największej lidze świata, powinien nad tym elementem mocno pracować. Tylko jak nad tym pracować jeżdżąc od klubu do klubu, za każdym razem trenując inne elementy w niezbyt spójny sposób? Niektórzy uważają, że takie treningi są dobre i dopasowane do Krzyśka – który jest sumiennym i pracowitym zawodnikiem, potrafiącym sobie obóz przygotowawczy zaplanować. Być może tak rzeczywiście jest. Ja jednak pozwalam sobie w to nie wierzyć, bo według mnie przygotowanie fightera powinno być – nawet jeśli składa się z wielu elementów – wewnętrznie spójne i złożone w jedną całość. A tego nie można osiągnąć jeżdżąc sobie to tu, to tam, bez większego ładu i składu. Nie bez przyczyny coraz większa ilość krajowych zawodników udaje się do Stanów Zjednoczonych, by tam trenować mieszane sztuki walki. Oprócz trenerów od stójki, parteru i zapasów, w największych klubach MMA w USA jest także trener od przygotowania kondycyjnego oraz trener główny – spinający te wszystkie elementy w jedną całość, maksymalizując tym samym efektywność całego obozu. Oczywiście po powrocie do kraju każdy jeden zawodnik odpowiadając na pytania o owe treningi w USA twierdzi, że właściwie to tu, u nas, są najlepsze kluby, a w Ameryce to jedynie sparingpartnerów jest więcej – tylko jakimś dziwnym trafem przy pierwszej okazji znowu lecą trenować za ocean. Na szczęście mądrze trenować można niemal wszędzie, i nawet nad Wisłą coraz więcej klubów kładzie nacisk na odpowiednia metodykę, a kilka z nich robi to już od bardzo dawna.

Wracając jednak do walki Jotko-Cedenblad. Krzysiek przegrał pierwszą, i przegrywał drugą rundę. Przez swój błąd dał się złapać w duszenie gilotynowe, które odklepał na sekundę przed gongiem kończącym rundę! Nie mam pojęcia, czy Jotko zdawał sobie sprawę z sytuacji czy nie, jednak można domniemywać, że Mirek Okniński w roli cornermana nie jest zbyt pożyteczny – bo potrafi co prawda bez mikrofonu zagłuszyć komentatorów, jednak w tym fachu nie do końca o to chodzi. No bo jaką wartość dla stojącego na środku pola walki zawodnika ma tysiąckrotnie powtarzana komenda: ko-la-no, ko-la-no? Toż to równie dobrze można by owe polecenie zapętlić, zgrać na kasetę magnetofonową i w narożniku postawić dobrej klasy „bumboxa”.

Ale dość tych narzekań. Szczęśliwie, po porażkach na berlińskim UFC, Joanna Jędrzejczyk przywróciła nam wszystkim optymizm – bez litości bijąc Rosi Sexton – a Piotr Hallmann swoją drugą wygraną w UFC ostatecznie unormował nam ciśnienie. Wychowanka olsztyńskiego Arrachionu kompletnie zdominowała znacznie bardziej doświadczoną Angielkę, raz po raz posyłając ją na deski i ostatecznie kończąc walkę przez nokaut w rundzie drugiej – czym wzbudziła niemały zachwyt wśród komentatorów i zagranicznych mediów. Zważywszy na to, że Asia potrafi przyłożyć, ale gdy trzeba umie też udzielając wywiadu narwać słów jak żonkili – jak pięknie śpiewa niezniszczalny Grzegorz Markowski –  można pokładać spore nadzieje co do dalszego rozwoju jej kariery.
Hallmann natomiast udowodnił nam wszystkim, że poważnie traktuje pracę dla amerykańskiego giganta. Spakował manatki i na dłuższy okres wyjechał do Phoenix, gdzie w MMA Lab trenował m.in. z Bensonem Hendersonem. Efekty były widoczne, i mimo iż w umiejętnościach Piotrka nie nastąpiła jakaś skokowa poprawa, to jednak można było odnotować bardziej luźna stójkę, a także – co chyba nawet ważniejsze – chłodną głowę. Bonus jaki zawodnik z Trójmiasta otrzymał za swój wysęp będzie z pewnością pomocny przy utrzymaniu obecnego kursu – a jest to kurs bez dwóch zdań właściwy.

Na koniec nie wypada mi nie wspomnieć, że w tym naszym rozemocjonowaniu po niezbyt szczęśliwym dla Polaków UFC w Berlinie, za rękę postanowił potrzymać nas sam Dana White, stwierdzając, że UFC zawita do polski w 2015 roku. Niewątpliwie były to dla wszystkich sympatyków MMA w naszym kraju słowa pocieszenia, wskazujące, że amerykański gigant nie pomylił jednak „Poland” z „Holland” – jak to się wcześniej zdarzało – lecz wybuchu euforii, jak po słynnej prezentacji Garry’eg Cooka, nie uświadczyliśmy. Trudno się zresztą dziwić, bo w przełożeniu na język ludzki White mówi mniej więcej: „zrobimy galę w Polsce w przyszłym roku, o ile znajdziemy partnera telewizyjnego”. I tu faktycznie nie ma powodów do przesadnej radości, bo krążą plotki, iż Polsat – który ze swoim kanałem sportowym byłby dla UFC naturalnym partnerem – planuje zaangażować się mocniej w promocję mieszanych sztuk walki, w związku z czym energicznie poszukuje lokalnych promocji, mogących sprostać ich wymaganiom. Prawdopodobnie pierwszą jaskółką tych poszukiwań jest czerwcowa gala PROMMAC, która z nikąd „wyczarowała” transmisję w Polsacie Sport. A jeśli rzeczywiście jest to dopiero początek i niedługo w ramówce stacji ze słoneczkiem znajdziemy o wiele więcej MMA, to trudno sobie wyobrazić, by na antenie starczyło jeszcze miejsca na prawie czterdzieści gal UFC w roku. Oczywiście może się okazać, że owe pogłoski to nic więcej jak wyssane z palca plotki i w rzeczywistości wszystko już jest nie tylko policzone, ale i sprzedane – nie wykluczam i tego. Jeśli jednak faktycznie jest coś na rzeczy w tym temacie, trudno nie odnieść wrażenia, że w obliczu sukcesów kolejnych pay-per-view Konfrontacja Sztuk Walki w końcu zmieniła stanowisko negocjacyjne brzydkiej panny ze skromnym posagiem, i w rozmowach z Solorz-Żakiem Kawulski z Lewandowskim dali do zrozumienia, że w przypadku dogadania się UFC z Polsatem na KSW będzie zarabiał kto inny – a przynajmniej poważniej zastanowią się nad ofertą konkurencyjnych stacji.

Przyznam, że bardzo by mi odpowiadała sytuacja w której mielibyśmy w telewizji więcej lokalnego MMA kosztem transmisji gal UFC – i to nawet z dwóch powodów. Po pierwsze: ideologicznie – tak rzadko oglądamy, jak polska firma z sukcesem konkuruje, choćby na lokalnym rynku, z międzynarodową konkurencją, że taka blokada – kolejna już – założona UFC w naszym kraju przez KSW z pewnością by mnie uradowała. Po drugie: z czystego pragmatyzmu – bo większa liczba lokalnych gal w telewizji byłaby dla tubylczego rynku znacznie bardziej wartościowa, niż nocne transmisje UFC. Co by więc nie mówić można ze spokojem patrzeć na przód. Nasze słodkie jak landrynki MMA nie tylko dostarcza nam emocji i rozrywki, ale jeszcze dba abyśmy się nie zatracili ani w nadmiernym optymizmie – ani w nadmiernym pesymizmie! Słowem, byśmy przy tym kibicowaniu nie dostali rozstroju emocjonalnego. No czegóż możemy chcieć więcej?! Cieszmy się zatem. Cieszmy i kibicujmy!

Jakub Bijan
FREESTYLE || GRECO

146 KOMENTARZE

  1. hohohoh so funny!

    NOT.

    precyzując:

    -zdjęcie zajebiste

    -temat idiotyczny

    Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś [strike]Mir [/strike]dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

  2. Zgadzam się z Pervertem, post ze zdjęciem można było podlinkować w odpowiednim dziale, a nie od razu osobny topic.

  3. Pervert, prawie całkowita zgoda. Zdjęcie nie jest zajebiste. Po raz n-ty zabawił się w przyklejanie głowy. To już było nudne 5 jego prac temu.

  4. Pervert : )

    Nie wiem jak mam to ocenić, z początku wydawało się to śmieszne, ale … Ciężko mi siebie określić .

  5. Zgadzam się z Pervertem i niech się nikt nie dziwi, jeśli ataki na kaczkę się powtarzają, bo – jak widać- chłopak nie wyciągnął zbyt wielu wniosków. A obrazek bardzo fajny i śmieszny, ale spokojnie wystarczył do "Tanio…".

  6. GLF ur right, na zmęczeniu wydawał się dość zabawny, drugie spojrzenie niestety już się nie obroniło, ale nie dało rady wyedytować tego "zajebiste". "Niezłe/zabawne" byłoby odpowiedniejsze (bez tego napisu na koszulce ofc)

    btw, jeśli sami użytkownicy nie będą dawać odporu śmieceniu na forum, to non stop będą się pokazywały tak idiotyczne tematy, albo jakieś inne testy…

  7. kaczka w ankiecie dał swój wiek i prawidłową odpowiedź 30-35. Jak ja mam to ocenić. Po zachowaniu na forum daje mu max 15

  8. Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.

    @kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.

    Zapytam wprost, jestes prowokacja?

  9. Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.

    @kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.

    Zapytam wprost, jestes prowokacja?

  10. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  11. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  12. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  13. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  14. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  15. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  16. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  17. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  18. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  19. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  20. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  21. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  22. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

  23. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

  24. @bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"

    Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.

  25. @bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"

    Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.

  26. No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)

    I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)

  27. No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)

    I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)

  28. "…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra[​IMG]…"

    Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.

  29. "…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra[​IMG]…"

    Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.

  30. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?

    Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]

  31. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?

    Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]

  32. I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans[​IMG]

    moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂

  33. I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans[​IMG]

    moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂

  34. Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

    to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂

    [​IMG]

  35. Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

    to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂

    [​IMG]

  36. Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)

  37. Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)

  38. Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.

  39. Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.

  40. "…Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzęto…"

    Próbowałem kiedyś, ale za założenie wątku w którym pytałem czy ktoś wie jakim wynikiem kończyły się na igrzyskach w starożytnym Rzymie starcia niedźwiedzia z lwem lub słoniem (to były takie, dziś już wymarłe, małe słonie z gór Atlas) dostałem bana. Na priva wyjaśniono mi że jest to zachęcanie do znęcania się nad zwierzętami. Na szczęście tutaj mamy wyższy poziom tolerancji i inteligencji.

  41. "…Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzęto…"

    Próbowałem kiedyś, ale za założenie wątku w którym pytałem czy ktoś wie jakim wynikiem kończyły się na igrzyskach w starożytnym Rzymie starcia niedźwiedzia z lwem lub słoniem (to były takie, dziś już wymarłe, małe słonie z gór Atlas) dostałem bana. Na priva wyjaśniono mi że jest to zachęcanie do znęcania się nad zwierzętami. Na szczęście tutaj mamy wyższy poziom tolerancji i inteligencji.

  42. UFC organizuje im tą walkę, a żaden zawodnik nie odważył się jeszcze odmówić, jeśli odmowa nie była spowodowana kontuzją bądź innym czynnikiem losowym.

    Zdanie nie jest prawdziwe. Takie sytuacje w UFC się zdarzają.

  43. UFC organizuje im tą walkę, a żaden zawodnik nie odważył się jeszcze odmówić, jeśli odmowa nie była spowodowana kontuzją bądź innym czynnikiem losowym.

    Zdanie nie jest prawdziwe. Takie sytuacje w UFC się zdarzają.

  44. Fajna analiza, trochę zwiększyliście moje wątpliwośc co do Bagoutinova. Nie ulegałem jego "hype" w zakładach bukmacherskich na forum, jednak postanowiłem dzisiaj zagrać to za 75% stawki standardowej… i po tej analizie mam więcej wątpliwości.

    Szkoda,że nazwaliście to Czynnikiem X, bo to trochę pachnie kopiowaniem Slipmycha.

    I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?

  45. Nie postawię tym razem na Ruska, może i wariat z niego, ale za mały. Kasa poszła (w dużej ilości) jedynie na GSP :].

  46. I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?

    bo to rzut monetą?

  47. BetSafe to jakiś wasz sponsor? Nie pytam ze złośliwości tylko z ciekawości, bo już któys raz widze rózne tematy z nim związane.

  48. Szkoda,że nazwaliście to Czynnikiem X, bo to trochę pachnie kopiowaniem Slipmycha.

    Wy wstydu nie macie czy jak? My nazwaliśmy? Wyrażenie "Czynnik X" w tego typu analizie (dokładnie tego typu) pojawiło się na MMARocks już w 2009 roku. http://www.mmarocks.pl/lyoto-machida/pod-lupa-evans-vs-machida/ – jeżeli już kopiuję kogoś to Jakuba Bijana. Czy Drogi Hubercie teraz mam iść do analiz Slipmycha i nazwać go kserobojem wyrażeń zakorzenionych w 40 edycjach "Pod Lupą"? Nie pomyliło się Wam coś?

  49. Ja zawsze typuję tak, że wciskam tam gdzie jest dużo PINIENDZY do wygrania i nie bardzo nawet pamiętam co obstawiłem. Potem rano wstaje i patrzę czy coś wygrałem. Zwykle nie wygrywam.

    Dżizas przecież ten Czynnik X, pochodzi od X-Factor, czyli coś eXtra. Ciężko tu mówić o zgapianiu

  50. Z tym czynnkiem X – true, ktoś tu nieuważnie spoglądał na stare odcinki z serii"pod lupą", której już dawno nie widzieliśmy…

  51. dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley?

    Tak jak omijam szerokim łukiem kolektury Lotto, tak nie mam zamiaru inwestować swoich pieniędzy w walkę, której wynik można typować na zasadzie "chybił-trafił". Kto ma szczęście i dobrze trafi, ten będzie szczęśliwy, bo kursy na obu zawodników są dosyć ciekawe.

    Co przemawia na korzyść Woodleya?
    – świetnie wyglądał na ważeniu,
    – jest młodszy i teoretycznie powinien mieć większy głód walki,
    – powinien być minimalnie szybszy i bardziej eksplozywny.

    Atuty "Kosa":
    – lepsza kondycja,
    – większe doświadczenie.

    Obaj są zapaśnikami i obaj walczą w podobnym stylu. Prawdopodobnie skończy się decyzją po nudnej walce. Współczuje sędziom punktowym, bo niuanse mogą mieć spory wpływ na końcowy werdykt.

  52. Dunham – Cerrone.

    w Cerrone wystarczy wejść niczym dzik w żołędzie, po czym zebrać krwawe żniwo

    I ja dokładnie tak uważam. Nie zgadzam się, że Guillard nie ma szklankej szczęki. Gdyby był odrobinę bardziej wytrzymały, to Cowboy leżałby nieprzytomny. Ktoś, kto tańczy po 1 ciosie od Joe Lauzona nie może mieć twardego łba. Ogólnie największym problemem Cerrone jest jego tragiczna obrona. Jeśli Dunham ruszy do ataku, bijąc w różnych płaszczyznach, to Cowboy się pogubi, poplącze i tyle z tego wyjdzie. Moim faworytem 60-40 jest Dunham. Obawiam się tego, czy sędziowie nie będą ślepi po raz kolejny (Dunham – Grant/dos Anjos), jednak uważam, że gra jest warta świeczki po takim kursie.

    A ja postawiłem na Kosa. Mam wrażenie, że Woodley jest przereklamowany przez ten knockout na Hieronie.

  53. @Puczi

    Zgadzam się, ze "Kowboj" ma dziurawą gardę, ale… Dunham w tej materii dużo gorszy nie jest, o czym świadczy między innymi jego walka z, nomen omen, Guillardem. Evan daje się trafiać, co w połączeniu ze ślamazarnym tempem, w którym zaczyna walki może mieć spory wpływ na przebieg pojedynku. Jak ja to widzę? Walka zaczyna się cios za cios, jednak to lepszy technicznie Cerrone częściej i czyściej trafia (mam nadzieję, ze nie zapomni o swoich highkickach, bo są na prawdę wyborne). To sprawia, że rozluźnia się i bez skrępowania walczy dalej, także przyspieszenie i zwiększenie presji przez Dunhama nie będzie mu straszne. Liczę, że Donaldowi uda się urwać dwie rundy. Najbardziej obawiam się, że Evan, wbrew temu co do tej pory robił, zacznie walkę "z przytupem" od samego początku, ale jestem dobrej wiary.

  54. Nie chce się gifów szukać to trzeba po gmoszemu analizy robić robić : D Jeszcze tyle prognoz przed galą nie czytałem, nigdy : ) nie wiem czy w końcu coś w ogólę dzisiaj zagram, bo już mam mętlik w głowie absolutny:-)

  55. midern – będzie typowanie redakcji jak zawsze

    maryjan – gify dojdą, przed tym typowaniem nie starczyło już czasu no i to nowy cykl u nas więc będzie się rozwijał:)

  56. maryjan to tak jak ja ,niby juz zagralem ale mam chec dorzucic rorego przez dec ,ale sie zastanawiam bo mam w grze juz kupon z rorym rampage + minakov + rory do wygrania 50 moze zagrac za 50 przez dec jak wygra przez cokolwiek to maly minus a jak przez dec to spory plus :Pa jak przegra to juz dupa:):-)

    te anazlizy beda tylko UFC czy tez innych gal?

  57. Już teraz wiem, dlaczego Szady siedziałeś cicho przez ostatnie dni. Propsy za wkład 🙂

    Dobry materiał panowie. Mam nadzieję, że będzie cykliczny. Dobrze by też było, jeśli udałoby się Wam wstawiać go trochę wcześniej, niż na kilka godzin przed galą, bo wiele ludzi, ( zaliczam się do nich i ja ) nie czeka do ostatniej chwili ze względu na częste wahania kursów, co mieli postawić – postawili i tekst ten traktują bardziej jako porównanie typowań własnych z typowaniami redakcji (bądź Szadego ) niż analityczną pomoc w obstawianiu. 😉

  58. @Zychal

    Głównie UFC. Myślę, że wobec KSW też nie będziemy obojętni. 🙂

    @Pietagoras

    Ja bym wolał "wypuszczać" analizy dopiero po tym jak Betsafe poda pełną ofertę kursów na całą galę. Mamy zamiar analizować nie tylko kursy na zwycięstwo konkretnego zawodnika, ale i zakłady specjalne typu: "Rundy powyżej/poniżej" czy metody zwycięstw, a te pojawiają się na kilka dni przed galą. Przyznaję, że sobota to trochę późno, ale nieraz może się nie udać szybciej. Projekt dopiero startuje, wszystko się może pozmieniać, także wszelkie sugestie mile widziane. 🙂

  59. @Tomasz Chmura

    Spokojnie. Faktycznie, zapomniałem,że Yoshi używał tego sformułowania. Dawno nie czytałem żadnego pod lupą i to mi sie bardziej kojarzyło z analizami Slipmycha. Najmocniej przepraszam, bez zbędnych nerwów 🙂

  60. Oddam piłkę nożną za transmisję UFC, na żywo, wieczorem czasu polskiego. 

  61. Drogi Jakubie, wiecej krajowych gal w TV ? Oczywiscie tak, bardzo chetnie, jednak  czemu za cene braku UFC ? Te krajowe gale, pojawiajace sie na nich mlode talenty, mozliwosc obserwowania rozwoju poszczegolnych zawodnikow jest atrakcyjna glownie w kontekscie ich ewentualnej rywalizacji na najwyzszym poziomie w przyszlosci. Przynajmniej ja tak mam, wiec tutaj absolutnie nie chce dokonywac zadnego wyboru. Tylko rownoczesna obecnosc na polskich antenach obu tych elementow ozncza dla mnie prawdziwa rownowage i wlasciwe zbilansowanie 🙂 Nawiasem mowiac kolejny swietny artykul, dziekuje. 

  62. Od kiedy KSW większość gal sprzedaje w ppv ich związek z Polsatem mocno się poluźnił, a jeśli UFC byłoby dostępne w otwartej tv, tak jak wcześniej w Orange, to K&L straty by nie ponieśli. 

  63. wydaje mi się że głównym powodem, może i nie do przejścia dla Polsatu, może byc to że gale UFC odbyają się późną nocą. ątpie aby stacja ze słoneczkiem wydałą kase aby tylko spełnić zachcianki garstki kibiców, bo nie oszukujmy się o trzeciej w nocy na galę UFC zerwią się w zdecydowanej większości, albo raczej TYLKO "hardcorowcy".

  64. lemmy, gdyby UFC dogadało się z Polsatem, to z pewnością wzmocniło by swój potencjał na polskim rynku – a to jest dla KSW poważnym zagrożeniem.

    VaeVictis, oczywiście chodzi o Polsat. Wątpię byśmy oglądali tam i UFC, i KSW, i jeszcze 10 mniejszych gal w roku. Dlatego z dwojga złego – lepiej z tej strony. UFC zawsze może zejśc na ziemię i powrócić do negocjacji z OS. to by była sytuacja idealna – zgadzam się:)

  65. Gdyby UFC zależało to dawno puszczane byłoby na zwykłym FOXie, a tak widać w dupie to mają i sprawdzają czy są w PL ludzie chętni do fajtpassa. Polsat idzie bardziej w boks Borek o tym jakiś czas temu mówił (tera ekstraklasy nawet nie mają) i właśnie pięściarstwo to będzie myśl przewodnia jeśli chodzi o SW w Polsacie… MMA to dodatek  

  66. Nie jestem pewien, czy osobiście chciałbym oglądać więcej lokalnych gal na naszym rynku. Czemu? Do dziś pamiętam takie wydarzenia, jak Soul FC z 2x5minut (na OS) czy ICW MMA (na streamie) z tańcami i innymi rozrywkami dla januszy.

    Oczywiście, nie mam nic przeciwko PLMMA (szczególnie Warmia Heroes czy z cyklu „Extra”) , a największy potencjał widzę… w Arenie Berserkerów, która mogłaby być śmiało reklamowana jako zaplecze KSW (przykłady Gniadka, Celińskiego).

  67. Byc moze juz na samym poczatku popelniam blad stosujac analogie do boksu, jednak lata doswiadczen sprawiaja, ze nic na to nie poradze. Obawiam sie przede wszystkim jednej rzeczy. Mianowicie tego, ze promocja krajowego MMA w Polsacie, przy jednoczesnym braku szerokiej obecnosci UFC na naszym rynku doprowadzi do sytuacji w ktorej za pare lat taki np. Pawel Kielek zamiast walczyc o najwyzsze cele w tym sporcie wybierze droge swojego klubowego kolegi i bedzie brylowal w wywiadach po walkach z rywalami bedacymi sportowo o kilka klas nizej tlumaczac, ze lepsi sa niedostepni bo ograniczaja ich kontrakty z innymi organizacjami. Zamiast rzeczywistych mistrzow i bohaterow bedziemy mieli takich wirtualnych, pokroju  Artura Szpilki, ktorych w rzeczywistosci od szczytow dzielic bedzie przepasc a popularnosc i wysokosc zarobkow na krajowym podworku sprawi, iz zabraknie determinacji i checi konfrontowania sie z najlepszymi. Ddatkowo sporo do powiedzenia beda miec tez sponsorzy zawodnikow, bo reklama poprzez sportowca ktorego wystepy oglada garstka zapalencow na Fight Pass czy na streamach  to nie to samo co obecnosc w szeroko dostepnej telewizji. Dlatego moim zdaniem dlugotrwaly brak UFC w polskiej TV, przy jednoczesnej coraz wiekszej dostepnosci innych, zwlaszcza krajowych gal to najgorsze co moze spotkac fana MMA w kraju nad Wisla. Oczywiscie sami zawodnicy moga na cala sprawe spogladac zupelnie inaczej.

  68. @ Jakub Bijan

    gdyby UFC dogadało się z Polsatem, to z pewnością wzmocniło by swój potencjał na polskim rynku – a to jest dla KSW poważnym zagrożeniem

    Właśnie nad tym się zastanawiam. Jaki efekt zostałby osiągnęty gdyby UFC wzmocniło swój potencjał? Czy cała dyscyplina zwiększyłaby znacznie swą popularność (takie opinie wyrażali nawet panowie K&L)? I w konsekwencji zyskałoby także KSW. Czy może Dana White przykryłby czapką naszego rodzimego giganta i np. obnażył różnice w poziomie sportowym obu widowisk?

    KSW żyje z biletów i subskrypcji ppv, czy hale zaczęłyby świecić pustkami, czy nie byliby w stanie sprzedać 100 tyś. dostępów do gal?

  69. Nie wydaje mi się, by UFC mogło w krótkim czasie wpłynąć na sprzedaż KSW – nieco inny target mają obie organizacje. Gdyby natomiast w UFC jakiś Polak osiągnął sukces (duży, walki o mistrzostwo) – bo włąśnie tak rozumiem "osiągnięcie potencjału" – to byłoby to dla dyscypliny błogosławieństwem i podciągnęło by przy okazji również KSW: przede wszystkim rozwinęłoby rynek sponsorów MMA.

    Natomiast z punktu widzenia KSW racjonalnym jest blokowanie wszelkiej konkurencji w naszym kraju – bo przecież nikt nie potrafi przewidzieć przyszłości, możliwe, że żaden Polak w tej organizacji jeszcze przez długie lata nie dojdzie do pułapu mistrzowskiego – i jak na razie im się to udaje.

  70. Dla KSW jest dobrze jak jest, a zwycieskiego skladu sie nie zmienia! Czy cos w ten deseń 😉

  71. Gdziekolwiek się pojawi Okniński tam Bijan nie omieszka rzucić kamieniem. Spuść parę z zaworów chłopaku, bo robisz się śmieszny tym ciągłym narzekaniem. Gdyby Mirek czytał Twoje teksty to jeśli miał by wrażliwszą skórę pewnie by się popłakał, rozwiązał swój klub, przestał robić gale i przysiągł, że już nigdy, przenigdy nie zrobi nic związanego ze sportem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.