Organizacja Bellator już od jakiegoś czasu stara się podpisywać umowy z zawodnikami, którzy do tej pory walczyli dla UFC. Dzięki takiemu podejściu, do klatki drugiej amerykańskiej marki MMA weszły już takie nazwiska jak: Benson Henderson, Rory MacDonald, Lorenz Larkin czy Roy Nelson. Nie wszystkim jednak fighterom wywodzącym się z UFC idzie dobrze w organizacji zarządzanej przez Scotta Cokera, który uważa, że to pokazuje, iż sama marka nie jest do końca ważna, ale właśnie zawodnicy dla niej walczący. W rozmowie z serwisem MMAjunkie, Coker powiedział:

W czasach istnienia Strikeforce, zawodnicy tam walczący byli mniej doceniani niż zawodnicy UFC. Teraz możemy jednak spojrzeć jak faktycznie to wygląda. Tu nie chodzi o markę organizacji, ale właśnie o zawodników. Spójrzcie na te nazwiska: Tyron Woodley, Luke Rockhold, Daniel Cormier, Ronda Rousey, Nick Diaz i Robbie Lawler – ci wszyscy zawodnicy trafili ze Strikeforce do UFC i skopali tyłki zawodnikom tej organizacji.

Coker uważa więc, że to, iż niektórzy zawodnicy UFC mają problemy w Bellatorze, pokazuje jakość fighterów walczących pod marką Bellator.

Teraz mamy podobną sytuację. Powtarzam, nie chodzi o markę, ale o zawodników.

 

Jacek Łosak
Jacek Łosak

PODOBNE ARTYKUŁYWIĘCEJ OD AUTORA

4 KOMENTARZE

  1. No, Will Brooks razem z Heldem robią prawdziwy rozpierdol w lekkiej UFC.

  2. Smieszna rozkmina ale patrzac realnie to nikt z nich wchodzac do ufc nie ogarnal pasa od razu (pomijam Ronde i koiece mma) Dopiero po kilku walkach w których tez były przegrane wiec mozna smiało stwierdzic ze poziom sportowy podniosł im pobyt w UFC.

  3. Scott zatrudnia albo spadochroniarzy z UFC albo takich co dla UFC nie mają jakiegoś większego potencjału (medialnego, sportowego) i nie mają zamiaru przepłacać, stąd te dość kontrowersyjne wnioski (zresztą poniekąd zrozumiane, przecież trzeba się jakoś promować). Rory, Gegard, mimo że to absolutna Topka swoich dywizji (no może jeszcze od biedy Benson), to jednak medialnie bez szału, choć leniwiec coś teraz widzę zaczyna kumać, że ziewanie na ważeniu i lakoniczne odpowiedzi w wywiadach, to ogólnie średni pomysł na promocję swojej osoby przez ostatnie X lat.

  4. Według mnie dobrze gada. Oczywiście zapomniał tylko dodać że najlepsi zawodnicy siedzą w KSW.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.