Jeremy Stephens, który podczas gali UFC 215 pokonał na punkty Gilberta Melendeza, tuż po wydarzeniu, w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że chciałby w przyszłości zmierzyć z Jose Aldo, ale listopadowy termin, o którym od jakiegoś czasu mówi Brazylijczyk jest zbyt wczesny dla Stephensa.
Zawalczę z każdym kto zostanie przede mną postawiony. To powinien być jednak ktoś, kto jest wyżej w rankingu niż ja. Wiem, że Jose Aldo liczy na walkę w listopadzie, bardzo chciałbym takiego starcia, ale listopad to bardzo bliski termin. Grudzień lub styczeń bardziej by mi odpowiadał. Myślę, że on i ja moglibyśmy dać fanom dobre show, ale nie mogę zawalczyć w listopadzie.
Stephens został zapytany również o swoje spojrzenie na ewentualną emeryturę Gilberta Melendeza.
Nie jestem od tego, żeby oceniać takie sytuacje. Gilbert to twardy facet. On jest wojownikiem i to zależy od niego. Wydaje mi się, że powinien dostać jeszcze szansę, mieć jeszcze jakieś dobre walki.
Who the fuck is that guy ?
Właśnie nadrobiłem walkę Stephens'a z Melendezem i uważam, że walka z Aldo teraz to bardzo dobry pomysł. Zarówno dla jednego jak i drugiego.