Bethe-Correia-miesha-tate

Podczas niedawnej gali UFC 203, Bethe Correia powróciła na drogę zwycięstw pokonując Jessicę Eye. Wcześniej Brazylijka zaliczyła dwie porażki. Najpierw pokonała ją Ronda Rousey, a potem Raqueal Pennington.

Correia w rozmowie z serwisem Combat, powiedziała, że w następnej walce chciałaby się zmierzyć z byłą już mistrzynią Mieshą Tate, ponieważ ma z nią rachunki do wyrównania.

Jest jedna osoba, z która mam niedokończone sprawy i muszę się nimi zająć. To Miesha Tate. Ona ciągle siedzi w mojej głowie. Zaczęła mnie zaczepiać w mediach społecznościowych i rozpoczęła kampanię na rzecz walki ze mną. Była pierwszą, która odnosiła się krytycznie do zestawienia mojego pojedynku z Rondą Rousey. Mówiła, że na niego nie zasłużyłam i nabijała się ze mnie. Gdy przegrałam, śmiała się z tego jak walka się potoczyła. Zapamiętała to sobie. Bardzo chcę z nią walczyć i sprawić, żeby poczuła się jak początkująca zawodniczka. Będę zupełnie inną fighterką, gdy z nią zawalczę. Mogę z nią walczyć w catchweightcie, na karcie wstępnej, na karcie głównej, na dowolnej gali, nawet na jej własnym podwórku. Tylko ona i ja, tak żeby zobaczyła, że jestem lepsza od niej.

Miesha Tate walczyła ostatni raz podczas gali UFC 200. Straciła wówczas mistrzowski pas w walce z Amandą Nunes.

2 KOMENTARZE

  1. Na kimś Miesha musi się podnieść może to być ten ogr z problemami z koordynacją.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.