Paige VanZant, która ze względu na problemy ze zbijaniem wagi postanowiła zmienić kategorię na wyższą i kolejną walkę stoczy w limicie dywizji muszej, w programie The MMA Hour opowiedziała o tym, jak trudne było dla niej przechodzenie przez proces „cięcia” kilogramów.

Musiałam zbijać sporo wagi. Jestem znacznie cięższa niż ludzie myślą. Szczerze powiedziawszy, zabijałam się dla tego sportu. Przy moich ostatnich dwóch, trzech walkach zemdlałam w łazience. Przed ostatnią walką zemdlałam i było blisko, żeby lekarze nie zgodzili się na mój występ. Moi rodzice nigdy wcześniej nie widzieli jak zbijam wagę, ale byli przy mnie przed ostatnią walką i powiedzieli, że jeśli zrobię to znowu, to się mnie wyrzekną. Uznali, że krzywdzę samą siebie i to wszystko nie jest tego warte. Nie warto niszczyć fizycznie samej siebie dla tego sportu.

VanZant w nowej kategorii wagowej zmierzy się z Jessicą Eye podczas gali UFC 216 i jest pewna, że tym razem będzie dużo lepszą zawodniczką niż wcześniej.

Myślę, że teraz świat zobaczy, iż jestem dużo lepsza walcząc w 125 funtach. Będę zdrowsza, silniejsza i szybsza. Nie mogę się już doczekać.

 

4 KOMENTARZE

  1. Szybsza? Przy większej (niewiele, ale jednak) wadze? Śmiem wątpić… To że nie będzie wyniszczającej ścinki nie oznacza że od razu wszystkie statsy jej podskoczą..

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.