Podczas zbliżającej się gali UFC 211 Dustin Poirier zmierzy się z Eddiem Alvarezem. W rozmowie z serwisem FloCombat, Poirier powiedział, że w ostatnim czasie zmienił podejście do swoich przygotowań i stara się w nich skupiać jedynie na tym, na co ma osobiście wpływ.

W przeszłości ekscytowałem się tym na jakiej pozycji znajduję się w rankingu, gdzie jestem na karcie walk i tym co da mi ewentualna wygrana, ale żadna z tych spraw nie miała zupełnie znaczenia podczas samej walki. Ostatnio wiele się nauczyłem i staram się nie skupiać na sprawach, na które nie mam wpływu. Nie myślę o nich i nie przejmuję się nimi. Na początku obozu przygotowawczego narysowałem na kartce okrąg i w środku zapisałem wszystko na co mam wpływ, czyli siła i inne elementy treningu. Poza okręgiem wpisałem wszystko poza moją kontrolą, wszystko co może mieć na mnie wpływ, ale nadal nic z tym nie mogę zrobić. Wpisałem takie sprawy jak to, co robi Eddie, co myślą fani, co się stanie gdy wygram i co się stanie gdy przegram? Wszystko to wyrzuciłem ze swojej głowy i nie myślę o tym.

Dustin Poirier powiedział również, że podczas zbliżającej się walki będzie unikał szalonych wymian i podejdzie do pojedynku bardziej taktycznie.

Będę unikał otwartej wojny. Uwielbiam to, ale to jedyna możliwość dla Eddiego, aby ze mną wygrać. To jest jak rzucanie kostką do gry dla nas obu. Jeśli go trafię, znokautuję go i on też może mnie trafić. Wiedząc o tym postaram się nie wchodzić w takie wymiany. Niezależnie jednak od wszystkiego myślę, że damy fanom ekscytujące show.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.