Dużo mówi się ostatnio o potencjalnej walce Floyda Mayweathera Jr. w MMA. Sam zawodnik sugerował taki ruch publikując w sieci nagrania ze swojego wejścia do klatki.

Michale Bisping w podcaście Believe You Me, stwierdził jednak niedawno, że jego zdaniem Mayweather tylko próbuje zwrócić na siebie uwagę.

Uważam, że on bawi się w internetowego trolla. Szczerze powiedziawszy nie widzę tego, żeby Floyd Mayweather mógł zawalczyć w MMA, a już na pewno nie w UFC. Jeśli jednak doszłoby do walki w UFC, to na 100% przeciwko Conorowi. McGregor jednak zniszczyłby Floyda w oktagonie w sposób niewyobrażalny. Może Mayweather robi to po to, żeby cały czas o nim mówić, żeby przygotować się na promowanie kolejnej walki w boksie. Może chciałby jeszcze raz zawalczyć w ringu z Conorem? Nie wiem co on planuje.

Bisping nie wyklucza jednak, że odpowiednie pieniądze mogłoby skłonić boksera spróbowania się w MMA.

Musimy jednak pamiętać o jednym, każdy ma swoją cenę, a było słychać plotki na temat miliarda dolarów za kilka starć w UFC. Walka w MMA na pewno pobiłaby rekord sprzedaży PPV. Nie wiem czy przebiłaby starcie bokserskie z Conorem, ale miałaby potencjał. Któż nie chciałby tego zobaczyć? Ja na pewno bym oglądał. Z jednej strony wydaje się głupotą wejście Floyda do świata MMA. Z drugiej, walcząc w MMA nie zniszczyłby sobie rekordu 50-0 w boksie.

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.