Jak wszyscy mogli się domyślać, Mark Hunt bardzo chciał utrzymać tę walkę w stójce, próbując bronić obaleń Blaydesa i zejść po nogi ze strony Amerykanina. Gdy tylko Super Samoan trafiał kombinacjami, Curtis od razu starał się przenieść walkę do parteru. Hunt trafił przeciwnika solidnymi ciosami, lecz dosłownie sekundę po ich otrzymaniu Blaydes schodził po nogi legendy K-1.

Druga i trzecia runda miały bardzo podobny przebieg. Curtis stosował swoje lepsze umiejętności w parterze, cały czas tłamsząc Hunta w tej płaszczyźnie. Braki parterowe Marka nie pozwalały mu na powrót do stójki, przez co ostatecznie Amerykanin zdominował go w na przestrzeni całego pojedynku i jednogłośnie wypunktował. Sędziowie byli zgodni – ostatecznie Blaydes zwyciężył przez decyzję (30-26, 30-26, 29-27).

Blaydes (9-1, 1 NC MMA) przegrał tylko raz w swojej karierze – został on znokautowany przez Francisa Ngannou. Curtis 7 z 9 wygranych zdobywał przez skończenie rywala ciosami, jednakże na UFC 221 nie zamierzał on ryzykować i wdawać się w wymiany stójkowe z niebezpiecznym Markiem Huntem (13-12-1, 1 NC MMA). Dla Super Samoana była to szósta przegrana w największej organizacji na świecie. W swojej karierze mierzył się on z takimi przeciwnikami jak Stipe Miocic, Junior dos Santos czy Alistair Overeem.

1 KOMENTARZ

  1. Szkoda Marka.. ale znajac zycie to dadza mu w nastepnej walce kogos z nizszej polki na pozarcie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.