Rogan 6:30+ : "two women with incredible records who have both have only lost CLOSE fights to one woman".CLOSE FIGHTS.CLOSE.No kurwa, ja nie wiem co on ćpa, ale niech odstawi.Weź ty się Rogan pieprznij solidnie w łeb, panie. Jak to były wyrównane walki (ok, pomijam pierwszą z Klaudiuszem), to ja jestem śnięty Mikołaj.Pomijam gramatykę (zdublowane have).Ale i tak OK, Rogan chociaż ma swój koloryt..Natomiast tej sorry, fałszywej kur*wki Karolinki zdzierżyć nie sposób… "I was very very close to win with Joanna, but I know one day I beat her". Jaaaaaasne. No, i ciekawe co takiego zostawia dla siebie po tej walce, fałszywy kurewski uśmieszek mówi, że chyba jednak nic odkrywczego ; ) "After fight with Claudia I hope I will be number one, and[cmyknięcie ze wsi], after that I'll be the champion [fałszywy uśmieszek za którym chowa się strach], hy hy".Hy hy, faktycznie, tobie i zaborkowi to już tylko nadzieja została. Największy ból dupki to będzie, jak Asia stwierdzi, że zawija dywizję wyżej (i tam faktycznie może być już niebezpiecznie). A gdyby teraz był rewanż, to byłby jeszcze solidniejszy wpierdol od Asi – TYLE BY BYŁO z drimskamczru!I teraz, tak jak Klaudiusza porąbało z ambicjami i nie mogła odpuścić po drugiej walce (czy to nie jest przypadkiem walka dwóch lasek o bólu dupy po przegranej z JJ i tak powinni ją reklamować? "Hurtin' asses fight"..), tak ma umiejętności w parterze na innym poziomie (a przy okazji opary ze sterydów też), zajedzie fizycznie kogokolwiek na dystansie 3 rund (choć Joanna jest teraz mocniejsza po ATT, kto wie, kto wie… ale tu dalej mówimy o małym czołgu). KK jest odporna i się dobrze dostosowuje, nie wypada kibicować przeciwko rodakowi, więc… niech wygra lepszy. Co jak co, ale dziwię się, bo sądziłem że to Gadelja będzie pierdolić większe kocopoły. Ciekawe co dalej.
Rogan 6:30+ : "two women with incredible records who have both have only lost CLOSE fights to one woman".CLOSE FIGHTS.CLOSE.No kurwa, ja nie wiem co on ćpa, ale niech odstawi.Weź ty się Rogan pieprznij solidnie w łeb, panie. Jak to były wyrównane walki (ok, pomijam pierwszą z Klaudiuszem), to ja jestem śnięty Mikołaj.Pomijam gramatykę (zdublowane have).Ale i tak OK, Rogan chociaż ma swój koloryt..Natomiast tej sorry, fałszywej kur*wki Karolinki zdzierżyć nie sposób… "I was very very close to win with Joanna, but I know one day I beat her". Jaaaaaasne. No, i ciekawe co takiego zostawia dla siebie po tej walce, fałszywy kurewski uśmieszek mówi, że chyba jednak nic odkrywczego ; ) "After fight with Claudia I hope I will be number one, and[cmyknięcie ze wsi], after that I'll be the champion [fałszywy uśmieszek za którym chowa się strach], hy hy".Hy hy, faktycznie, tobie i zaborkowi to już tylko nadzieja została. Największy ból dupki to będzie, jak Asia stwierdzi, że zawija dywizję wyżej (i tam faktycznie może być już niebezpiecznie). A gdyby teraz był rewanż, to byłby jeszcze solidniejszy wpierdol od Asi – TYLE BY BYŁO z drimskamczru!I teraz, tak jak Klaudiusza porąbało z ambicjami i nie mogła odpuścić po drugiej walce (czy to nie jest przypadkiem walka dwóch lasek o bólu dupy po przegranej z JJ i tak powinni ją reklamować? "Hurtin' asses fight"..), tak ma umiejętności w parterze na innym poziomie (a przy okazji opary ze sterydów też), zajedzie fizycznie kogokolwiek na dystansie 3 rund (choć Joanna jest teraz mocniejsza po ATT, kto wie, kto wie… ale tu dalej mówimy o małym czołgu). KK jest odporna i się dobrze dostosowuje, nie wypada kibicować przeciwko rodakowi, więc… niech wygra lepszy. Co jak co, ale dziwię się, bo sądziłem że to Gadelja będzie pierdolić większe kocopoły. Ciekawe co dalej.