De Randamie

(Foto Dave Mandel / Sherdog.com) Po niewątpliwym sukcesie jakim okazało się wprowadzenie żeńskiej dywizji do UFC, największa organizacja na świecie kontraktuje kolejne starcia pań na swoje najbliższe gale.

Na UFC 161: Barao vs Wineland, 15 czerwca w Winnipeg w dużym Octagonie zadebiutują Kanadyjka Alexis Davis (MMA 13-5) oraz Brytyjka Rosi Sexton (MMA 13-2). Davis może się pochwalić pięcioma zwycięstwami w ostatnich sześciu pojedynkach. 28-latka z Port Colborne w prowincji Ontario wygrywała w ostatnim czasie m.in. z Shayną Baszler, Hitomi Akano, Amandą Nunes i Julie Kedzie. Jedynie była mistrzyni Strikeforce Sarah Kaufman znalazła sposób, by pokonać ją w pełnym wymiarze czasu. 35-letnia Sexton, walcząca przez większość kariery w wadze muszej, wygrała swoje trzy ostatnie walki, zostawiając w pokonanym polu Sally Krumdiack, Roxanne Modafferi i Aisling Daly. W ostatnich sześciu latach jedyną porażkę zafundowała jej była mistrzyni Bellatora Zoila Frausto Gurgel.

Na UFC on FOX 8, 27 lipca w Seattle weteranka żeńskiego MMA Julie Kedzie (MMA 16-11) sprawdzi znakomitą kickbokserkę, stawiającą pierwsze kroki w MMA, Germaine de Randamie (MMA 3-2). Amerykanka zadebiutuje w UFC po dwóch porażkach z rzędu z Alexis Davis i po niesamowitym pojedynku z Mieshą Tate. Holenderka, posiadająca imponujący rekord 37 zwycięstw bez porażki w kickboxingu, w MMA na razie walczy ze zmiennym szczęściem. W ostatnim pojedynku udało jej się pokonać wysoko notowaną Japonkę Hitomi Akano, ale wcześniej wyraźnie przegrała z Julią Budd.

7 KOMENTARZE

  1. Bardzo odważna decyzja, Dana musi być pod wrażeniem.

    Kto by pomyślał, że babeczki tak szybko dostaną miejsca na wielkich galach (poza Rondą oczywiście).

  2. No to już się nie zdarzą walki o pas Ronda vs. ktoś tam, bo myślę, że każda pretendentka poprzez swoje walki w UFC sama się wypromuje 🙂

  3. Babki pokazały jak walczyć niezachowawczo. Moze wjedzie to Panom na ambicje i przestaniemy ogladac przytulanie z powolnym zejsciem do pasa pod siatką…

  4. Julie Kedzie będzie mi się długo kojarzyła już tylko z jej historią w trakcie walki i afterku. No może jeszcze nienawidzę jej knockdown na Mieshy. Tongue

  5. Też chętnie obejrzę Julie Kedzie, babka ma mega serce i widać, że jest true.

  6. A ja bym z chęcią zobaczył w tej dywizji niebawem Ruminę (tak wiem, że będzie walczyć z Cyborgówną), a zobaczył bym ją najchętniej w rewanżu z Mieshą albo z Carmouche.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.