Typowanie redakcji przed galą UFC on FOX: Henderson vs Diaz w Seattle. Przypominamy, że transmisję z aż dziesięciu walk można oglądać w Orange Sport od godziny 23:00. Główna karta startuje o 2:00. O 22:30 jeden pojedynek można obejrzeć na facebooku UFC.

Benson Henderson vs. Nate Diaz

Venom
Benson Henderson przez decyzję. Pojedynek o tytuł mistrza UFC w wadze lekkiej to niezwykle intrygujące starcie. Bez wątpienia Diaz dysponuje sporą przewagą nad mistrzem w elemencie bokserskim, chociaż to Henderson zdecydowanie lepiej kopie z dystansu. Bendo nie powinien mieć też problemów z obaleniem Stocktończyka i chociaż jego ground and pound jest wyjątkowo skuteczne, to poddania z dołu Diaza mogą mu sprawić ogromne kłopoty. Chociaż w końcu to posiadacz tytułu jest znany z niesamowitej odporności na próby technik kończących. W tym kotle plus i minusów gry obu zawodników, nieznacznie wyżej zestaw umiejętności Hendersona i to jego zwycięstwo po pięciu rundach typuję.

TJ
Będę się trzymał tego co powiedziałem w Szczęce. Diaz jest dla mnie lepszy w stójce i powinien być skuteczniejszy nawet od Edgara w tej płaszczyźnie, zwłaszcza jeśli Henderson znów zapomni po jednej rundzie o swoich kopnięciach. Będzie pewnie oddawał obalenia ale w przeciwieństwie do swojego brata Nate nie jest letargiczny walcząc z pleców. Nie znaczy to, że spodziewam się poddania Hendersona ale myślę, że Diaz będzie w stanie dynamicznie odwracać pozycję na swoją korzyść podobnie do tego co robił Anthony Pettis. Kwestią odrębną pozostawię to jak ten pojedynek ocenią sędziowie ale jak wiadomo po walce Nicka z Conditem bracia Diaz są zawsze moralnymi zwycięzcami. Diaz przez decyzję.

Evangelista
Szanuję stójkę Diaza oraz jego umiejętności parterowe. Jednak obaj bracia mają to do siebie, iż mimo że są bardzo niebezpieczni na wielu płaszczyznach, to da się ich taktycznie ograć. Wierzę, że Benson Henderson po zaciętym pojedynku wygra tę walkę na punkty i ogólnie mądrze ją rozegra. Nate w swoim ostatnim starciu wygrał z dobrym zapaśnikiem Jimem Millerem, jednak Benson nie opiera się na samych zapasach i jest lepszym zawodnikiem niż Miller. Jest człowiekiem na tyle wszechstronnym, że da sobie radę w swojej drugiej obronie pasa. Nie należy oczywiście skreślać Nate’a, jednak wcześniej osobnik ten dawał ciała i to nawet nie z przeciwnikami podobnej klasy co Benson, a znacznie gorszymi. Benson Henderson, jednogłośna decyzja

Alexander Gustafsson vs. Mauricio Rua

Venom
Alexander Gustafsson przez decyzję. Nie trudno zauważyć jak kontuzje kolan zatrzymały karierę Shogun. Brazylijczyk to cały czas bardzo groźny zawodnik, zarówno w stójce jak i w parterze, ale fakt, że Brandon Vera potrafił sprawić mu kłopoty, źle mu wróży przeciwko Szwedowi. Mauler bardzo dobrze wykorzystuje swoje warunki fizyczne, jest silny jak koń i bije niezwykle mocno. Jeśli nie wpakuje się w jakieś poddanie, to w swoim spokojnym tempie wygra na punkty.

TJ
Przykro to pisać dla Szogun coraz bardziej mi przypomina skończonego fightera, przynajmniej na tym najwyższym poziomie rywalizacji. Z perspektywy czasu walki z Machidą coraz bardziej zdają się być jakimś wynaturzeniem w karierze Ruy w UFC, który w niemal każdym innym pojedynku zbierał niemiłosierne cięgi niezależnie od tego czy wygrywał czy przegrywał. Gustafsson to sprawny striker i jeśli ktoś taki jak Vera lub dysponujący jednym dobrym uderzeniem Henderson jest w stanie napsuć sporo krwi Brazylijczykowi to starający się emulować styl Dominicka Cruza Szwed powinien zrobić to samo ze sporym powodzeniem. Po 15 minutach walki Gustafsson wypunktuje Ruę. Gustafsson przez decyzję.

Evangelista
Od trzech lat w kratkę. Fenomen i legenda PRIDE nie jest już kimś, na kogo w UFC można stawiać śmiało i z zamkniętymi oczami. Shogun nadal daje dobre i efektowne walki, ale już ostatnie starcie z Verą wcale nie ukazuje go w dobrym świetle jeżeli chodzi o formę. Teoretycznie Alexander Gustafsson gdyby zamiast Brandona walczył na gali w sierpniu, to wygrałby z takim Shogunem – który kondycyjnie odstawał i za szybko się spompował. Jednak to już przeszłość, a w obecnym starciu postawię choćby dla przekory na Ruę. Zawodnik ten mimo iż tego nie widać, dobrze czuje się w parterze i z wieloma rywalami już udowadniał, że jest w stanie wejść w tę płaszczyznę walki byle tylko zdobyć przewagę dla siebie. A jeżeli już szukać dziur u młodego Szweda, to właśnie tam. Mauricio Rua, poddanie, runda 2

Rory MacDonald vs. B.J. Penn

Venom
Rory MacDonald przez decyzję. Wydaję mi się, że mimo ponad rocznej przerwy i deficytu warunków fizycznych, z pełnym bakiem Penn jest cały czas lepszym fighterem od MacDonalda. Obawiam się jednak, że tego paliwa nie starczy Hawajczykowi na pełne dwie rundy, by zyskać przychylność sędziów. MacDonald zacznie przeważać w drugiej połowie walki i powtarzając to co robił Pennowi St. Pierre odniesie największe zwycięstwo w swojej karierze.

TJ
MacDonald to póki co Robin przy Batmanie GSP. Pomocnik, który nie jest nawet w połowie tak dobry. Jego najlepsze zwycięstwo to Mike Pyle. Nadal wygląda jakby nie czuł się komfortowo w stójce a obalenie Penna to rzecz, której nie dokonuje byle kto. Hawajczyk to prawdopodobnie najlepszy sprinter wśród fighterów, który pierwszej rundy nie zwykł przegrywać i też spodziewam się, że wystrzeli z bloków i przez pierwsze pięć minut pokaże Kanadyjczykowi miejsce w szeregu. Pytanie co się dzieje dalej, Pennowi może starczyć paliwa na drugie pięć minut, może uda mu się skończyć w parterze MacDonalda przez jakieś duszenie co nie powinno zaskoczyć nikogo a może tradycyjnie pięć minut dobrej walki to będzie kres wytrzymałości Penna. Postawię jednak na pierwszy scenariusz, doniesienia z obozu na Maui są obiecujące i B.J. ściągnął do siebie nie lada sparingpartnerów. Wydaje mi się, że były mistrz wygra przynajmniej dwie rundy i dowiezie przewagę do końca. Penn przez decyzję.

Evangelista
Od utraty tytułu, B. J. Penn wrócił do wagi półśredniej, gdzie już nie zachwyca tak jak to robił w walkach choćby z Sanchezem z którym ostatni raz udanie bronił pasa. Czy tym razem powrót z emerytury i walka z Rorym MacDonaldem będzie nowym początkiem czy może definitywnym końcem Hawajczyka? Niestety mimo całej sympatii dla tego zawodnika, widzę jego przegraną z Kanadyjczykiem, który w półśredniej odnosi praktycznie same sukcesy. Rory MacDonald, TKO, runda 3

Matt Brown vs. Mike Swick

Venom
Mike Swick przez poddanie, runda 2. Matt Brown to solidny wyrobnik i jeśli tylko Swick nie wyjdzie do tej walki dobrze przygotowany to może mieć ciężką przeprawę, szczególnie w stójce. Typuję jednak, że zawodnik AKA podejdzie do tej walki taktycznie, będzie przenosił walkę na ziemię i tam złapie rywala w firmową gilotynę.

TJ
W swojej pierwszej walce od niemal trzech lat Swick nie wypadł najlepiej a walczył zaledwie z DaMarquesem Johnsonem. Na szczęście Matt Brown to nie są znacznie wyższe progi – zawodnik z Ohio ma silny cios, jest wytrzymały ale opada z sił i pakuje się w poddania (odklepywał już 9 razy w karierze). Gilotyna ze strony Swicka wydaje się być najbardziej prawdopodobnym z zakończeń. Swick, poddanie, 2 runda.

Evangelista
Zawodnik o ksywie „Quick” udanie powrócił po dwóch latach bardzo ładnie nokautując DaMarquesa Johnsona. Nie wiadomo jednak czy powrót do oktagonu i ta wygrana to zapowiedź stałej formy, czy może jednorazowa sprawa. Zarówno Matt jak i Mike mają czym uderzyć i walka toczyć się będzie raczej w stójce. Kluczowym zagadnieniem tutaj jest kondycja. Matt Brown nigdy z niej nie słynął, jednak to Mike Swick jest tutaj w moich oczach bardziej niestabilnym ogniwem. Zawodnik ten pauzował przez dwa lata z powodu licznych problemów zdrowotnych. Ważna w tym jest jedna z chorób z którymi zmagał się Mike, czyli skurcz przełyku. Leczenie tego trwa długo, a człowiek zdiagnozowany z tym ustrojstwem nie może normalnie jeść oraz spać w nocy z powodu losowo objawiającego się bólu. Wielki szacunek dla Mike’a za zwalczenie choroby jednak brak snu oraz brak stabilizacji w diecie na pewno odbiło mu się na ogólnej kondycji organizmu. Efektowna wygrana cieszy, lecz jeżeli starcie wejdzie w dalsze rundy, to uważam, że kondycyjnie przebije go nawet Matt Brown. Matt oczywiście może zostać ustrzelony lub nawet zdominowany, jednak zawodnik ten nie przegrał od pięciu lat w pierwszej rundzie. A im więcej minut będzie lecieć, tym mniejsze szanse upatruję dla Mike’a. Matt Brown, jednogłośna decyzja.

Yves Edwards vs. Jeremy Stephens

Venom
Jeremy Stephens przez KO, runda 1. Yves Edwards może być cały czas lepszym technicznie kickbokserem od Stephensa, ale jego szczęka całkowicie opuściła go już wiele miesięcy temu. Stephens dysponuje potężnym kowadłem w łapie i prędzej czy później ustrzeli rywala.

TJ
Po stronie Edwardsa stoi wyższe wyszkolenie techniczne i przewaga w parterze, jeśli walka tam trafi. Jednakże weteran mający na koncie 60 zawodowych walk powoli zaczyna odczuwać trudy tego sportu – z 6 ostatnich przegranych walk trzykrotnie przegrywał przez KO lub TKO. Stephensowi brakuje techniki ale bije niesamowicie mocno co daje mu spory atut w tej konfrontacji choć jeśli walka potrwa 15 minut to na punkty powinien prowadzić Edwards. Sądzę jednak, że tak długo to nie potrwa. Stephens, TKO, 1 runda.

Evangelista
Dobry kickbokser przeciwko równie dobremu uderzaczowi. Jeremy Stephens bije mocno i w tej płaszczyźnie Edwards, któremu brakuje ostatnio odporności polegnie. Jednak żeby rozwinąć nieco temat, to Stephens cały czas pracuje nad parterem co jakiś czas prezentując dość solidnie zapięte techniki. Ważna jest tu też różnica wieku, która wynosi aż 10 lat. O ile Yves w doświadczeniu bije Jeremy’ego o głowę, tak sam Jeremy żółtodziobem nie jest. Mając na swoim koncie tylko o jedną walkę mniej w UFC, przy ogólnym bilansie 60 do 28 wszystkich walk (dla Edwardsa). Jeremy Stephens, TKO, runda 2.

Raphael Assuncao vs. Mike Easton

Venom
Mike Easton przez decyzję. Easton choć często walczy do bólu zachowawczo jest jednak lepszym technicznie zawodnikiem od Assuncao. Nie spodziewam się po Amerykaninie fajerwerków, ale raczej metodycznego punktowania z dystansu przeplatanego klinczami pod siatką, które dadzą mu zwycięstwo w pełnym wymiarze czasu.

TJ
Ciężka do oceny walka, głównie dlatego, że Easton ma zwyczaju toczyć niesamowicie wyrównane boje niezależnie od klasy rywala. Assuncao bierze tą walkę z doskoku i gdyby nie to pewnie bym sądził, że podoła ale pozbawiony pełnego cyklu przygotowawczego raczej polegnie w starciu z Amerykaninem. Easton przez decyzję.

Evangelista
Raphael Assuncao w swoim debiucie w UFC przegrał z solidnym Erickiem Kochem. Od tej porażki zdołał zawalczyć dwa razy wyciągając dwa zwycięstwa nad jednak nieco mniej wymagającymi przeciwnikami. Takim z pewnością nie będzie Mike Easton. Oprócz w miarę dobrego parteru, zawodnik ten posiada również przyzwoite uderzenie. Assuncao ma nokautujący cios, jednak jego stójka jest bardzo nierówna. Czasem ładnie punktuje, a czasem jego ręce są nerwowe przez co sam wyłapuje ciosy. Jest też dosyć sztywny na nogach. Spodziewam się, że będzie klinczował i męczył tym rywala. Jednak Mike Easton powinien to wygrać. Jest szybszy oraz zwinniejszy. Ma czym uderzyć, używa kopnięć i w mojej opini poradzi sobie z Brazylijczykiem. Mike Easton, jednogłośna decyzja.

Ramsey Nijem vs. Joe Proctor

Venom
Ramsey Nijem przez decyzję. Nijem powinien wykorzystać swoją przewagę zapasów i wycierając matę plecami Proctora wypracować sobie przychylność sędziów punktowych.

TJ
Zaczynam się gubić w tych eks-TUFowcach. Nijem ma dobre zapasy i całkiem nieźle broni poddań więc powinno wystarczyć na groźnego w parterze Proctora. Nijem przez decyzję.

Evangelista
Ramsey dobrze sobie radzi w zapasach czyniąc też dobrą robotę w parterze, gdy walka się już tam znajdzie. Proctor z kolei lubuje się w spychaniu przeciwników do siatki i pracowaniu tam nad obaleniami.W parterze ten zawodnik też czuje się dobrze. Jednak nie jest to poziom UFC i prędzej czy później wyleci z organizacji. Ktoś kto lepiej uderza wykorzysta dziurawą gardę Proctora. Nie twierdzę, że tą osobą będzie Nijem, ale i tak powinien to wygrać. Ramsey Nijem, TKO, runda 2.

Daron Cruickshank vs. Henry Martinez

Venom
Henry Martinez przez decyzję. Co prawda fakt nie zrobienia wagi, sprawia, że mam pewne wątpliwości co do formy Martineza, ale generalnie podopieczny Grega Jacksona to na tyle sprawny uderzacz by wypunktować Cruickshanka

TJ
Z dwójki zawodników preferujących walkę w stójce Cruickshank wydaje mi się mieć groźniejszy aresnał uderzeń i większą ich siłę. Cruickshank, TKO, 2 runda.

Evangelista
Powrót do kategorii lekkiej służy Martinezowi, który swoją ostatnią walkę wygrał z bliżej nikomu nieznanym Bernardo Magalhaesem. Zresztą nawet główni aktorzy tego starcia są dopiero na etapie budowania swoich karier w największej lidze świata. Martinez lepiej czuje się na nogach, choć wcale tego nie widać w jego walkach. Ciosy bez energii, siły i jakiegokolwiek polotu. Sztywny boks, który mnie kompletnie nie przekonuje. Cruickshank w klinczu będzie się lepiej czuł od Martineza. Jest to też zawodnik, który skutecznie stosuje taktykę lay’and’pray. Co sztywnemu jak kłoda Henry’emu może nie wyjść na dobre. W tym starciu są tylko dwa wyjścia. Albo Henry Martinez będzie trzymał na dystans Darona Cruickshanka, albo ten będzie go obalał i przeleży na nim decyzje. Mimo wszystko postawię na Martineza tylko dlatego, że Magalhaes miał trudności z położeniem go w parterze, a Daron dawał się trafiać w stójce z Chrisem Tickle. Postawię więc na boks. Henry Martinez, decyzja niejednogłośna.

Marcus LeVesseur vs. Abel Trujillo

Venom
Marcus LeVasseur przez decyzję. LeVasseur raczej nie porwie publiczności w Seattle, ale to na tyle dobry zapaśnik, by spokojnie wymęczyć wygraną obaleniami.

TJ
Nie mam pojęcia w jakiej formie jest LeVesseur biorąc walkę na dzień przed. Jeśli jest w dobrej to powinien przeleżeć na Trujillo trzy rundy i wygrać na punkty w nudnym stylu ale kto wie na jak długo starczy mu kondycji. Z zasady nie powinienem stawiać na jednodniowe zastępstwo. Trujillo, poddanie, 3 runda.

Evangelista
Walkę za Tima Meansa wziął Marcus LeVesseur i to on zmierzy się z Abelem, który przez spory kawałek życia obijał kelnerów i tym oto sposobem znalazł się w UFC. Zmiana ta wyszła na gorsze dla świetnie zbudowanego Trujillo. Marcus to bardzo dobry zapaśnik. Dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo kraju. Jednak nie przekłada się to na jego sukcesy w MMA. W starciu tych dwóch postawię na Marcusa. Nie dość, że walczył z lepszymi zawodnikami, to ma świetne podłoże pod MMA. Marcus LeVesseur, poddanie, runda 1.

Nam Phan vs. Dennis Siver

Venom
Denis Siver przez decyzję. To starcie powinno być ozdobą undercardu gali. Obaj mają unikalny styl walki w stójce, u Niemca oparty głównie na kopnięciach, podczas gdy Phan uwielbia boksować na korpus. W tej konfrontacji wyżej oceniam szansę zawodnika zza naszej zachodniej granicy.

TJ
Kolejne zestawienie dwóch uderzaczy. O ile obydwaj są dobrze wyszkoleni technicznie to problem Phana leży w tym, że daje się trafiać i leci na deski w niemal każdej walce. Owe nokdauny na koncie Sivera powinny przesądzić o jego zwycięstwie na punkty. Siver przez decyzję.

Evangelista
Walka ciekawych uderzaczy. Z jednej strony kickbokser z silnymi kopnięciami, z drugiej Nam… który niezawodnie punktuje korpus przeciwnika. Zaczynając od Phana, jest to zawodnik, który ma dosyć specyficzny boks. Specyficzny, a jednak skuteczny. Stosuje dużą ilość kombinacji bokserskich, z których większość kończy się na korpusie rywala. Nie obcy jest też mu parter, choć rzadziej możemy się o tym przekonać. Z drugiej strony mamy silnego fizycznie Dennisa, który dosyć niespodziewanie wypunktował Diego Nunesa. Na sześć pojedynków tylko jedna porażka z Donaldem Cerronem. Na papierze Dennis jest zdecydowanym faworytem. Czy należy tak od razu skreślać Nama? Nie należy. Walcząc konsekwentnie Nam może sprawić niespodziankę . Jednak o ile podziwiam serce i waleczność tego Amerykanina wietnamskiego pochodzenia, tak nie widzę go w starciu będącym obecnie na topie Niemcem. Dennis Siver, jednogłośna decyzja.

John Albert vs. Scott Jorgensen

Venom
Scott Jorgensen przez poddanie, runda 2. Jorgensen nie ma ostatnio najlepszej passy, ale spodziewam się, że z Albertem sobie poradzi. Były pretendent do tytułu WEC to lepszy zapaśnik i bokser, który dodatkowo dysponuje całkiem niezłym arsenałem gilotyn. Jedną z nich może zakończyć walkę.

TJ
Dwie porażki jakie ostatnio odniósł Jorgensen powinny mu przypomnieć, że czasami warto walczyć tak by wykorzystać swoje zalety. Niski zapaśnik z Idaho będzie miał łatwą drogę do nóg wyższego Alberta. Kiedy go obali myślę, że może zwyciężyć zarówno przez poddanie jak i TKO ale Jorgensen zawsze wydawał mi się bardziej sposobiącym się do uderzania zawodnikiem. Jorgensen, TKO, 1 runda.

Evangelista
W obu płaszczyznach w których lubi walczyć Scott zawodnik ten ma przewagę. Chodzi mianowicie o wymianę ciosów oraz o przenoszenie walki do parteru. Największym osiągnięciem Johna Albera jest pokonanie Dustina Pague’a i po tej walce… nic się nie zmieni. Scott Jorgensen przez poddanie, runda 1.

65 KOMENTARZE

  1. Chyba zartujesz Visu.

    KSW to najlepsza organizacja w której można sędziować pojedynki i każdy sędzia czy to punktowy, czy ringowy marzy o tym aby to robic dla tej organizacji(prestiż+kasa)

  2. Redakcja coś dziś mało zgodna w głównych walkach:P.
    Henderson
    Gustafsson
    MacDonald
    Swick
    oraz… Siver nie wiem czemu ta walka jest tak wcześnie.

  3. Diaz  by urwanie łba (tko lub duszenie)
    Shogun by poddanie/decyzja
    Penn by cokolwiek zechce, a po pyskowaniu młokosa zapewnie tko

  4. Benson Henderson vs Nate Diaz

    Bardzo chcę zwycięstwa Diaza ale póki nie podszlifuje zapasów o pasie raczej może zapomnieć. Benson może mieć trudności z wybitnym boksem młodszego z Diaz'ów ale zapewne w każdej rundzie w końcu uda mu się położyć przeciwnika na plecy i w ten sposób dowieźć wygraną do ostatniego gongu. Henderson, jednogłośna.

    Mauricio Rua vs Alexander Gustaffson

    Shogun wyglądał dobrze na ważeniu a poza tym temu zawodnikowi jednak pomaga częstsze walczenie niż raz na rok. Mimo tego, że ma ostatnią forme spadkową coś czuje, że Szwed nie przeskoczy tej poprzeczki i Rua pokażę sie z najlepszej znanej kibicom strony. Shogun, tko, 2 runda.

    B.J Penn vs Rory MacDonald

    Cały czas tkwi mi w głowie scenariusz Kanadyjczyka, którzy konsekwentnie rzuca Pennem przez 3 rundy… ale nie postawię tak. MacDonald jak dla mnie wciąż jest bardzo podejrzany w stójce i mimo tego, że zapewne kiedyś zastąpi GSP to nie widzi mi się jego wygrana tego wieczoru. Penn, 1 runda, KO.

    Mike Swick vs Matt Brown

    Swick nie urwał dupy w swoim powrocie, a przeciwnika miał z najniższej półki. Czy teraz poradzi sobie lepiej? Możliwe, że tak bo Brown konsekwentnie traci siły w 2 rundzie i tam odklepuje (miał 3 porażki z rzędu właśnie tak wyglądające! Potem jedno zwycięstwo aby znowu polec w ten sam sposób z Sethem Baczyńskim). Ostatni win streak Matta tylko pokazuje, że poziom UFC trochę się obniżył. Mike Swick, 2 runda, poddanie (gilotyna)

    Yves Edwards vs Jeremy Stephens

    Patrząc na to, jak Edwars sie rozjechał w walce z Samem Stoutem nie wyobrażam sobie, aby tutaj to wyglądało inaczej. Może tylko czas nokautu troche sie opóźnić, bo Stephens nie jest tak dobrze wyszkolony technicznie. Ma jednak wystarczająco siły w łapach aby posłać weterana ze słabnącą szczęką do snu. Stephens, 2 runda, tko.

    Raphael Assuncao vs Mike Easton

    Raphael z niewielkim wyprzedzeniem wziął tę walkę. Easton to chyba za dobry zawodnik aby rozmontował go ledwie przygotowany przeciwnik. Z pełnym obozem przygotowawczym moze zastanawiałbym się nad zwycięstwem Brazylijczyka, ale w takiej sytuacji… Easton, decyzja jednogłośna.

    Ramsey Nijem vs Joe Proctor

    Nie wiem kim jest Proctor, a Nijem zaprezentował się całkiem fajnie w ostatniej walce, więc postawie na niego. Nijem, jednogłosna.

    Daron Cruicshank vs Henry Martinez

    Martinez jest baardzo przeciętny i mimo słabnącego poziomu zawodników wychodzących z TUF'a myślę, że Daron wypunktuje rywala w stójce. Cruicshank, jednogłośna.

    Marcus LeVesseur vs Abel Trujillo

    Na kogo ja mam tu postawić? .____. Mega nudnego zapaśnika bez kompletnie żadnych innych umiejętności czy zawodnika, który najwidoczniej zawdzięcza miejsce w UFC sprawnym meganerom bo jego rekord nie powala a na rozkładzie nie ma nikogo ciekawego? Chciałbym aby obaj niebawem opuścili szeregi federacji, ale tej nocy – LeVesseur, jednogłośna.

    Dennis Siver vs Nam Phan

    Phan jest waleczny a ze swoim strikingiem potrafi napsuć krwi ale Siver raczej nie pójdzie na głupą wymianę – będzie trzymał Wietnamczyka na dystans kopnięciami lub okazjonalnie go obalał. Dennis, jednogłośna.

    Scott Jorgensen vs John Albert

    Co powiedzieć? Scott dostał takiego rywala aby wybić się z serii porażek, której nikt się raczej po tak dobrym zawodniku nie spowiedział. Jorgensen przez cokolwiek co chcę.

  5. Diaz– Henderson. TKO 3 rnd.

    Shogun-Alex. Sub  1 rnd

    BJ Penn-Rory. Sub 1 rnd.

  6. Glowna karta ma dla mnie najlepsza rozpiske w roku i intuicja mi mowi, ze walki to potwierdza. Widowisko jakich malo (nawet jak na UFC) nas dzisiaj czeka

  7. Diaz poddanie 4runda

    Shogun TKO 1

    Rory TKO 3 runda (obawiam sie ze Penn zostanie strasznie obity i porozcinany w parterze i przerwą)

    może być kompletnie inaczej ,ale ja tak to widzę.

  8. Henderson vs Diaz

    W walce o pas Frankiego Edgara stawiam na Diaza 🙂

    Shogun vs Gustaffson

    Penn vs Macdonald

    Swick vs Brown

  9. Diaz vs Henderson- wydaje mi sie, ze Diaz przytloczy Hendersona swoim boksem. Ten w tarapatach zacznie obalac Nate'a, ale bedzie juz za bardzo zamroczony, Diaz wykorzysta probe obalenia i podda Bensona. Diaz by sub 3r.

    Shogun vs Gustaffson- Shogun w swoim stylu, bedzie nacieral na Szweda, mam nadzieje, ze cos ustrzeli inaczej decyzja dla Gustawa. Shogun by KO 2r.

    Penn vs McDonald- Bj w pierwszej rundzie, to najlepszy zawodnik w tej kategori wagowej, nie liczac GSP. Mam nadzieje, ze to starczy na mlokosa. Penn bedzie spokojnie punktowal Donalda boksersko, bronil obalen, ''hipster'' zgubi koncepcje, BJ przycisnie, obali i podda duszeniem zza plecow, jak za starych pieknych czasow 🙂

     

  10. Benson Henderson vs. Nate Diaz

    Ci zawodnicy mają wszysto, żeby dać walkę roku i coś czuję, że tak będzie. Ich atuty w walce po prostu są tak różne, że gdyby ich scalić to otrzymalibyśmy zawodnika doskonałego. W stójce Diaz ma niewątpliwie lepszy boks, za to Bendo dysponuje lepszymi kopnięciami. Zapasy na rzecz Hendersona, a jeśli walka przeniesie się na ziemię to będziemy światkami niezwykłej kulanki, połączonej z niesamowitym gnp- osobiście nie zdziwię się jak ujżymy lepsze widowisko niż Cerrone- Bendo I.

    Co do przebiegu walki to nie podejmuję się typowania- może się to równocześnie skończyć poddaniem na korzyść Diaza, jak i TKO na korzyść mistrza, ale też mogą dotrwać do decyzji na korzyść jednego z nich. Sercem jestem za posiadaczem pasa, ale szansę oceniam 50/50. Jaram się jak głupi!

    Mauricio Rua vs. Alexander Gustafsson

    Wszystko sprowadza się do tego w jakiej formie będzie Shogun. Jeśli będzie miał kondycję pozwalającą przewalczyć w pełnym gazie 10 minut walki oraz postawi na kopnięcia w połączeniu z obaleniami to Szwed ma małe szanse na wygraną. Mocno wierzę, że Shogun mnie nie zawiedzie i wygra decyzję po pasjonującej walce, WAR Rua!

    BJ Penn vs Rory MacDonald

    Rory to naprawdę duży talent i zdążył już to udowodnić w swoich walkach, ale nigdy w swojej karierze nie miał doczynienia z takim kocurem jak BJ. Nie wydaję mi się, żeby podopieczny GSP miał choć w połowie tak twardą szczękę jak Diaz, walka nie dotrwa do 8 minuty, bo Penn dopóki ma kondycję to może przegrywać w tej kategorii tylko z GSP. BJ Penn przez TKO 1/2 runda.

    Mike Swick vs. Matt Brown

    Odsyłam do opinii Tidżeja. WAR Qiuck!

  11. Henderson vs Diaz
     Za czasów WEC Bendo przyzwyczaił nas do dawania niesamowitych walk, i myślę że ta walka otrzyma minimum status walki wieczoru. W starciu kopnięcia Bena — boks Diaza stawiam na to drugie. Jednak Bendo ma zdecydowaną przewagę zapaśniczą i te świetne uderzenia z pozycji ,,półstojącej” przy leżącym rywalu. Poza tym ma duży atut — zelazną szyję i kończyny z gumy (ile to razy już Cerrone, Varner, Roller, Edgar próbowali go dusić , ile to razy już były próby łamania mu rąk, a od wielu lat nikt go nie poddał). Diaz będzie uciekał od obaleń , ale w rezultacie spodziewam sie wygranej Bendo przez decyzję niejednogłośną.
    Rua vs Gustaffson
    jednego możemy być pewni — Gustaw będzie próbował wykończyć Rue kondycyjnie. Jeżeli starcie przebiegnie tak jak walka Shoguna na poprzednim foxie, to zakończenie przyjdzie szybciej niż się spodziewamy. Mauler zapewne będzie dobrze przygotowany kondycyjnie i zapaśniczo. Spodziewam się próby wymęczenia Shoguna klinczowaniem, zakładając że Gustaffson rzeczywiście podszlifował zapasy w tak dobrym stopniu. Alex, KO/TKO 3 runda.
    Penn vs McDolan
    Kursy u bukmachera bardzo rozbieżne, a starcie chyba najtrudniejsze do typowania. . Myślę jednak że Penn zdoła wypunktować pierwsze dwie rundy, a trzecią przetrwać i spodziewam się jednogłośnej decyzji na jego korzyść.
    Swick vs Brown
    Król szybkich nokautów wrócił do gry ….. jakby inaczej, nokautem. Damarques Johnson to jednak rywal który i tak był na skraju kontraktu. Swick w pierwszej rundzie z ,,Ciemnością” wypadł słabo, jednak przez pryzmat skończenia mało kto o tym pamięta. Brown w ostatnich walkach krzyżował rękawice z naprawdę niezbyt wymagającymi rywalami, na szczeblu Johnsona. Brown nie ma dobrej obrony przed poddaniami, co widać chociażby w statystykach (9 porażek odklepanych). Mike zna się co nieco na poddaniach, i myślę że w trzeciej rundzie wyciągnie gilotynę bądź RNC. Swick, poddanie, 3 runda.

    „Boxing is like checkers, and mixed martial arts is chess.”(Pat Miletich)

  12. No jak by nie bylo, ale:

    Henderson
    Shogun
    Penn
    Swick
    Siver
    Nijem
    Jorgensem
    Easton

  13. Widze ze niektorzy naprawde wierza w cuda.. Mam na mysli wygrana Diaza:)

    Henderson – DEC
    Rua – TKO 2rd
    Gustafsson – DEC
    Brown – TKO 1rd

  14. moze mi ktos napisac od kiedy bedzie mozna typowac? z gory dzieki

  15. najlepsze zwyciestwo Rory'ego to Pyle? a Nate ktory wlasnie walczy o pas w LW? Condit z ktorym walczyl jak rowny z rownym? niedoceniany mocno Che Mills? 

    Benson, Mauler, Rory, ogien! 🙂

  16. Shogun do zwycięstwa nie potrzebuje kondycji – potrzebuje odrobinę gameplanu w postaci choćby tego, by nie inicjować akcji podbródkowymi, jak to chętnie czynił w walce z Hendersonem czy Verą. Jeśli zamiast przeć ostro do przodu, rzucając sierpami na lewo i prawo, wykorzystując granitowy łeb, zacznie korzystać z jednych z najlepszych kopnięć w MMA, walka powinna być jego. Inna rzecz to pytanie, czy po licznych kontuzjach jest jeszcze w stanie korzystać tak efektywnie z kopnięc jak wcześniej. Ważenie pokazało, że Brazylijczyk może być w formie – dodatkowo doświadczenie przemawia bardzo mocno na jego korzyść – wychodził z takich opresji, w jakich Szwed nie znajdował się nawet w największych koszmarach nocnych. 

    Diaz powinien być lepszy w stójce, jeśli tylko będzie chociaż odrobinę uważał na niskie kopnięcia. Henderson powinien dążyć do klinczu, bo już świeży Jim Miller pokazał, że jest w stanie mocno skontrolować tam Diaza. Pytanie jest takie, na ile chętnie mistrz będzie sprowadzał pretendenta – czy tylko pod koniec rund, czy także wcześniej. Czy też może zacznie to robić dopiero wtedy, jeśli za dużo będzie przyjmował w stójce. Nie wiem też, na ile problematyczne było dla Diaza zbijanie – może nie w sensie fizycznym, ale bardziej psychicznym – czy to go jakoś nie rozstroiło itp. Z drugiej strony – to Diaz w końcu.. 🙂 Nate by sub może się wydarzyć.

  17. Sorry za post pod postem, ale jeszcze jedna uwaga, bo ktoś w jakimś temacie pisał, jaki to Szwed wielki. Otóż, ma on tylko 1 cm przewagi zasięgu Brazylijczykiem – to praktycznie nic. Jedyną różnicę natomiast robi fakt, że Szwed korzysta z tego zasięgu za pomocą prostych, a Shogun nie. Szwed to jednak taki Machida z lepszymi warunkami fizycznymi, ale niemal wszystkim innym w stójce – gorszym.

  18. Dodałem swoje typy, okazało się, że UFC słabo płaci za sędziowanie

  19. Henderson – przez totalna dominacje

    Gustafsson

    Rory – przez totalna dominacje

    Swick

    Siver

  20. Skupię się tylko na walkach których nie muszę dogłębnie sherdogować żeby wyznaczyć zwycięzcę:

    Henderson

    Gustafsson

    MacDonald

  21. @naiver ja to pisałem, faktycznie, wydawało mi się, że Gustaff ma z 10 cm przewagi zasięgu. Dodatkowo to zdjęcie to wręcz iluzja

  22. Jeszcze co do walki Bendo-Diaz. Moim zdaniem istnieje duże ryzyko, że ten drugi naćpał się z bratem i niezależnie od wyniku będzie NC. Nie wiem tylko jak bardzo wstecz działają te ich testy.

  23. Chciałbym żeby było tak:
    Diaz
    Rua
    Penn

    Ale będzie tak :
    Henderson
    Gustafsson
    Mac Donald

  24. chudy-tomek -po pierwsze jesteś kretynem jeśli nazywasz ćpunami ludzi którzy jarają trawe i po drugie Nate Diaz nigdy nie został na tym przyłapany

  25. Henderson v Diaz- moim zdaniem Benson poradzi sobie z młodszym Diazem, którego wyśmienity boks raczej nie zrekompensuje braków zapaśniczych. Do tego mistrz wydaje się być wyjątkowo odporny na poddania i Nate'owi może być ciężko zakończyć walkę z pleców. Henderson przez decyzję.

    Shogun v Gustafsson – Maurycy wygląda na dobrze przygotowanego, ale Gustafsson to naprawdę solidna firma w ewidentnym primetime, który powinien przez 3 rundy solidnie obić Ruę. Gustafsson przez decyzję.

    MacDonald v Penn – nie lubię Kanadyjczyka, ale myślę, że po pierwszej rundzie, kiedy Pennowi zabraknie paliwa, powinien spokojnie dowieźć zwycięstwo na punkty lub skończyć walkę parterze w końcowych sekundach ostatniej odsłony. MacDonald przez decyzję/TKO w 3 rundzie.

    @tony – od 2:00.

  26. Powiedzcie mi od której, polskiego czasu, będzie główna karta… nie mogę znaleźć albo za słabo szukam. Z góry dzięki
    @ dzieki Apollo

  27. @Apollo czy mi się wydaje czy zrobiłeś plagiat typowań-uzasadnień redakcji ?

  28. wandyfan po pierwsze obrażać to sobie możesz rodziców jak ci na to pozwolą. Ja, być może w przeciwieństwie do nich nie zamierzam się z tobą wyzywać na forum, a po drugie.. I to już mogę powiedzieć z czystym przekonaniem: jesteś idiotą. Osoba która się najebie nie musi być alkoholikiem. Tak więc analogicznie tej która się naćpie nie nazywam ćpunem. Co oczywiście sobie szczekaczu dopowiedziałeś. Po trzecie Nate również pali, a po czwarte zielsko jest narkotykiem i tego nie zamieni żaden taki obrońca uciśnionych jak Ty. Więc uspokój hormony. Peace.

  29. Diaz

    Shogun 50/50 Gustafsson

    Penn

    chudy-tomek ja cię chłopie obrażać nie będę po prostu następnym razem pomyśl za nim coś napiszesz,można by było zacząć temat Marihuany ale po co. pozdrawiam i udanego wieczoru

  30. Rob. Pomyślałem. Wytypowałem walkę na NC i podałem moje uzasadnienie. I tyle. koniec offtopu:)

  31. Dawno nie było tak trudnej do typowania karty. Każdy wynik 3 głównych walk jest możliwy.

    Moje typy to:

    Diaz przez poddanie, Shogun przez TKO, oraz Rory na punkty.

  32. @TYTUS – niczego nie plagiatowałem, a typowałem przed przeczytaniem typów redakcji. Choć przyznaję, że zabawiłem się w dziennikarski styl, coby ładniej wyglądało :P. Nie mam zamiaru zgrywać znawcy i nie ukrywam, że interesuję mnie głównie te walki, które wytypowałem, chociaż resztę obejrzę z ciekawością.

  33. Penn vs MacDonald – choć wiem, że na papierze to Rory jest faworytem tej walki to ja stawiam na niespodziankę i skończenie na korzyść Penna w pierwszej rundzie. Czy to nokaut czy poddanie ale czuję, że Hawajczyk wejdzie na pełnej kurwie i póki będzie miał power zdąży skończyć MacDonalda. Oczywiście nie będę zaskoczony jak Rory zdominuje ficzynie malutkiego BJ'a i może nawet skończy w 2 czy 3 rundzie.

    Rua vs Gustafsson – nie zgadzam się z opiniami, że Shogun podda Alexandra. Ja daje na to może 1% szans. Choć rozum podpowiada mi, że Szwed wypunktuje Maurycego w stójce to jednak nie mogę postawić inaczej niż Shogun przez TKO, 2 runda. Rua do zawodnik, który wg mnie w dobrej formie może wygrać z każdym w LHW i mimo jego nienajlepszego ostatniego występu (choć akurat znokautowanie Brandona to też nie lada wyczyn) i tak postwię na niego.

    Diaz vs Henderson – wielokrotnie już pisałem, że stawiam zdecydowanie na Nate'a i im bliżej walki tym bardziej czuję, że przeczucie mnie nie myli. Jedyne czego tak naprawdę boję się ze strony Bendo to low kicków i gnp, choć z tym drugim młodszy Diaz powinien sobie jakoś poradzić. Diaz przez decyzję albo nawet TKO w 4 czy 5 rundzie.

  34. kto stoi w cornerze Mike'a Eastona? Czy Lloyd Irvin corneruje w ogóle zawodników MMA?

  35. Henderson – DEC
    Shogun – SUB 2 RD
    MacDonald – KO 3 RD
    Swick – SUB 2 RD

  36. TJ dlaczego uważasz, że Nick jest letargiczny z pleców? Przez ostatnie parę lat rzadko znajdował się w takiej pozycji. W dodatku w miarę szybko poddawał słabszych rywali, a z mocnym BJem prezentował się lepiej niż Fitch (porównując pierwsze rundy).

  37. Serce podpowiada: Shogun i BJ, rozum mówi coś zgoła innego. Stara gwardia raczej polegnie  w starciu z młodymi wilkami:(

    Benson i Swick powinni sobie poradzić ze swoimi oponentami. 

    Mike Swick –  tko

    Rory- dec

    Mauler- dec

    Benson- dec 

  38. Miedziak, bazuje na tym co pamietam z wcześniejszych etapów jego kariery. Owszem nie ma zbyt aktualnych walk by ocenić jak Nick walczy z pleców i czy się zmienił więc zawsze to mi się jawiło jako kontrast wobec Nate'a.

  39. To jednak było 6-8 lat temu. Niemniej rozumiem siłę przyzwyczajenia i odpowiedź uznaję za zaliczoną 🙂

  40. Diaz
    Shogun
    BJ
    Swick
    Pięknie by było z takimi wynikami, ale w tej rozpisce wszystko może się zdarzyć…

  41. Diaz

    Shogun

    bez faworyta liczę na dobrą walkę ale jakbym miał stawiać kase to Rory

    Swick

  42. Benson bez problemu zjedzie patyczaka.
    Nie wiem czemu chcielibyście widzieć Diaza na tronie w LW, skoro kolejną walkę by pewnie przegrał.
    Dla mnie i tak jest nierealne żeby pokonał Hendersona, po prostu jest za cienki .

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.