(Fot. Alan Oiliveira/Sherdog.com)
W trakcie konferencji prasowej poświęconej czwartej edycji programu The Ultimate Figher: Brazil, pełniący funkcję jednego z trenerów Antonio Rodrigo Nogueira (MMA 34 – 9 – 1, 1 NC) wyraził chęć domknięcia trylogii z Frankiem Mirem (MMA 17 – 9).
Byłoby świetnie. To moje marzenie. Niestety, ostatnio pokonał mego przyjaciela, „Bigfoota”. Ale to była świetna walka. To znakomity zawodnik i chciałbym wkrótce z nim zawalczyć.
Obaj zawodnicy walczyli z sobą dwukrotnie. Pierwsza walka odbyła się w 2008 roku na gali UFC 92. Wtedy zwycięzcą okazał się Mir, który dzięki TKO zdobył tymczasowy tytuł mistrza wagi ciężkiej. Do rewanżu doszło trzy lata później na gali UFC 140. Ponownie tryumfował Frank. Tym razem zwycięstwo zostało osiągnięte poprzez złamanie ręki Brazylijczyka.
Od tamtej walki Frank Mir przegrał cztery kolejne starcia. Dopiero w lutym na gali UFC Fight Night 61 udało mu się przerwać złą passę gdy przez TKO pokonał Antonia „Bigfoota” Silvę (MMA 19 – 7 – 1). W międzyczasie Nogueira zdążył wygrać z Davem Hermanem (MMA 22 – 6), by następnie przegrać z Fabriciem Werdumem (MMA 19 – 5 – 1) oraz Royem Nelsonem (MMA 20 – 11).
Sam Mir od jakiegoś czasu wykazywał zainteresowanie domknięcia innej trylogii, a mianowicie tej z Brockiem Lesnarem (MMA 5 – 3). Jeżeli jednak ten scenariusz okażę się niemożliwy do zrealizowania, to Amerykanin chętnie stanął po raz trzeci naprzeciw starszego z braci Nogueira. W wywiadzie przeprowadzonym tuż po zwycięstwie nad „Bigfootem” powiedział:
Jedną rzeczą, która się nie zmienia, to moja chęć stoczenia kolejnej walki w Brazylii. Mam wiele szacunku dla Nogueiry i zawsze go okazywałem. Jeżeli uważa, że starczy mu sił na jedną, ostatnią walkę i chciałby zmierzyć się z mną, to bardzo chętnie na to przystanę.
Nogueira zapowiedział, że jest gotowy na domknięcie trylogii z Mirem i czeka tylko na jego deklarację w tej sprawie.
Jeżeli zechce tej walki, to z pewnością ją stoczymy. Potrzebuje trzech miesięcy na przygotowania, doprowadzenie się do formy i mogę z nim walczyć.
Ludzie, przecież to Rogerio…
Jak dla mnie to zestawienie jest bardzo ciekawe, poprzednie walki były niesamowite. UFC zróbcie to proszę!
A ja marze by sie juz nie rozmienial na drobne i zakonczyl kariere.